Około godz. 9 w piątek do komendy wszedł 45-letni rolnik z Łukowa, który poinformował dyżurnego, że przy ogrodzeniu zostawił granat. Mężczyzna wykopał go podczas prac polowych, a na komendę przywiózł samochodem.
Policjanci natychmiast zabezpieczyli teren wokół komendy i wezwali saperów z Lublina. Po godz. 12 udało się zabezpieczyć ładunek, który został zabrany na teren jednostki wojskowej. Tam zostanie zdetonowany. Jak się okazało był to granat F1 i pochodzi prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.
W przypadku znalezienia granatu, nigdy nie należy go przenosić ani dotykać. Miejsce należy oznaczyć, a o zdarzeniu jak najszybciej poinformować najbliższą jednostkę policji.
Autor: zś//gak / Źródło: tvn24.pl, KWP Lublin
Źródło zdjęcia głównego: KWP Lublin