Dla koalicjantów "fizycznie trudny dzień", dla opozycji "wyścig na wiwaty"

Karol Nawrocki
Tracz: politycy PiS uważają, że rozpoczęli marsz po władzę
Źródło: TVN24
Nie mam wątpliwości, że zaczęła się dziś kampania parlamentarna - powiedziała na antenie TVN24 dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska, komentując wydarzenia skupione wokół zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Według reportera TVN24 Michała Tracza politycy PiS uważają, że "zaczęli marsz po władzę".

W specjalnym wydaniu programu "W kuluarach" w TVN24 dziennikarze Agata Adamek, Arleta Zalewska i Michał Tracz podsumowywali dzień, który był naznaczony inauguracją prezydentury Karola Nawrockiego.

Zalewska mówiła, że obserwowała ze szczególną uwagą zachowania trzech polityków: samego Karola Nawrockiego, Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Przypisała im poszczególne role: nowy prezydent jako "nowy lider prawicy?", premier Tusk - "wciąż lider koalicji" i prezes Prawa i Sprawiedliwości niczym "obserwator".

- Zaskoczyło mnie to, że ci trzej panowie w tych swoich rolach pozostali i nic spektakularnego, co by mnie zaskoczyło, od nich dzisiaj nie usłyszałam. Oni w rolach, które dostali trzy miesiące temu, jeśli chodzi o nowy rozkład polityczny, weszli do Sejmu i w tych rolach dzisiaj pozostali - mówiła.

Tracz stwierdził, że jego "jednak zaskoczył ton Karola Nawrockiego" w trakcie jego orędzia przed Zgromadzeniem Narodowym. - Wydaje mi się, że ten (był) styl konfrontacyjny. (To był) prezydent, który trochę na nas wszystkich krzyczał z mównicy i jednak w wielu kwestiach na ostro i na wojnę poszedł z rządem - dodał.

Adamek mówiła o emocjach, jakie panowały w Sejmie. Zwróciła uwagę na zachowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości, które określiła jako "wyścigi na wiwaty" i "triumfalne poklepywanie" polityków koalicji rządowej. Dziennikarka przywołała, że tak zachowywać się miał Jacek Ozdoba, europoseł PiS.

Według Zalewskiej nowy prezydent zaczyna "maraton", który potrwa pięć lat i w trakcie których odbędą się wybory parlamentarne. - Nie mam najmniejszych wątpliwości, że dzisiaj kampania parlamentarna się zaczęła - dodała.

Politycy PiS "szczęśliwi", dla koalicjantów "fizycznie trudny dzień"

Powiedziała też, że w Sejmie "dziś wszystko buzowało". - Buzowały też emocje w ławach rządowych, w ławach poselskich. Zresztą posłowie też tego nie kryli. W kuluarach, mówili, że to dla nich - mówię o posłach koalicji rządowej - fizycznie był trudny dzień - dodała.

Zalewska wskazała, że oczekują oni od Donalda Tuska, że "ruszy do przodu". - Potrzebują już nie tylko planu zmian kadrowych, ale też pomysłu na kreatywność, na to, co zrobić do przodu - stwierdziła.

Mówiąc o politykach PiS, Tracz zaznaczył, że są oni "szczęśliwi". - Uważają, że oni wygrali te wybory. Dzisiaj zaczęli marsz po władzę, (...) zaczęli powrót do władzy. Czują, że są na wznoszącej, dzięki przede wszystkim właśnie wygranej Karola Nawrockiego - doprecyzował.

"Paradoks" prezydentury Nawrockiego

Zalewska, powołując się na rozmowy z ministrami, powiedziała, że słyszy od nich, iż koalicja musi "zacząć działać jako jedność". - Usłyszałam z kolei od polityka związanego z Koalicją Obywatelską, że właściwie to, co robi Karol Nawrocki, tylko scementuje koalicjantów, nawet jeżeli były różne wątpliwości co do jedności - uzupełniła Adamek.

- Widmo polegające na tym, że Karol Nawrocki miałby doprowadzić do obalenia obecnie rządzącej koalicji, rozbijając ją, bazując na tych różnicach, szczególnie dla tych mniejszych ugrupowań, będzie tak groźne, że oni (…) będą bardziej spójni - oceniła Adamek.

- To jest paradoks tej sytuacji, kiedy Karol Nawrocki z jednej strony będzie próbował grać na rozbicie koalicji, to z kolei będzie powodowało jeszcze większe scalanie tej koalicji - mówił Tracz.

Jaka przyszłość Michała Kamińskiego?

Dziennikarze spekulowali też, jaka może być przyszłość Michała Kamińskiego. Wicemarszałek Senatu był obecny na dwóch spotkaniach Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim, a w środę kolejny raz krytycznie wypowiedział się o premierze Tusku.

Kamiński brał też udział w ceremonii na Zamku Królewskim, gdzie Karol Nawrocki symbolicznie objął pieczę nad najwyższymi polskimi orderami. Jak mówiła Adamek, tam Kamiński "długo rozmawiał z Karolem Nawrockim i widać było pewną serdeczność między panami".

- Co będzie dalej z Kamińskim? Słyszę, że PSL by się nie zdziwił, gdyby Małgorzata Kidawa-Błońska jako marszałkini Senatu złożyła wniosek o odwołanie Kamińskiego z funkcji wicemarszałka Senatu - dodała. Według niej taki wniosek zdobyłby większość głosów. - PSL uznałby, że trudno, trzeba (…) pożegnać się z Kamińskim - dodała.

Z informacji Zalewskiej wynika, że możliwe są dwie opcje. Według pierwszej politycy PSL mają zamanifestować, że "Donald Tusk nie będzie nam wymieniał wicemarszałka" i sami go odwołają w odpowiednim momencie.

- Inna wersja jest taka, że lepiej mieć Kamińskiego po swojej stronie niż przeciwko sobie - uzupełniła Adamek. Zalewska przypomniała z kolei, że lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz może dalej być wdzięczny Kamińskiemu za to, że w 2018 roku przystąpił do klubu PSL, dzięki czemu nie musiał się on przeistoczyć w koło poselskie pierwszy raz w historii po 1989 roku.

OGLĄDAJ: "Poszedł na wojnę z rządem". Kontrowersje wokół orędzia nowego prezydenta
pc

"Poszedł na wojnę z rządem". Kontrowersje wokół orędzia nowego prezydenta

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: