- Wybory były przejściem traumatycznym, a jakikolwiek podział spowoduje, że możemy się już nie podnieść - prorokuje Marek Siwiec i wspólnie z innymi europosłami Sojuszu wzywa partyjnych kolegów do zwarcia szeregów i wspólnej walki o przetrwanie.
Pod listem otwartym, w przeddzień pierwszego posiedzenia klubu i na kilkanaście dni przed najważniejszą dla SLD od lat Radą Krajową, podpisało się siedmioro europosłów tej partii: Bogusław Liberadzki, Lidia Geringer de Oedenberg, Adam Gierek, Wojciech Olejniczak, Joanna Senyszyn, Marek Siwiec i Janusz Zemke. W piśmie zwracają uwagę przede wszystkim na to, by rekomendując (już w środę - red.) spośród siebie osoby do objęcia stanowisk w nowym Sejmie, dokonali wyboru, który "stworzy podwaliny jedności SLD".
"Partia po traumatycznym przejściu"
"Partia, jak każda struktura po tak traumatycznym przejściu (najgorszym wyborczym wyniku w historii - red.), musi się skonsolidować, musi dokonać oceny popełnionych błędów, ale nie może, kierując się dyktatem i arytmetyką większości, dokonywać wyborów, które mogłyby mieć negatywny wpływ na przyszłość" - zwracają uwagę europosłowie SLD.
Apel z Brukseli ma jednak szerszy wymiar. Już za dwa tygodnie Rada Krajowa SLD wybierze nowego przewodniczącego partii. Kto nim zostanie? Z krótkiej listy nazwisk największe szanse daje się dziś Ryszardowi Kaliszowi. I choć europosłowie Sojuszu zaznaczają, że "nie wskazują z nazwiska swojego pupila", to list wydaje się być głosem poparcia udzielonym właśnie byłemu szefowi kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego.
"Należy się inna twarz"
- Partia jest dzisiaj obita, wybory rzeczywiście były przejściem traumatycznym. Uważamy, że dzisiaj jakikolwiek ruch, który będzie implikował podziały, spowoduje, że możemy się już nie podnieść, że będzie to podział ostateczny - mówi wprost europoseł Marek Siwiec.
I choć on też o konkretnych nazwiskach w kontekście przewodzenia Sojuszowi w najbliższych latach mówić nie chce, przyznaje, że partii "należy się zdecydowanie inna twarz". - Inna, czyli taka, która będzie eliminować błędy Grzegorza Napieralskiego - tłumaczy
Źródło: tvn24.pl