Osiem jednostek straży pożarnej gasiło pożar w hali magazynowej hipermarketu Real w Opolu. Ze sklepu ewakuowano klientów i personel. Ogień wybuchł też w opolskim Carrefour Express i gdańskim Carrefourze. Nikomu nic się nie stało.
W opolskim Realu spaliły się towary na powierzchni ok. 12 metrów kw. - Pożar powstał w hali magazynowej hipermarketu. Zadziałały wszystkie instalacje alarmowe i przeciwpożarowe. Ugaszenie ognia zajęło nam pół godziny. Nikt nie odniósł obrażeń - powiedział mł. brygadier Adam Sowiński z opolskiej straży pożarnej.
Ze sklepu ewakuowano klientów i personel - łącznie ok. tysiąca osób. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru i jakie spowodował straty.
Wcześniej strażacy gasili ogień w innym markecie. W sklepie Carrefour Express na opolskim Zaodrzu spłonęło ok. 4 metrów kw. izolacji pod dachem.
Również w tym przypadku ewakuowano klientów i personel - ok. 150 osób. Nikt nie został ranny, ale pożar spowodował duże zadymienie. Straty wynoszą ok. 60 tys. zł. - Z powodu dymu te produkty, które nie były szczelnie opakowane, nie nadają się do spożycia - wyjaśnił strażak.
Pożar w Gdańsku
Na dachu hipermarketu "Carrefour" w Gdańsku doszło do pożaru klimatyzatorów. Ewakuowano ok. tysiąca klientów. - Ogień był niewielki i szybko został ugaszony, ale wewnątrz sklepu doszło do zadymienia. Stąd też potrzeba ewakuacji ludzi. Nikt nie został poszkodowany - powiedział oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej Robert Walendziuk.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Płonie Real w Opolu. Zdjęcia: Tomasz Malec