Kandydat Koalicji Obywatelskiej Łukasz Podmostko zrezygnował z ubiegania się o funkcję radnego w Ostrołęce. Powodem jest prawomocny wyrok, którego okres próby jeszcze trwa. "Wydawało mi się, że nastąpiło zatarcie mojego wyroku i że mogę ubiegać się o mandat radnego. Jest jednak inaczej. Pomyliłem się i za zaistniałą sytuację bardzo przepraszam" - napisał w liście do mieszkańców miasta.
- Nie udzielam już żadnych komentarzy. Zrezygnowałem i nie mam nic więcej do dodania - powiedział Łukasz Podmostko, który w wyborach samorządowych miał się ubiegać o mandat radnego Rady Miasta Ostrołęki z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Od września ubiegłego roku jest wiceprzewodniczącym lokalnego koła Nowoczesnej.
W liście do mieszkańców Ostrołęki kandydat Koalicji Obywatelskiej przeprasza za zaistniałą sytuację i tłumaczy, że się pomylił.
"Wydawało mi się, że nastąpiło zatarcie mojego wyroku i że mogę ubiegać się o mandat radnego. Jest jednak inaczej. Pomyliłem się i za zaistniałą sytuację bardzo przepraszam Mieszkańców oraz Koleżanki i Kolegów z Koalicji Obywatelskiej, których wprowadziłem w błąd swoim oświadczeniem o niekaralności" - napisał. O rezygnacji poinformował też na jednym z lokalnych serwisów internetowych.
Lokalny szef PO zaskoczony
Szef lokalnych struktur PO oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Ostrołęki Mariusz Popielarz powiedział, że nie wie jeszcze, jak w związku z wykreśleniem Podmostki z listy kandydatów zmieni się jej struktura i pozycje kolejnych kandydatów. Przyznał, że nie wiedział o wyroku ciążącym na Podmostce. - Zostałem zaskoczony. Łukasz miał rekomendację Nowoczesnej. Wynikało, że nie ciążą na nim żadne zarzuty ani też wyrok - mówił Popielarz. Dodał, że informację o sprawie Podmostki przyjął "z bólem".
Oszukiwał w internecie
Łukasz Podmostko został w 2013 roku dwukrotnie skazany za oszustwa. Za pierwszym razem sąd wymierzył mu 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata za wiele oszustw internetowych. W przypadku tego wyroku karalność się zatarła. Ciągle jednak trwa okres próby kolejnego wyroku za podobne przestępstwa. Mija on dopiero wiosną przyszłego roku. W tej drugiej sprawie sąd w kwietniu 2013 roku skazał go za oszustwa na Allegro na 34 127,75 zł i w serwisie Ebay na 1620 zł. Skazany wystawiał tam towar, którego nie miał. Akt oskarżenia zawierał 25 zarzutów oszustw internetowych. Podmostko został za to skazany na 4 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 6 lat i na 3 tys. zł grzywny. Miał też zwrócić pokrzywdzonym wyłudzone pieniądze i pokryć koszty sądowe.
"Zamieniono grzywnę na prace społeczne, ale tej kary Podmostko nie wykonał"
Rzecznik Sądu Okręgowego w Ostrołęce sędzia Marcin Korajczyk powiedział, że okres próby w przypadku tego wyroku upływa 17 kwietnia 2019 roku. - W ramach wyroku w tej sprawie skazanemu zamieniono grzywnę na prace społeczne, ale tej kary Podmostko nie wykonał - poinformował sędzia. Zgodnie z prawem osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe nie może kandydować w wyborach do czasu, kiedy zostanie wymazana z ewidencji Krajowego Rejestru Karnego.
Jak poinformował rzecznik prasowy Krajowego Biura Wyborczego Wojciech Dąbrówka, nie ma przy tym znaczenia, że kara została zawieszona. Dąbrówka zaznaczył, że komisje wyborcze z założenia uznają oświadczenia kandydatów za wiarygodny dowód uprawniający do kandydowania. Jednak w razie wątpliwości komisja może skierować pytania do Krajowego Rejestru Karnego.
Autor: ads\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Brichacek / Wikipedia CC BY SA 3.0