PAŻP nie zgłosiła na czas incydentu z samolotami HEAD. Zrobiła to dopiero po posiedzeniu komisji w Sejmie

Źródło:
tvn24.pl
Porozumienie PAŻP z kontrolerami
Porozumienie PAŻP z kontroleramiTVN24
wideo 2/12
Porozumienie PAŻP z kontroleramiTVN24

Incydent z udziałem trzech samolotów o statusie HEAD na lotnisku pod Rzeszowem został zgłoszony przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej z naruszeniem 72-godzinnego terminu określonego prawem lotniczym - wynika z ustaleń tvn24.pl. Zgłoszenie wpłynęło do bazy prowadzonej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, dopiero po tym, jak informacja o incydencie padła na posiedzeniu sejmowej komisji. - Te 72 godziny to świętość - komentuje Andrzej Pussak, były wiceszef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

22 kwietnia, godz. 4 rano. Lotnisko Rzeszów-Jasionka. Pełniący samodzielnie służbę kontroler przekazuje stanowisko swojemu koledze i zaczyna wymaganą przepisami przerwę. Od tej chwili kolega ma pracować w trybie Single Person Operations (SPO), czyli w trybie jednostanowiskowym.

Warunki pogodowe pogarszają się, a między godz. 4.15 a 4.30 z rzeszowskiego lotniska mają wystartować trzy samoloty o statusie HEAD. Status ten oznacza, że na pokładzie samolotu jest polski prezydent, premier, marszałek Sejmu lub Senatu albo ich odpowiednicy z innych krajów.

Trudna sytuacja sprawia, że kontroler przerywa wymaganą przepisami przerwę, by wspomóc pracującego samodzielnie kolegę. Incydent zostaje opisany w raporcie, który ujawniliśmy na portalu tvn24.pl pod koniec kwietnia.

Raport dotyczący incydentu na lotnisku w Rzeszowie

Teraz poznaliśmy okoliczności powstania raportu i braku odpowiedniej reakcji zatrudniającej kontrolerów Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

SMS do szefa

W piątek, 22 kwietnia po godz. 11 - jak ustalił tvn24.pl - kontroler zamieszcza raport w działającym w PAŻP systemie TOKAI, który służy do zgłaszania niebezpiecznych incydentów. Raport jest zatytułowany "Świadoma rezygnacja z wymaganej przerwy po pracy na stanowisku operacyjnym w związku z natężeniem ruchu lotniczego w trybie SPO".

Kwadrans później (o 11.18) kontroler wysyła SMS do szefa rzeszowskich kontrolerów. W wiadomości, do której dotarliśmy, informuje, że zrezygnował z wymaganej przepisami przerwy, by wspomóc kolegę przy starcie trzech samolotów HEAD przy złych warunkach pogodowych.

"SUP ACC [szef zmiany - red.] powiadomiony, przed chwilą wysłałem raport" - pisze. Przez kolejne dni - jak ustaliliśmy - nikt z przełożonych nie odezwał się do kontrolera.

SMS wysłany przez kontroleratvn24.pl

Zgodnie z zapisami Prawa lotniczego, a także unijnego rozporządzania 376/2014 regulującego zgłaszanie potencjalnie niebezpiecznych incydentów w lotnictwie, od momentu pojawienia się raportu z opisem sprawy w wewnętrznym systemie TOKAI agencja powinna niezwłocznie i nie później niż w ciągu 72 godzin zgłosić incydent do Centralnej Bazy Zgłoszeń prowadzonej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Ustawowy termin mijał w poniedziałek o 11 rano. Według informacji tvn24.pl do tego zgłoszenia tego dnia nie doszło.

W poniedziałek rano, 25 kwietnia, zebrała się sejmowa podkomisja do spraw transportu lotniczego, poświęcona trwającym wówczas negocjacjom między Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego a szefostwem PAŻP. 

Zupełnie przypadkowo posiedzenie miało miejsce akurat w czasie, w którym PAŻP powinna zgłosić incydent do ULC.

Poseł pyta o Rzeszów

Szefujący podkomisji poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński kilkakrotnie dopytywał przedstawicieli PAŻP, czy na lotnisku w Rzeszowie jest stosowany system pracy jednego kontrolera (SPO). Wiceprezes agencji Maciej Rodak odpowiedział, że na tym lotnisku doszło do zdarzenia w nocy z 21 na 22 kwietnia, gdy startowały trzy samoloty o statusie HEAD.

Rodak zaznaczył, że "nie było wtedy informacji o tym, że są to loty o statusie HEAD, czyli głowa państwa, wymagające szczególnych procedur".

"W związku z tym, że w ośrodku wieżowym dostępny był drugi kontroler, odpoczywający, został on poproszony o pomoc przy rozładowaniu tego krótkiego spiętrzenia. Sytuacja nie została zakwalifikowana w systemie raportów jako niebezpieczna. Nie znaczy to, że nie powodowała obciążenia kontrolera ruchu lotniczego" - mówił wiceprezes PAŻP.

Wiceprezes Rodak wypowiadał swoje słowa akurat w czasie, gdy pracownikom PAŻP został jeszcze kwadrans, by zgłosić incydent do prowadzonej w ULC Centralnej Bazy Zgłoszeń.

- Od piątku przez weekend wyglądało na to, że PAŻP chce ten incydent zamieść pod dywan, ale pojawienie się sprawy na posiedzeniu sejmowej podkomisji sprawiło, że trzeba było się nią zająć - mówi tvn24.pl osoba zbliżona do PAŻP, która zna kulisy sprawy.

Ostatecznie - jak ustaliliśmy w ULC - raport został wysłany przez PAŻP do Centralnej Bazy Zgłoszeń 26 kwietnia, czyli dzień po wymaganym prawem terminie.

Czytaj też: SKĄD WZIĄŁ SIĘ KRYZYS NA POLSKIM NIEBIE? KALENDARIUM ZDARZEŃ, MIESIĄC PO MIESIĄCU >>>

Noc, weekend czy święto

4 maja zapytaliśmy rzeczniczkę PAŻP Agatę Król, kiedy zdarzenie zostało zgłoszone przez agencję do bazy prowadzonej przez ULC.

"Zdarzenie zostało zgłoszone zgodnie z przepisami prawa lotniczego" - odpisała. Kilkakrotnie prosiliśmy o podanie daty, ale rzeczniczka konsekwentnie nie odpowiedziała na naszą prośbę. Wyjaśniła jedynie, że kontroler ma 72 godziny na zgłoszenie zdarzenia w PAŻP, a agencja ma kolejne 72 godziny na zgłoszenie do Centralnej Bazy Zgłoszeń "od chwili, gdy dowiedziała się o zdarzeniu".

"Czas ten liczony jest od godz. 7.00 następnego dnia roboczego Działu Badania Zdarzeń, który jako komórka administracyjna, pracuje od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00-16:00" - napisała nam rzeczniczka PAŻP. Wyjaśniła, że za czas, w którym "organizacja dowiedziała się o zdarzeniu" PAŻP przyjmuje datę i godzinę przekazania zgłoszenia do kierownictwa Biura Bezpieczeństwa. "Nie jest to moment zgłoszenia zdarzenia przez kontrolera, ponieważ takie zgłoszenia wpływają również poza czasem pracy pracowników zarówno Działu Badania Zdarzeń SMS, jak i kierownictwa Biura Bezpieczeństwa, to może być np. późne popołudnie, noc, weekend czy święto" - podkreśliła. 

Dopytywana o podstawę prawną tych zasad, Agata Król nie odpowiedziała.

Również Urząd Lotnictwa Cywilnego stoi na stanowisku, że do przekroczenia terminu nie doszło.

Karina Lisowska, rzeczniczka ULC, podkreśliła w rozmowie z tvn24.pl, że według zgłoszenia dokonanego przez PAŻP w Centralnej Bazie Zgłoszeń agencja "dowiedziała się o zdarzeniu w dniu 25 kwietnia br. o godz. 08.00, kiedy to specjalnie powołany Zespół dokonał analizy zgłoszeń w ramach wewnętrznego systemu raportowania". Zaznaczyła, że "sam fakt dokonania zgłoszenia przez kontrolera nie jest równoznaczny z powzięciem informacji o zdarzeniu przez PAŻP". 

"Po powzięciu informacji PAŻP dokonała zgłoszenia w dniu 26 kwietnia br. o godz. 08.30. Tym samym dopełniła obowiązku, o którym mowa w rozporządzeniu nr 376/2014/EU w terminie przewidzianym jego przepisami" - wskazała Lisowska.

Rzeczniczka zaznaczyła, że według urzędu "PAŻP powinna doprecyzować wewnętrzną procedurę opisującą proces zgłaszania zdarzeń", a "proces przepływu informacji będzie przedmiotem najbliższego audytu ULC". "Wspomniana procedura wewnętrzna z uwagi na występujące w roku kalendarzowym dni wolne od pracy wymaga uszczegółowienia" - dodała Lisowska.

Były szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek podkreśla w rozmowie z tvn24.pl, że "organizacja ma 72 godziny na zgłoszenie do CBZ-u od momentu powzięcia informacji o incydencie". - Jeśli PAŻP dowiedziała się o incydencie w Rzeszowie w piątek, to termin na zgłoszenie minął w poniedziałek - mówi Lasek, obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej.

Wtóruje mu były wiceszef PKBWL Andrzej Pussak: - We wszystkich światowych przepisach jest powiedziane, że incydenty należy zgłaszać natychmiastowo, ale nie później niż 72 godziny. Te 72 godziny to świętość.

W przypadku zgłoszenia rzeszowskiego kontrolera, który wysłał raport po godz. 11 w piątek, 22 kwietnia, 72 godziny minęły w poniedziałek, 25 kwietnia po godzinie 11. Agencja zgłosiła zdarzenie dzień później.

Mail z ostrzeżeniem

Zapytaliśmy też rzeczniczkę agencji, o której godzinie kontroler zgłosił incydent w systemie TOKAI. Nie odpowiedziała, zasłaniając się tajemnicą. Wyjaśniła, że zgodnie z Prawem lotniczym "informacje dotyczące zdarzeń mogą być przekazywane i wykorzystywane jedynie w celu badania i poprawy poziomu bezpieczeństwa lotniczego przez uprawnione do tego instytucje".

Inaczej do tej kwestii agencja podchodziła przed rokiem. W oficjalnym komunikacie PAŻP z maja 2021 roku znaleźliśmy datę i godzinę zgłoszenia incydentu. "Zgłoszenie zdarzenia z 5 maja z godziny 17.05 do Centralnej Bazy Zgłoszeń miało miejsce 7 maja o godz. 11.13 tj. zgodnie z obowiązującym prawem terminem do 72 godzin od momentu identyfikacji zdarzenia" - informowała wówczas PAŻP.

13 maja, czyli kilka dni po naszych pierwszych pytaniach, pracownicy PAŻP otrzymali mail od pracodawcy z przypomnieniem, że zgodnie z wewnętrznym zarządzeniem obowiązuje ich zakaz przekazywania informacji dziennikarzom.

"Wszystkich pracowników, z wyjątkiem osób wskazanych w Zarządzeniu nr 53 Prezesa PAŻP z dnia 03 marca 2022 r., zobowiązuje się do niepodejmowania działań związanych z samodzielnym przekazywaniem mediom oraz innym podmiotom jakichkolwiek informacji lub odpowiedzi na otrzymywane zapytania na temat PAŻP" - czytamy w mailu, do którego dotarł tvn24.pl.

Zarządzenie to wydał zdymisjonowany cztery tygodnie później prezes agencji Janusz Janiszewski, który jako szef PAŻP wsławił się zwalczaniem przecieków mówiących o nieprawidłowościach.

Za prezesury Janiszewskiego doszło też do sytuacji, gdy agencja nie dochowała wymaganego prawem terminu zgłoszenia incydentu z kontrolerem pełniącym służbę na Lotnisku Chopina z dwoma promilami alkoholu we krwi, co w maju zeszłego roku opisaliśmy na portalu tvn24.pl.

"Warto tego rodzaju zjawiska wypalić rozgrzanym żelazem"
"Warto tego rodzaju zjawiska wypalić rozgrzanym żelazem"TVN24

Incydent z udziałem trzech samolotów o statusie HEAD, do którego doszło 22 kwietnia, opisaliśmy w tvn24.pl sześć dni później - 28 kwietnia. Następnego dnia po naszej publikacji pracownicy agencji otrzymali mail od szefostwa, w którym podkreślono, że PAŻP "za priorytet stawia zapewnianie bezpieczeństwa w polskiej przestrzeni powietrznej", a kierownictwo agencji zachęca do zgłaszania "wszelkich sytuacji, które (…) mogą stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego".

"Jednym z takich przykładów jest zasygnalizowane tydzień temu i zgłoszone w systemie TOKAI zdarzenie dotyczące obsady w Rzeszowie" - podkreślono w mailu, do którego dotarł portal tvn24.pl.

Czytaj też: NIEUDANY SOJUSZ OŁTARZA Z DRONEM, CZYLI KULISY KONFLIKTU W PAŻP >>>

Porozumienie z kontrolerami

Od początku kwietnia trwały negocjacje między nową prezes agencji Anitą Oleksiak a Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego, zakończone podpisaniem porozumienia, które ma obowiązywać do 10 lipca.

Według informacji tvn24.pl pierwsze dwa tygodnie były poświęcone tematyce bezpieczeństwa w PAŻP i zakończyły się przyjęciem wspólnego dokumentu - jak zaznaczono w tytule - "dotyczącego aspektów związanych z przywróceniem standardów bezpieczeństwa w PAŻP".

Porozumienie, do którego dotarł portal tvn24.pl, zostało parafowane przez kontrolerów i podpisane przez zarząd agencji, który zobowiązał się do wcielenia jego zapisów w życie. Jedno z podstawowych uzgodnień porozumienia dotyczyło zniesienia systemu pracy jednego kontrolera nazywanego Single Person Operations.

System SPO w szerszej skali - jak ujawniliśmy w tvn24.pl - został wprowadzony bez odpowiednich analiz bezpieczeństwa w marcu 2020 roku i stał się jednym z powodów konfliktu między kierownictwem PAŻP a kontrolerami, którzy od dwóch lat walczą o zniesienie tego trybu pracy.

W porozumieniu podpisanym 13 kwietnia przez szefostwo agencji zapisano, że stosowanie SPO zostanie ograniczone "do minimum (tak jak stosowano przed 2020 r.)". Przed pandemią ten system był stosowany w nocy i na najmniejszych lotniskach.

"PAŻP przywraca zasadę pracy w obsadzie co najmniej dwuosobowej organów ATC, w których stosowany jest tryb SPO" - podkreślono w dokumencie.

Według informatora tvn24.pl zbliżonego do prowadzonych w PAŻP negocjacji, wiceprezes Maciej Rodak miał zadeklarować, że zapisy porozumienia z 13 kwietnia zostaną niezwłocznie wdrożone.

Dziewięć dni później doszło do incydentu w Rzeszowie, gdzie tryb pracy jednego kontrolera wciąż był wówczas stosowany.

