Do niebezpiecznego incydentu doszło we wtorek, 23 września, wieczorem na ulicy Trawowej we Wrocławiu. Około godziny 18:30 służby otrzymały zgłoszenie dotyczące napaści na ratowników medycznych. Według ustaleń śledczych, członek rodziny Kacpra Ż. wezwał do niego Pogotowie Ratunkowe.
"W trakcie udzielania pomocy medycznej Kacper Ż. początkowo współpracował z ratownikami. Jednak w trakcie przygotowywania pacjenta celem przewiezienia go do szpitala zaczął być agresywny i uderzał jednego z ratowników po głowie i tułowiu" - informuje Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
- W dniu wczorajszym (red. 23 września) w godzinach wieczornych jeden z zespołów interweniował wobec młodego mężczyzny, który wymagał transportu do szpitala i w trakcie przewożenia doszło do ataku - przekazał Krzysztof Krywko, ratownik medyczny z Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu.
Jak informowała aspirant sztabowa Anna Nicer z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, obrażenia nie były na tyle poważne, aby ci ratownicy byli hospitalizowani.
Napaść na ratowników we Wrocławiu
Na miejsce wezwano policjantów. 19-letni Kacper Ż. został zatrzymany pod zarzutem zaatakowania ratownika medycznego podczas udzielania mu pomocy.
"Kacper Ż. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i przeprosił za swoje zachowanie" - dodaje Stocka-Mycek.
Prokuratora zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zobowiązując go do stawiennictwa jeden raz w tygodniu w komisariacie.
Za wskazane czyny podejrzanemu grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Autorka/Autor: SK/tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock