Prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie. - To wielkie zobowiązanie, które zostaje złożone na państwa barki w trudnych czasach dla Rzeczpospolitej, naszej części Europy, a także dla świata - mówił do przedstawicieli służb mundurowych.
Kancelaria prezydencka przekazała, że Andrzej Duda "mianował na stopnie generalskie czternastu oficerów Wojska Polskiego, dwoje oficerów Straży Granicznej oraz czterech oficerów Państwowej Straży Pożarnej".
W trakcie uroczystości przed Pałacem Prezydenckim prezydent odniósł się do sytuacji w Ukrainie. Przypomniał, że podczas trwającej tam wojny "dobrobyt bardzo często obrócił się w zgliszcza".
- Nie tylko w znaczeniu dosłownych zgliszcz ich spalonych domów, firm, zakładów pracy, ich majątku, ale bardzo często zgliszcza pozostały z ich rodzin - zauważył prezydent. - Wtedy, kiedy wszyscy albo wtedy kiedy wielu drogich sercu zostało zabitych na polu walki lub zdradziecko zamordowanych. Brutalnie, w sposób, który przypomina najstraszliwsze karty historii - dodał.
"To wielkie zobowiązanie"
Jak stwierdził prezydent, w sytuacji ataku na Polskę, którego nie uda się odeprzeć, "nikt nie będzie pamiętał nazwisk zwykłych żołnierzy czy prostych oficerów".
- Ale nazwiska generałów będą pamiętane. Przez długie dziesięciolecia. A czasem nawet przez stulecia. Dlatego jest to wasze wielkie zobowiązanie wobec Rzeczpospolitej, ale także i wobec waszych najbliższych i wobec waszych nazwisk. Wobec pamięci i wobec przyszłości waszych rodzin - powiedział prezydent, zwracając się do generałów.
Autorka/Autor: mjz/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka