Prawo i Sprawiedliwość podjęło w sobotę uchwałę o połączeniu z Partią Republikańską Adama Bielana - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To zjednoczenie jest elementem konsolidacji sił prawicowych, sił patriotycznych - mówił. Członkiem Partii Republikańskiej jest Łukasz Mejza.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości zebrali się w sobotnie popołudnie w Warszawie na posiedzeniu Rady Politycznej ugrupowania. Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Głównym punktem było wystąpienie prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS przekazał po posiedzeniu, że Rada podjęła szereg uchwał. - Oczywiście najważniejsza z nich to jest uchwała, która pozwala nam zjednoczyć się z partią, której przywódcą był, a jeśli chodzi o środowisko, to na pewno jest w dalszym ciągu pan poseł Adam Bielan - mówił.
- To zjednoczenie jest elementem konsolidacji sił prawicowych, sił patriotycznych. Tych sił, które dzisiaj muszą przeciwstawić się z jednej strony takiemu zupełnie ewidentnemu zamachowi na polską demokrację, który w tej chwili ma miejsce. Tu chodzi zarówno o pluralizm medialny, ale także chodzi o wiele innych przedsięwzięć, które są zapowiadane przez naszych przeciwników - mówił.
Jak dodał, chodzi "o likwidację różnego rodzaju instytucji, które mają duże znaczenie, jeżeli chodzi o mechanizmy kontroli władzy i wpływania na to wszystko, co jest patologią w życiu społecznym". - Tutaj CBA jest dobrym przykładem, ale przecież mowa jest także o tak ważnej instytucji jak IPN, to z kolei pamięć historyczna, w szczególności pamięć o okupacji niemieckiej i o komunizmie - kontynuował.
- To jest także szereg działań nieco innego rodzaju, ale które pokazują, że ta ekipa nie ma zamiaru przestrzegać żadnych reguł, które zwykle funkcjonują w demokracji. Choćby te zwolnienia w ciągu jednego dnia przeprowadzone w niekiedy sposób bardzo niegrzeczny i brutalny, jak w sprawie ambasadora Polski przy Unii Europejskiej czy w Kancelarii Premiera, gdzie zwolniono 35 dyrektorów, a idzie to jeszcze w dół, czyli w stosunku do ludzi, którzy zajmowali niższe stanowiska i tego rodzaju działania są w najróżniejszych miejscach - mówił.
Jak powiedział, "jest to także działanie polegające na powoływaniu na stanowiska rządowe osób, które w oczywisty sposób nie szanują konstytucji".
Stwierdził, że działania nowej władzy, m.in. powołane przez sejm komisje śledcze nie będą obiektywnie relacjonowane i "będą wielką kompromitacją tych, którzy są dzisiaj u władzy". Przekonywał, że ich przedmiot działania "nie dotyczy żadnych przestępstw, tylko działań, które były podejmowane legalnie, a niekiedy wręcz na zasadzie pewnego przymusu konstytucyjnego, jak odbycie w odpowiednim terminie wyborów".
Według Kaczyńskiego "to wszystko składa się na fatalny obraz". - A w tle jest to wszystko, co dzieje się w Unii Europejskiej, czyli ten plan stworzenia scentralizowanego państwa, co w wypadku Polski sprowadza się do całkowitego podporządkowania naszego kraju Brukseli - zaznaczył lider PiS. - Ale ta Bruksela w tym wypadku nazywa się także Berlin - dodał
- My musimy się temu wszystkiemu przeciwstawiać i dlatego musimy się jednoczyć. I to jest dla nas najważniejsza sprawa - oświadczył Kaczyński.
Bielan: pogłoski o politycznej śmierci Prawa i Sprawiedliwości są mocno przesadzone
Rada Polityczna PiS przyjęła także uchwałę ws. wyboru członków prezydium komitetu politycznego PiS, w którym znalazł się Adam Bielan, europoseł PiS i dotychczasowy lider Partii Republikańskiej. - W przeszłości prawica reagowała na utratę pracy sporami, kłótniami, podziałami. My chcemy być mądrzejsi i wyciągać wnioski z błędów przeszłości, dlatego decydujemy się na większą integrację - komentował Bielan. Jak zaznaczył, "po głębokim namyśle i wielu rozmowach z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Rada Krajowa Partii Republikańskiej podjęła dziś niemal jednogłośnie decyzję - przy dwóch głosach wstrzymujących się - o integracji z Prawem i Sprawiedliwością". Oświadczył, że "pogłoski o politycznej śmierci Prawa i Sprawiedliwości są mocno przesadzone". - Jestem przekonany, że udowodnimy w czekających nas kolejnych wyborach: samorządowych, do Parlamentu Europejskiego i wyborach prezydenckich, że potrafimy wygrywać i wyciągać wnioski z błędów - powiedział Bielan. - W przyszłości będziemy współdecydować o losach naszego kraju - dodał.
Decyzję o połączeniu ugrupowań skomentował także członek Partii Republikańskiej Łukasz Mejza. "Tylko zjednoczeni możemy uratować Polskę! Nadchodzi nowe!" - napisał na platformie X.
Partia Republikańska powstała w 2021 roku po rozłamie w Porozumieniu Jarosława Gowina i konflikcie między Gowinem a Adamem Bielanem. Ma obecnie czterech posłów w klubie parlamentarnym PiS - to Kamil Bortniczuk, Michał Cieślak, Arkadiusz Czartoryski oraz Łukasz Mejza.