Kalendarium kryzysu w PAŻP

Kryzys w PAŻP zaczął się ponad dwa lata temu po wprowadzeniu na szerszą skalę tzw. trybu pojedynczego kontrolera (SPO - Single Person Operations). W tvn24.pl i na antenie TVN24 alarmujemy o tym, jak ten tryb może wpływać na bezpieczeństwo na polskim niebie: - w lutym 2021 roku informowaliśmy o incydencie na Lotnisku Chopina - kontroler przez dwie minuty nie odpowiadał na pytania pilota podchodzącego do lądowania oraz o tym, że system SPO był wprowadzony bez koniecznych szkoleń; - również w lutym 2021 roku pisaliśmy o pracującym w trybie SPO kontrolerze w Katowicach, który wydał pozwolenie na lądowanie, mimo że na pasie pracowała ekipa remontowa; - w marcu 2021 roku opublikowaliśmy informację o pracowniku PAŻP, który zasnął na dyżurze i przez dziewięć minut nie odpowiadał na wezwanie pilota, godzinę później zasnął jeszcze raz; - również w marcu 2021 roku opisaliśmy sprawę związkowców z PAŻP, którzy alarmowali o zagrożeniu dla bezpieczeństwa i zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy; - w maju 2021 roku zajmowaliśmy się sprawą pijanego kontrolera, który uciekł z wieży, po zatrzymaniu przez policję okazało się, że miał w organizmie dwa promile alkoholu; - w czerwcu 2021 roku pisaliśmy o apelu szefa ULC do ministra infrastruktury o działanie "ze względu na bezpieczeństwo operacji lotniczych"; - w grudniu 2021 roku informowaliśmy o zdarzeniu na lotnisku w Krakowie, gdzie kontroler ratował nieprzytomnego kolegę, ale nie wstrzymano ruchu na lotnisku i w trakcie akcji ratunkowej wystartował samolot z premierem na pokładzie; - w styczniu 2022 roku opisaliśmy list pracowników PAŻP do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym pytali oni szefa rządu, "czy musi dojść do katastrofy"; - w marcu 2022 roku opublikowaliśmy informację o początku masowych odejść z PAŻP; - w kwietniu 2022 roku przedstawiliśmy zarzuty stawiane PAŻP przez Najwyższą Izbę Kontroli, która potwierdziła nasze wcześniejsze ustalenia dotyczące wprowadzenia systemu SPO. - pod koniec kwietnia 2022 roku poinformowano o podpisaniu tymczasowego porozumienia między kontrolerami a PAŻP, ma obowiązywać do 10 lipca.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Ambasada USA w Kijowie otrzymała informację o możliwym poważnym ataku lotniczym w środę. W związku z tym będzie zamknięta - poinformowano w komunikacie.

W Kijowie słychać było eksplozje, ambasada ma "informację o możliwym poważnym ataku"

W Kijowie słychać było eksplozje, ambasada ma "informację o możliwym poważnym ataku"

Źródło:
Reuters, Interfax, PAP

Policja poszukiwała młodej Brytyjki, która zniknęła tuż po swoim przylocie do Polski. Kobieta ostatni raz była widziana na lotnisku w podkrakowskich Balicach. W środę, 20 listopada, policja poinformowała o jej odnalezieniu. "Dziewczyna jest cała i zdrowa" - podano.  

18-latka ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach. Po kilku dniach poszukiwań została odnaleziona

18-latka ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach. Po kilku dniach poszukiwań została odnaleziona

Aktualizacja:
Źródło:
KPP Kraków
Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sondaże są częścią kampanii prawyborczej - podkreślał w "Rozmowie Piaseckiego" senator Grzegorz Schetyna (KO), odnosząc się do przeprowadzonego na zlecenie Platformy Obywatelskiej badania dotyczącego szans Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego w wyborach prezydenckich. Schetyna przyznał, że wielu działaczy KO "ma pomysł na te prawybory i wie, na kogo głosować".

Sikorski czy Trzaskowski? "Wielu już jest zdecydowanych"

Sikorski czy Trzaskowski? "Wielu już jest zdecydowanych"

Źródło:
TVN24

IMGW ostrzega przed szeregiem zagrożeń ze strony pogody. Obowiązują alarmy pierwszego stopnia przed silnym wiatrem, ulewami, oblodzeniem i intensywnymi opadami śniegu. Z prognoz wynika, że na północy kraju może spaść kilkanaście centymetrów białego puchu. Na drogach zrobi się ślisko i niebezpiecznie.

Mocno sypnie śniegiem. Są ostrzeżenia IMGW

Mocno sypnie śniegiem. Są ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Skąd wirus polio w stołecznych ściekach? Choroba ta zwana też Heinego-Medina została wyeliminowana w Polsce i Europie dzięki obowiązkowym szczepieniom. Teraz obecność wirusa zastanawia i każe postawić pytania, czy stanowi to jakieś zagrożenie? Eksperci podkreślają: jesteśmy odporni, póki jesteśmy zaszczepieni. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Sytuacja alertowa". Zapomniany wirus w Warszawie

"Sytuacja alertowa". Zapomniany wirus w Warszawie

Źródło:
TVN24

Największa rakieta świata Starship odbyła we wtorek szósty lot testowy. Booster statku, czyli pierwszy stopień rakiety, nie został jednak przechwycony przez mechaniczne ramiona wieży startowej, tak jak planowano.

