Tłum niosący transparenty z podobizną Osamy Bin Ladena i skandujący "Polish go home" ("Polacy wracajcie do domu") - z takim m.in. problemem musieli poradzić sobie polscy żołnierze na międzynarodowych ćwiczeniach Eufrat X w Drawsku Pomorskim.
W ćwiczeniu Eufrat X brało udział 1016 żołnierzy z trzech państw - Polski, Stanów Zjednoczonych i Litwy, wyposażonych w 144 pojazdy i kilka śmigłowców. Ćwiczenie zaczęło się 5 grudnia i jego głównym celem było sprawdzenie przygotowania polskiego kontyngentu do kolejnej misji w Iraku.
Sprawdzian gotowości był podzielony na dwie fazy. W pierwszej sprawdzano sposób dowodzenia jednostkami, w drugiej przećwiczono działania bojowe, czyli operacje antyterrorystyczne, obronę bazy oraz wysuniętych posterunków, koordynację ogniowego wsparcia pozycji sił koalicyjnych oraz powietrzną i lądową ewakuację rannych.
Polacy zostaną w Iraku nawet po zakończeniu misji
W ocenie obserwującego ćwiczenia Eufrat X szefa Sztabu Generalnego WP gen. Franciszka Gągora, kontyngent jest dobrze przygotowany do wykonania zadania. W czasie konferencji prasowej generał powiedział, że X zmiana jest przygotowana zarówno na wariant normalnego pełnienia służby, jak też do zakończenia naszego udziału w operacji w Iraku.
Gągor dodał, że jeśli w drugiej połowie przyszłego roku dojdzie do zakończona naszej misji w Iraku, to i tak w Bagdadzie pozostanie kilkunastu naszych żołnierzy, którzy będą szkolić siły irackie w ramach misji NATO.
Generał pytany, jak długo może trwać szkoleniowa misja w Iraku, powiedział, że w tej chwili jest to przedmiotem dyskusji. - Zakończenie tej misji przewidywano na koniec przyszłego roku, ale najnowsze oceny wskazują, że ta misja najprawdopodobniej będzie przedłużona - wyjaśnił.
Charakter stabilizacyjny
X zmiana PKW będzie miała charakter stabilizacyjny i doradczo-szkoleniowy. Pierwsi żołnierze trafią do Iraku w połowie stycznia. Cały kontyngent zostanie przegrupowany do połowy lutego. Jeśli w drugiej połowie przyszłego roku dojdzie do zakończenia naszej misji w Iraku to - jak zapowiedział gen. Gągor - część używanego przez naszych żołnierzy sprzętu zostanie przekazania siłom irackim.
Gągor wyraził nadzieję, że żołnierze X zmiany będą mieli spokojniejszą służbę niż dotychczas. - Mam nadzieję, że najwyższy poziom zagrożeń, jakie odnotowaliśmy w pierwszej połowie bieżącego roku, mamy już za sobą. Meldunków o ostrzałach i napadach jest obecnie mniej. Będziemy robić wszystko, żeby sytuacja ta utrzymywała się również w przyszłym roku - powiedział szef Sztabu Generalnego.
Źródło: PAP, tvn24.pl