Do PiS dołączy Mejza? Rzecznik partii: musi formalnie wystąpić o członkostwo
Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany, czy połączenie ugrupowań oznacza, że politycy Republikanów zostają z automatu przyjęci do PiS odparł, że "zgodnie z przyjętą uchwałą dotychczasowi członkowie Partii Republikańskiej mają możliwość wstąpienia do Prawa i Sprawiedliwości". - Zgodnie z zasadami statutowymi PiS, muszą o to członkostwo formalnie wystąpić - zaznaczył.
Na uwagę, że do Partii Republikańskiej należy poseł Łukasz Mejza, Bochenek podkreślił, że "na przestrzeni lat PiS udowodnił, że potrafi wyciągać najdalej idące konsekwencje także wobec swoich członków, zwłaszcza wtedy gdy pojawiają się poważne, formalne zarzuty natury prawnokarnej".
- To odwrotna praktyka, niż u naszych oponentów z PO, którzy poprzez zaangażowanie w parlamencie pewnych osób chcą im zapewnić bezkarność pod osłoną immunitetu - mówił.
"Bielan od wielu miesięcy czekał na gratyfikację ze strony prezesa Kaczyńskiego"
Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" stwierdził na antenie TVN24, że nie rozumie, dlaczego prezes PiS uznał uchwałę o połączeniu obu partii za "najważniejszą". - (Partia Republikańska - red.) to jest jakaś zupełnie niszowa partyjka powiązana z PiS-em tylko jakimiś interesami, no i jeszcze obciążająca PiS dosyć mocno, no bo nie tylko skrajnie skompromitowana postać Łukasza Mejzy, ale też Adam Bielan, no to nie są nazwiska, które przysporzą tej partii zwolenników, a wręcz przeciwnie, raczej sprawią, że ludzie się od niej odwrócą - mówił.
- Dla mnie to pokazuje jakieś też oderwanie, coraz większe oderwanie Kaczyńskiego od rzeczywistości, jeżeli on w takiej sytuacji, jaką mamy, przykłada tak wielką wagę do tego połączenia z tego typu ludźmi. To na pewno nie jest droga, którą PiS powinien iść, żeby odbudować swoją pozycję - dodał.
Roch Kowalski (RMF FM) skomentował powołanie Adama Bielana do komitetu politycznego PiS. - Chwilę przed wyborami mieliśmy serię doniesień o nieprawidłowościach, o wykorzystywaniu środków z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, a z drugiej strony to awansowanie Adama Bielana nie jest w żaden sposób zaskakujące - mówił.
Jak stwierdził, "Adam Bielan od wielu miesięcy czekał na gratyfikację ze strony prezesa Jarosława Kaczyńskiego". - Po pierwsze za rozpad Porozumienia Jarosława Gowina, no a potem przez różne przeciągania, czy też szantażowanie innych posłów czy polityków, by dalej Zjednoczoną Prawicę wspierali - mówił.
- To jakoś zupełnie archaiczne, takie powielanie schematu, że w obliczu wyborczej porażki nagle trzeba się konsolidować, także konsolidować z tymi środowiskami, które nie mają żadnego znaczenia na scenie politycznej - dodał.
Mejza oferował niesprawdzoną metodę leczenia chorych dzieci
W listopadzie 2021 roku portal Wirtualna Polska napisał o firmie Łukasza Mejzy. Z ustaleń portalu wynikało, że obiecywała ona leczenie umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na alzheimera, parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Z publikacji wynikało również, że miał on osobiście przekonywać rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Tymczasem metoda nie miała potwierdzenia medycznego. Sprawą zajęła się prokuratura.
Łukasz Mejza odniósł się do doniesień medialnych najpierw w oświadczeniu, a następnie na konferencji prasowej, twierdząc, że mamy do czynienia "z największym atakiem politycznym po '89 roku". 23 grudnia 2021 roku "w poczuciu odpowiedzialności za Polskę i obóz Zjednoczonej Prawicy" Mejza poinformował o "dobrowolnym" podaniu się do dymisji. "Odchodzę na swoich warunkach, z podniesionym czołem" - zapewnił w oświadczeniu.
Bortniczuk o "rzeczywistej konsolidacji"
Informacje potwierdził wcześniej Kamil Bortniczuk z Partii Republikańskiej, - Zarówno Partia Republikańska na posiedzeniu swojej Rady Politycznej jaki i Prawo i Sprawiedliwość podjęły uchwały, które wzajemnie traktują o połączeniu, czyli o konsolidacji naszych środowisk - przekazał.
Podkreślił, że "celem tego połączenia jest zamanifestowanie, ale też doprowadzenia do realnej jedności w obozie Zjednoczonej Prawicy". - Takiej konsolidacji rzeczywistej - dodał poseł. Jak powiedział, każde środowisko po trudnym okresie, jakim są przegrane wybory, potrzebuje wyrazić wolę dalszej współpracy.
- My wyraziliśmy wolę dalszej współpracy, jeszcze bardziej pogłębionej niż dotychczas. Myślę że to dobry sygnał dla całej polskiej prawicy, że w jedności siła i w jedności można skuteczniej walczyć w wyborach o poparcie i skuteczniej realizować później władzę - stwierdził Bortniczuk.
Dopytywany czy to oznacza, że logo Republikanów zniknie, Bortniczuk odparł: "członkowie Republikanów, jeśli wyrażą taka wolę, będą mogli zasilić szeregi PiS".
Źródło: PAP