Lekkoatletyka

Lekkoatletyka

Piekielnie zdolna nastolatka. "Szczęka opadła mi do ziemi"

Zadziwiać nie przestaje, przeciwnie, osiągane przez nią wyniki wprawiają w coraz większy zachwyt. Kinga Jackowska, zawodniczka, która w marcu obchodziła zaledwie 16. urodziny, nie poprawiła, a rozbiła właśnie w proch i pył rekord Polski w pchnięciu kulą do lat 18. - Jakiś czas temu szczęka opadła mi do ziemi. I wciąż nie mogę jej pozbierać - mówi TVN24+ trener Maciej Bukowiecki.

Wielki Niemowa, przyszły Tarzan i cztery Oscary

Pierwsza wioska olimpijska, pierwsza tej rangi impreza transmitowana w radio, wreszcie pierwsze igrzyska, w których wystartowała reprezentacja Polski - taka była olimpiada w Paryżu dokładnie sto lat temu, w 1924 roku. A jaka będzie teraz? Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 to m.in. pierwszy raz, gdy o medale powalczą najlepsi w breaking. I pierwszy raz, gdy wreszcie liczba zawodników i zawodniczek na olimpijskich arenach będzie taka sama.

Urwana noga została w drzwiach samochodu. Z obiecanym medalem poszedł na grób dziadka

Ten cholerny motocykl, wymarzony, miał od pół godziny, kupił go i od razu ruszył w trasę. Pędził jak szalony, do głowy mu wtedy nie przyszło, że na zatracenie, w kierunku tragedii. Po wypadku w szoku swoją urwaną nogę wyciągnął z drzwi samochodu, w który uderzył. Jeszcze w szpitalnym łóżku postanowił, że nie będzie się nad sobą użalał. Został skoczkiem wzwyż i całkiem niedawno po ośmiu latach wrócił na podium mistrzostw świata osób z niepełnosprawnościami.

"Nie dam się przykuć do łóżka". Po wypadku został mistrzem Europy, maratończykiem i triathlonistą

Te straszne słowa, w które uwierzyć nie mógł i nie chciał, usłyszał w szpitalu. "Pan już więcej trenować nie będzie". Zaryzykował - do sportu, tego w wydaniu zawodowym, wrócił bardzo szybko, choć wiedział, że igra z ogniem. I już się nie zatrzymał. Po zakończeniu kariery Paweł Januszewski postawił na biegi długie, a 12 czerwca zadebiutował w triathlonie, czyli zmaganiach ludzi z żelaza.

"Przede mną była zawsze postać bez twarzy"

- Wysiadam z pociągu, czekam, aż Michał po mnie przyjdzie i w pewnym momencie czuję jego spojrzenie. Czuję to na tyle wyraźnie, że wiem, że to spojrzenie należy do niego. Odwracam się w jego kierunku. Wiem, że to on - biegaczka Joanna Mazur opowiada o życiu bez wzroku.

Jóźwik nie neguje wyników finału. Ale "zasady powinny zostać poddane weryfikacji"

Joanna Jóźwik swoimi wypowiedziami po finale biegu na 800 m na igrzyskach w Rio wywołała lawinę komentarzy. Teraz Polka wyjaśniła wątpliwości. "Semenya, Niyonsaba i Wambui uczestniczyły w igrzyskach zgodnie z obowiązującymi zasadami i regułami i zgodnie z nimi zdobyły medale olimpijskie" - napisała na Facebooku. Ale podtrzymuje, że te zasady powinny zostać zweryfikowane.