Po ostatnich tragicznych wydarzeniach na polskich drogach - rząd szykuje zaostrzenie kar w prawie o ruchu drogowym. W propozycjach jest nawet 5 tysięcy złotych mandatu za przekroczenie prędkości, więcej punktów karnych czy zaostrzenie kar w przypadku prowadzenia auta po pijanemu. Wszystko w trosce o nasze bezpieczeństwo. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Niedługo kierowców mogą czekać rewolucyjne zmiany, bo rząd szykuje zaostrzenie drogowych przepisów. Dotyczy to między innymi punktów karnych - ich liczba miałaby wpływać na wysokość składki OC, kasowałyby się po upływie dwóch lat, a nie jak do tej pory po roku, za pojedyncze wykroczenie można by dostać 15, a nie jak teraz 10 punktów, nie byłoby szkoleń redukujących ich liczbę. - To już jest propozycja bardzo odważna. Jeśli te przepisy zostaną wprowadzone w życie, to dwa razy popełnię rażące naruszenia prawa i dwa razy dostanę po 15 punktów, wtedy tracę prawo jazdy – zwraca uwagę ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego Marek Konkolewski.
Radykalne zmiany pojawiają się także w mandatach - między innymi podwyższenie do 5 tysięcy złotych mandatu karnego za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. Wzrosłaby do 30 tysięcy złotych grzywna w przypadku wykroczeń drogowych. - Jeśli mieliśmy najwyższy mandat 500 złotych, to 10-krotność teraz myślę, że by wywierała większe wrażenie – przyznaje ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego Łukasz Zboralski. – Cały ten pakiet, wiązanie składki ubezpieczenia z punktami karnymi, będzie oddziaływać na świadomość kierowców – dodaje.
"Ściągnięcie świadczeń rentowych od sprawcy jest wątpliwe"
Właśnie o tę świadomość chodzi, rząd chce walczyć z niebezpiecznymi kierowcami. Po ostatnich dramatycznych wypadkach jak ten pod Warszawą, gdzie zginęło pięć osób w tym trójka dzieci, czy ten w okolicach Stalowej Woli, gdzie pijany kierowca zabił małżeństwo - władze ekspresowo przygotowały zmiany w prawie. - Żeby wszyscy Polacy wiedzieli, że ten kto siada pijany za kółko, potencjalnie może doprowadzić do zabicia innych osób – mówił w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki.
Nowe przepisy mają objąć także zaostrzenie kar dla pijanych kierowców, a bliscy śmiertelnych ofiar z urzędu będą otrzymywać renty. Obowiązek ich wypłaty ma dotyczyć sprawcy przestępstwa umyślnego.
W ubiegłym roku w Polsce doszło do ponad 23 tysięcy wypadków, w których zginęło blisko 2,5 tysiąca osób. Proponowane zmiany w prawie, które mają poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach, trafiły teraz do konsultacji między resortami Infrastruktury i sprawiedliwości.
Patryk Rabiega
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tarnobrzeg 112 - Ratownictwo Powiatu Tarnobrzeskiego