Megarakieta poleciała, ale nie wszystko się udało. Pojawił się nietypowy gość

Megarakieta poleciała, ale nie wszystko się udało. Pojawił się nietypowy gość

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, SpaceX, tvnmeteo.pl

Na pokład samolotu z Edynburga, tuż po lądowaniu na gdańskim lotnisku, weszli funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej. Wyprowadzili dwóch mężczyzn, którzy podczas lotu awanturowali się i grozili innym pasażerom.

Awantura na pokładzie samolotu

Awantura na pokładzie samolotu

Źródło:
tvn24.pl

1001 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Napaść Rosji na Ukrainę spowodowała straty środowiskowe wysokości 71 miliardów dolarów i wywołała ogromny wzrost emisji gazów cieplarnianych – powiedziała ukraińska ministra ochrony środowiska Switłana Hrynczuk podczas szczytu COP29 w Baku. - Przyroda jest cichą ofiarą tej wojny – zaznaczyła. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Cicha ofiara tej wojny". Ukraina szacuje straty

"Cicha ofiara tej wojny". Ukraina szacuje straty

Źródło:
PAP

Prezydent Joe Biden zezwolił na przekazanie Ukrainie min przeciwpiechotnych, ma to wzmocnić obronę tego kraju przed rosyjskimi atakami - informują Reuters i "The Washington Post". Gazeta dodaje, że są to miny "nietrwałe", które ulegają samozniszczeniu lub tracą ładunek baterii, co zmniejsza zagrożenie dla cywilów.

Ukraina zabiegała o to od niemal trzech lat. Media: Biden podjął decyzję

Ukraina zabiegała o to od niemal trzech lat. Media: Biden podjął decyzję

Źródło:
Reuters, PAP

Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że obecna PKW została obsadzona ludźmi, którzy "nie potrafią zachować klasy" oraz "bezstronności politycznej". Do tej wypowiedzi odniósł się w programie "Tak jest" w TVN24 jeden z członków komisji Ryszard Kalisz, który mówił, że w słowach głowy państwa widzi niekonsekwencję. Wypowiedź prezydenta komentował też w "Kropce nad i" w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

"Niekonsekwencja" w słowach prezydenta. "Nie miał przy tym żadnych wątpliwości"

Źródło:
TVN24

- Będę kandydatem niezależnym w tym sensie, że będę zależny wyłącznie od wyborców i wyłącznie od tych rzeczy, o których oni mi będą mówić - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, który ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Mówił też o pierwszych decyzjach, które podjąłby, gdyby został wybrany na najwyższy urząd w państwie.

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Pierwsze decyzje, które Hołownia podjąłby jako prezydent. Wymienił dwie

Źródło:
TVN24

Minęło dokładnie tysiąc dni od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nową doktrynę nuklearną. Najwyższa Izba Kontroli zawiadamia prokuraturę w sprawie Jacka Sasina. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 20 listopada.

Putin straszy, zapłonęło tysiąc świec

Putin straszy, zapłonęło tysiąc świec

Źródło:
PAP, TVN24

Miliarder i sponsor kampanii wyborczej Donalda Trumpa Howard Lutnick został wybrany na nowego szefa ministerstwa handlu USA - podaje Reuters. Weteran Wall Street, którego działalność rozciąga się od domów maklerskich po nieruchomości, był w ostatnich miesiącach jednym z największych promotorów Donalda Trumpa w świecie biznesu. Teraz będzie odpowiedzialny za wprowadzenie obiecywanych przez Trumpa ceł.

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Weteran Wall Street sekretarzem handlu w administracji Trumpa

Źródło:
Reuters, PAP

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Zamiast 40 tysięcy złotych włożył do reklamówki chusteczki, okładając je banknotami o niskich nominałach. Do reklamówki przywiązał sznurek, który trzymał w dłoni i czekał, aż po drugiej stronie drzwi ktoś przyjdzie po pakunek. Gdy to nastąpiło, szarpnął za sznurek. W taki sposób 88-latek z Białegostoku przechytrzył oszustów, którzy podawali się za policjantów. 

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

88-latek nie dał się oszustom. Zostawił na wycieraczce reklamówkę, do której przywiązał sznurek

Źródło:
tvn24.pl

- Należy założyć, że uszkodzenie dwóch podmorskich kabli na Morzu Bałtyckim to akt sabotażu - stwierdził we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Przyczyny awarii są dopiero badane, jednak wydarzeniom na Bałtyku z niepokojem przyglądają się władze Niemiec, Litwy, Szwecji i Finlandii. Szwedzkie media podały, że związek ze sprawą może mieć chiński statek towarowy, za którym podążają duński okręt i patrolowiec. - Jeśli chodzi o te kable, są już pewne podejrzenia, ale nie mogę powiedzieć - skomentował krótko sprawę szef MSZ Radosław Sikorski.

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

"Musimy założyć, że jest to sabotaż". Media: trop prowadzi do nich

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Z potoku Olcha we wsi Długomiłowice (Opolskie) wydobyto ciało mężczyzny. Jego tożsamość nie jest jeszcze znana.

Ciało mężczyzny w potoku

Ciało mężczyzny w potoku

Źródło:
tvn24.pl

- Rosja straszy nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując zatwierdzenie we wtorek przez Władimira Putina znowelizowanej rosyjskiej doktryny nuklearnej. - Papier zniesie wszystko - dodał. Sprawę komentował też szef MSZ. - Jeśli Władimir Putin obniża próg użycia broni atomowej, to może to świadczyć, że wreszcie sobie zdał sprawę, że Rosja jest słabsza wojskowo od Zachodu - ocenił Radosław Sikorski.

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Duda o decyzji Putina. "Papier zniesie wszystko"

Źródło:
TVN24

Przedstawiciele osób wykorzystanych seksualnie przez duchownych spotkali się na Jasnej Górze z biskupami. Komentatorzy zgodnie oceniają, że chociaż samo spotkanie należy oceniać pozytywnie, to jednak zabrakło w nim konkretów.

"Światło w tunelu", ale "więcej znaków zapytania niż wyjaśnionych kwestii"

"Światło w tunelu", ale "więcej znaków zapytania niż wyjaśnionych kwestii"

Źródło:
TVN24

Aleksander Kwaśniewski poparł Radosława Sikorskiego. Ocenił, że startujący w prawyborach Koalicji Obywatelskiej szef MSZ ma "determinację i wolę walki". Jak zaznaczył były prezydent, "bez waleczności, bez chęci zwycięstwa nie da się odnieść sukcesu".

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

"Kiedyś byliśmy po różnych stronach". Kwaśniewski poparł jednego z kandydatów

Źródło:
tvn24.pl

Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej - Nowa Generacja - poparła Rafała Trzaskowskiego w prawyborach partii na kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach.

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Młodzi działacze PO wskazali swojego faworyta w prawyborach

Źródło:
tvn24.pl

55-letni taksówkarz zatrąbił na kierującą, która na jednym z parkingów w Łomży (Podlasie) zaczęła cofać wprost na jego samochód. Po dwóch godzinach wróciła ze swoim 31-letnim synem. Kazał on taksówkarzowi przeprosić kobietę, a gdy ten odmówił, pobił go.

Pobił taksówkarza, bo ten zatrąbił na jego matkę

Pobił taksówkarza, bo ten zatrąbił na jego matkę

Źródło:
tvn24.pl

Policja w Oslo poinformowała we wtorek, że ​​Marius Borg Høiby, syn norweskiej księżnej koronnej Mette-Marit, został aresztowany. 27-latkowi postawiono zarzut "dotyczący stosunku płciowego z osobą nieprzytomną lub z innych przyczyn niezdolną do przeciwstawienia się temu aktowi". Portal dziennika "Dagblaget" podaje, że w toczącej się sprawie karnej przeciwko Høiby'emu jest obecnie pięć ofiar.

