Rzeczy, które warto wiedzieć 3 marca

Ewa Swoboda halową wicemistrzynią świata w Glasgow. Biegła na całego, walczyła, ma srebro. Przegrała tylko z Julien Alfred z Saint Lucia. Brąz zdobyła Włoszka Zaynab Dosso. Polka dwa lata wcześniej w Belgradzie zajęła czwarte miejsce.

- Liczyłam, że wygram, ale trochę się spięłam. Mam nadzieję, że ten niedosyt da mi dodatkowego kopa do roboty. W sobotę były trzy mocne biegi, dałam radę. Jest medal, jest srebro. Chyba będę płakać ze szczęścia, ale na razie jestem zła - mówiła przed kamerą TVP Sport.

Czytaj też: Ewa Swoboda srebrną medalistką biegu na 60 metrów

To jej pierwszy medal w halowych MŚ w biegu na 60 m. Dwa lata wcześniej w Belgradzie zajęła czwarte miejsce. To jednocześnie premierowy krążek polskiej ekipy w Glasgow. Co ciekawe, w sobotę 26-latka wywalczyła pierwszy dla naszego kraju medal w indywidualnej konkurencji sprinterskiej w historii halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie piątkowego wypadku w Szczecinie. Zatrzymany mężczyzna usłyszał cztery zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca zdarzenia i spowodowania obrażeń u licznej grupy osób. 33-latek przyznał się do winy. Do szczecińskich szpitali trafiło 20 osób, stan dwóch osób jest określany jako krytyczny.

- Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Śledczy przedstawili mu kolejne zarzuty - ucieczkę z miejsca zdarzenia i spowodowanie obrażeń ulicznej grupy osób - zrelacjonował na antenie TVN24, reporter Bartosz Bartkowiak.

Do dramatycznego wypadku doszło na placu Rodła w centrum Szczecina w piątek. 33-latek staranował grupę przechodniów autem osobowym, a następnie zaczął uciekać. Po przejechaniu około kilometra zderzył się z trzema innymi samochodami i ranił kolejne osoby. Kierowca został zatrzymany.

Czytaj więcej: Prokuratura: wjechał w grupę intencjonalnie. Nowe zarzuty dla 33-latka. "Przyznał się" W wyniku wypadku poszkodowanych zostało 20 osób, czyli o jedną więcej niż pierwotnie podawały służby. 20. osoba zgłosiła się do szpitala w sobotę. Najmłodsza ranna osoba to 5-letnie dziecko, najstarsza ma 62 lata. 

Stany Zjednoczone wraz z siłami powietrznymi Jordanii zrzuciły ponad 38 tysięcy posiłków w ramach pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy - poinformowało w sobotę Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych. 

Zrzutów dokonały trzy samoloty transportowe C-130. To pierwsza amerykańska akcja mająca na celu dostarczenie pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy. Biały Dom zaznaczył, że zrzuty będą miały charakter ciągły i że Izrael wyraził na nie zgodę - pisze agencja Associated Press.

Samoloty C-130 sił powietrznych USA były w przeszłości używane do zrzutów humanitarnych w Afganistanie, Iraku, Haiti i innych miejscach.

Sprawa jest wyjaśniana bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko. Jest to konieczne – oznajmił kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Chodzi o opublikowanie przez Rosję podsłuchanej rozmowy oficerów Luftwaffe, niemieckich sił powietrznych, dotyczącej użycia niemieckich rakiet w Ukrainie.

Margarita Simonian, szefowa rosyjskiej anglojęzycznej telewizji państwowej RT, opublikowała w piątek nagranie prawie 30-minutowej rozmowy. Była to dyskusja "wyższych rangą oficerów Luftwaffe", dotycząca teoretycznego użycia przez Ukrainę niemieckich rakiet manewrujących Taurus.

Z ustaleń dpa wynika, że nagrana rozmowa jest autentyczna, a niemieccy oficerowie, korzystający z platformy Webex, "najwyraźniej" padli ofiarą podsłuchu. Do wyciągnięcia konsekwencji w związku z tą sprawą wezwali niemieccy politycy zajmujący się problemami bezpieczeństwa.

- Sprawa ta jest wyjaśniana bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko. Jest to konieczne – oznajmił kanclerz Niemiec poproszony o komentarz przez agencję dpa.

Brazylijski stan Acre zmaga się z powodziami. W mieście Brasielia sytuacja nigdy nie była tak trudna. Setki mieszkańców zostało bez dachu nad głową, a tysiące przesiedlono. Skutki żywiołu można zobaczyć na nagraniach z drona.

Brazylijska rządowa agencja prasowa informowała kilka dni temu, że jest to największa powódź, jaką kiedykolwiek odnotowano w regionie. Lokalne władze przekazały, że poziom wody w rzece Acre osiągnął 15,56 metra, przewyższając historyczną powódź z 2015 roku.

Według danych ze środy, ponad 13 tysięcy osób zostało dotkniętych skutkami powodzi, w tym 911 osób zostało bez dachu nad głową, a ponad tysiąc zostało przesiedlonych.

Czytaj również: "Wszystko zostało zalane. Niczego nie udało się uratować"