Burza wokół zagranicznego wyjazdu Ryszarda Petru. Posłowie Nowoczesnej komentują informacje, że lider partii wybrał się do Portugalii, podczas gdy w Sejmie grupa posłów spędzała sylwestra i Nowy Rok na sali obrad, nie przerywając protestu.
Wszystko zaczęło się od fotografii, która obiegła media społecznościowe. Widać na niej Petru, który znajduje się na pokładzie samolotu, prawdopodobnie z posłanką Nowoczesnej Joanną Schmidt. Nie wiadomo jednak, kiedy i gdzie zdjęcie zostało zrobione - zamieszczający je użytkownik @bogdan607 zasugerował jednak, że zdjęcie pochodzi z 31 grudnia.
Dzień dobry @Schmidt_PL czy może pani potwierdzić czy to zdjęcie z 31 grudnia, Lot do Portugalii? Dziękuję za odpowiedź. pic.twitter.com/JkOsMk85zu
— Radek (@bogdan607) January 1, 2017
Tymczasem jeszcze dzień przed sylwestrem Petru przekonywał, że protest, także w dni świąteczne, jest konieczny. - Nie możemy doprowadzić do tego, żeby była pustka, bo jak będzie pustka na sali, to wtedy skończy się protest - mówił Petru.
Zapowiadał wówczas, że w Sejmie w sylwestra będą posłowie Nowoczesnej, ale szampana wypiją najwyżej w kuluarach. - To jest maksimum szaleństwa, na jakie posłowie mogą sobie pozwolić - dodał. Stwierdził też, że jeśli ktoś będzie chciał "bardziej mocno przeżyć sylwestra", będzie mógł wyjść.
Pytany 2 stycznia przez reportera TVN24 Arkadiusza Wierzuka, czy jest teraz na Maderze, Petru odpowiedział, że nie. Na kolejne pytanie, czy był tam wcześniej, lider Nowoczesnej odpowiedział, że jest poza Warszawą i we wtorek będzie w Sejmie.
Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer odniosła się do informacji, że Ryszard Petru nie bierze udziału w sejmowym proteście i wybrał się do Portugalii. Jak powiedziała, wyjazd lidera partii "był zaplanowany, w ważnych sprawach partyjnych". - Jest poza granicami państwa, ale będzie jeszcze dzisiaj. Był to krótki wyjazd - dodała.
Podkreśliła, że zaplanowane było od samego początku, że Petru wraca 2 stycznia.
Sprzeczne informacje
Wcześniej pytana o sprawę Lubnauer stwierdziła, że nie wie, gdzie jest Ryszard Petru. - Wiem, że miał wolne w sylwestra i 1 stycznia, dlatego że dyżurował w czasie Wigilii i w czasie świąt - powiedziała. - Był cały czas na dyżurach do 30 grudnia - tłumaczyła.
- Protest ma charakter rotacyjny, dyżurują różne osoby, w związku z czym każdy z nas ma pewną przerwę, którą może wykorzystać, jak chce - zaznaczyła Lubnauer. Podkreśliła wówczas, że nie wie, czy Petru w ogóle opuszczał kraj.
Poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń poinformował, że posłowie są w stałym kontakcie z szefem Nowoczesnej. - Wszystko jest ok - dodał.
W sprawie wypowiedział, że także Marek Suski (PiS), który skomentował, że "nie jest żoną Ryszarda Petru", więc nie wie, gdzie on bywa na wczasach. - Ktoś musi protestować, żeby ktoś mógł odpoczywać - ocenił.
Protest opozycji
Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne m.in. z powodu braku kworum.
Autor: mart/ja / Źródło: tvn24