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Syn księżnej aresztowany. "Pięć ofiar"

Źródło:
"Guardian", "Dagblaget"

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvn24.pl

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że Linda McMahon została kandydatką na stanowisko sekretarza Departamentu Edukacji. To współzałożycielka World Wrestling Company i jedna z najhojniejszych darczyńców republikanów. "Uczyni Amerykę numerem jeden w dziedzinie edukacji na świecie" - napisał Trump w oświadczeniu.

"Jedna z ulubionych osób wszech czasów" Trumpa. Ma się zająć edukacją

"Jedna z ulubionych osób wszech czasów" Trumpa. Ma się zająć edukacją

Źródło:
PAP, "The New York Times"

Na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz koncesjonariuszy powstało 5624 przejść dla zwierząt, w tym 4187 przejść i przepustów dla małych zwierząt, między innymi płazów - poinformowała dyrekcja. W ubiegłym roku takich konstrukcji powstało ponad trzysta.

Przejścia dla zwierząt w Polsce. Jest ich już ponad 5 tysięcy

Przejścia dla zwierząt w Polsce. Jest ich już ponad 5 tysięcy

Źródło:
PAP

Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął projekt ustawy w sprawie finansowania produkcji amunicji w Polsce. Nowe przepisy mają zwiększyć zdolności produkcyjne krajowego przemysłu zbrojeniowego. Na ten cel trafią 3 miliardy złotych.

Produkcja amunicji w Polsce. Rząd przyjął nowe plany

Produkcja amunicji w Polsce. Rząd przyjął nowe plany

Źródło:
PAP

Ministrowie obrony państw Unii Europejskiej podpisali w Brukseli cztery listy w sprawie współpracy w zakresie obronności. Zakładają one pogłębienie współpracy państw członkowskich w zakresie obrony powietrznej i przeciwrakietowej, wojny elektronicznej, amunicji krążącej i okrętów nawodnych.

Cztery listy intencyjne podpisane przez ministrów obrony

Cztery listy intencyjne podpisane przez ministrów obrony

Źródło:
PAP

W sądzie w Gorzowie Wielkopolskim ruszył proces rodziców Mateuszka. W marcu chłopiec w poważnym stanie trafił do szpitala. Miał tylko 22 dni. Lekarzom nie udało się go uratować. Według prokuratury nad dzieckiem znęcała się jego matka. Nikola G. miała potrząsać chłopcem, zasłaniać mu usta i uderzać w główkę. Zarzuty usłyszał również ojciec.

Mateuszek miał 22 dni, gdy trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować. Proces rodziców

Mateuszek miał 22 dni, gdy trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować. Proces rodziców

Źródło:
TVN24

Zmiany na szczytach policyjnej hierarchii. Stanowiska straci trzech komendantów wojewódzkich: w Krakowie, Kielcach i Rzeszowie - wynika z informacji tvn24.pl. Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji Katarzyna Nowak potwierdziła, że trwa procedura ich odwołania.

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Źródło:
tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pan Grzegorz z Lesznowoli odpowiadał we wtorkowych "Milionerach" na pytanie za 40 tysięcy złotych: "Czego księgowy i naczelnik więzienia, zbzikowani na punkcie frenologii, pozbawili trupa kompozytora Josepha Haydna?". Jak poradził sobie uczestnik?

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Pytanie w "Milionerach" za 40 tysięcy złotych - o frenologię i kompozytora Josepha Haydna

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu główna wygrana wzrośnie - do czterech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 19 listopada 2024 roku.

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Bez szóstki w Lotto. Główna wygrana rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Po trwających dość długo poszukiwaniach chętnego lub chętnej do poprowadzenia 97. gali oscarowej i licznych odmowach, popularny komik, scenarzysta i gospodarz programów telewizyjnych Conan O'Brien powiedział "tak". Przewodniczący Akademii Bill Kramer oświadczył, że jest wręcz idealną osobą.

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Nikt nie chciał prowadzić gali oscarowej. On powiedział "tak"

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter" ,tvn24.pl