- Nie ma powodu do tego, żeby Grzegorz Schetyna opuszczał Platformę Obywatelską - powiedział w programie "Jeden na jeden" Bogdan Zdrojewski. Minister kultury zaznaczył przy tym, że sytuacja jest dynamiczna i wszystko zależy od tego, czy Schetyna będzie lojalny w stosunku do partii.
Bogdan Zdrojewski, który w wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskał jeden z najlepszych wyników w kraju, pytany był o pozycję Schetyny w Platformie w kontekście ostatnich doniesień "Wprost". Tygodnik podał informację, że na czwartkowym zarządzie partii Donald Tusk zarzucił byłemu ministrowi spraw wewnętrznych i administracji granie na obniżenie wyniku w eurowyborach.
- Niepokoi mnie informacja, iż rzeczy, które są omawiane na zarządzie partii, dotyczące spraw personalnych, wychodzą na zewnątrz. To niepokojący sygnał - powiedział Zdrojewski. - Z mojego punktu widzenia jest tak, że premier po prostu oczekuje dyscypliny. Oczekuje od wszystkich członków partii takiej mobilizacji, w wyniku której nie będzie strat - dodał.
Schetyna szkodził?
- Nie sądzę, żeby Grzegorz Schetyna świadomie chciał obniżyć wynik Platformy Obywatelskiej. Natomiast zdarza się od czasu do czasu tak, że nieintencjonalnie, ale rzeczywiście są czynione szkody w obszarze kampanii wyborczej. Jedną wypowiedzią, jednym wywiadem czy nawet gestem - ocenił Zdrojewski.
Zdaniem ustępującego ministra kultury wypowiedzi Schetyny o "braku ducha walki" w Platformie mogły się przyczynić do obniżenia mobilizacji wyborców. - Człowiek powinien zawsze mówić prawdę, natomiast - w niektórych przypadkach - nic nie mówić - stwierdził Zdrojewski.
Trudny wyścig
Zdrojewski był pytany także, czy Schetyna za swoją postawę podczas minionej kampanii zostanie wyrzucony z partii. - Dziś nic na to nie wskazuje - powiedział minister kultury. - Mamy do czynienia z sytuacją, która ma charakter dynamiczny. Czy nie pojawią się wypowiedzi, które w sposób jednoznaczny będą wskazywały na pewną nielojalność? Nie wiem. Nie jestem w stanie wejść w skórę każdego członka Platformy Obywatelskiej i powiedzieć, że wszyscy będą zachowywali się tak, jak oczekuje od nich premier - dodał.
Minister kultury odniósł się także do publikacji "Polski The Times", w której stwierdzono, że Donald Tusk "nie pozostawi tak sytuacji" i nie umieści Grzegorza Schetyny na listach PO w wyborach do parlamentu w 2015 roku. Zdrojewski stwierdził, że nie byłby za takim rozwiązaniem. Dodał jednak, że nadchodzące wybory wymagają od wszystkich członków Platformy lojalności. - Zaczynamy znajdować się w sytuacji takiego wyścigu, bardzo trudnego, w której każda mobilizacja jest niezbędna i każda nielojalność, w taki czy inny sposób, jednak napominana - dodał.
Autor: dln/tr/zp / Źródło: tvn24