Poseł PiS Łukasz Mejza pojawił się na nagraniu w mediach społecznościowych u "Wielkiego Bu", czyli Patryka Masiaka, który skazany był za porwanie. "Wielki Bu" mówi w nim o sobie jako o "przyszłym ministrze sportu".
Łukasz Mejza jeździł hulajnogą elektryczną w nocy po Warszawie, łamiąc przepisy ruchu drogowego - podał w piątek "Fakt". Według dziennika poseł przejechał przez pasy na czerwonym świetle.