O wysokiej inflacji oraz podwyżkach cen gazu i prądu rozmawiali w TVN24 goście "Kawy na ławę". Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) zwracała uwagę, że "to są rachunki po prostu nierealne do zapłacenia dla wielu obywateli naszego kraju". Poseł PiS Marcin Horała ocenił, że "rząd robi wszystko, żeby pomóc Polakom i skalę tego wzrostu cen zmniejszyć". Według szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego "Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało najdroższe od dwóch dekad święta Polakom".
Goście niedzielnej "Kawy na ławę" odnieśli się do podwyżek cen gazu i prądu oraz wysokiej inflacji.
Horała: rząd robi wszystko, żeby zmniejszyć skalę wzrostu cen
Wiceminister infrastruktury oraz poseł PiS Marcin Horała powiedział, że "podwyżki dla odbiorców indywidualnych o kilkaset procent nie powinny mieć miejsca". - Jeżeli tak się dzieje to znaczy, że zarządca nieruchomości, w której są lokale mieszkalne, nie dopełnił obowiązku zgłoszenia ich do umowy taryfowej, tylko zamawiał z wolnej ręki i przez to mieszkający tam mają takie podwyżki - stwierdził.
Jak dodał, "warto się zastanowić nad tym, żeby wejść w kompetencje samorządów zarządzających budynkami komunalnymi i za nie te decyzje podejmować". - Nie wykluczałbym takiej opcji - stwierdził.
Horała ocenił, że "rząd w sytuacji inflacji, która jest zjawiskiem ogólnoświatowym, robi wszystko, by pomóc Polakom i skalę tego wzrostu cen zmniejszyć".
Nowacka: każda dziura, którą zrobicie w prawie, uderza w kieszeń Polek i Polaków
Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska) odniosła się do założeń projektu ustawy, którego złożenie w Sejmie zapowiedział lider PO Donald Tusk.
Jak powiedziała, będzie w niej zawarte to, czego "rządzący nie dopilnowali". - Czyli to, że osoby, które są we wspólnotach mieszkaniowych, a jest tam prowadzona działalność gospodarcza, byli z automatu liczeni nie jako odbiorca komercyjny, tylko jako odbiorca indywidualny - powiedziała.
- Nie dajecie rady od bardzo dawna i na każdym polu. Wszystko było fajnie, jak jeszcze była dobra sytuacja ekonomiczna. Kiedy ta się popsuła, każda dziura, którą zrobicie w prawie, wychodzi i uderza w kieszeń Polek i Polaków. I to ludziom zagląda bieda w oczy - dodała.
Hennig-Kloska: to są rachunki nierealne do zapłacenia dla wielu obywateli
Posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska zwracała uwagę, że "już płyną tankowce z Ameryki i wszystko wskazuje na to, że ceny będą się stabilizować". Jak dodała, nastąpi to "prawdopodobnie w połowie roku". - Powinniśmy mieć względne wyciszenie i do tego czasu trzeba ten drastyczny wzrost cen zahamować, zwłaszcza dla tych, którzy używają gazu do ogrzewania - mówiła.
Polityk podkreślała, że "emeryci, renciści czy osoby gorzej zarabiające nie są w stanie płacić rachunków za gaz po 1000-2000 złotych". - To są, niezależnie od tego, czy rozłożymy to na raty, rachunki nierealne do zapłacenia dla wielu obywateli naszego kraju - dodała.
Gawkowski: Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało najdroższe od dwóch dekad święta Polakom
Szef klubu poselskiego Lewicy Krzysztof Gawkowski zwracał uwagę, że "nie tylko ceny energii, ale wiele innych aspektów wpływa na to, że drożyzna szaleje". - Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało najdroższe od dwóch dekad święta Polakom. Wystarczy porozmawiać z tymi, którzy chodzą i do dużych sklepów i na targi. Wszędzie było drogo - powiedział.
- Czy możemy coś z tym zrobić? Tak, tylko musimy działać systemowo. Lewica zaproponowała zmniejszenie VAT-u z 23 na 15 procent. Druga rzecz to jest zerowy VAT na żywność, to jest element, który daje realne poczucie zaoszczędzenia w portfelu i trzecia rzecz to są sprawy dotyczące rekompensat dla samorządów i indywidualnych odbiorców za gaz i energię - dodał.
Rzepecki: prezydent bardzo dobrze ocenia prezesa Narodowego Banku Polskiego
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki odniósł się do działalności prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. - Wszystkie wyliczenia banków centralnych wskazują, że prezes Glapiński razem z Radą Polityki Pieniężnej podjęli dobre decyzje - mówił.
- Pamiętajmy, jaka była przyczyna tego, co się dzisiaj dzieje, bo rzeczywiście inflacja jest. Pamiętamy rok 2019 i 2020, kiedy COVID-19 się pojawił, kiedy zostało wpompowane w polską gospodarkę 250 miliardów złotych, by ratować miejsca pracy, żeby nie upadły polskie przedsiębiorstwa - powiedział Rzepecki.
- Prezydent Andrzej Duda bardzo dobrze ocenia prezesa Glapińskiego za całokształt działalności. Pan prezes podjął w odpowiednim momencie decyzję o podwyżce stóp procentowych - dodał.
Pasławska: to nie jest efekt polityki ostatnich miesięcy, tylko sześciu lat
Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego oceniła, że "to, z czym mamy dzisiaj do czynienia, to nie jest efekt polityki ostatnich kilku miesięcy, tylko sześciu lat". - Jeśli chodzi o gaz, to przypominam, że PiS zrezygnował z długoterminowych umów i to są między innymi konsekwencje destabilizacji i braku możliwości zaplanowania choćby kwestii polityki cenowej wobec sprzedawanego gazu - mówiła.
- Jeżeli chodzi o energię elektryczną, to dzisiaj powinniśmy podjąć ogromny wysiłek dotyczący transformacji energetycznej. My w 2015 roku przegłosowaliśmy pakiet ustaw, które miały nadać dużego impulsu rozwoju OZE (Odnawialne Źródła Energii - red.), nie tylko fotowoltaice, ale również energii wiatrowej. Wówczas PiS to popierał, a w 2016 roku szybciutko na chybcika się z tego wycofał - dodała.
Pasławska powiedziała, że "dzisiaj bez pieniędzy z Funduszu Odbudowy nie poradzimy sobie ze wzrostem cen".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock