Wojciech Nowicki na igrzyskach w Rio zdobył brązowy medal w rzucie młotem. Prezydent jego rodzinnego miasta wręczył mu w nagrodę czek, który do tej pory nie został zrealizowany. Rada Miasta twierdzi, że powodem są procedury. Materiał programu "Polska i Świat".
Nowicki, brązowy medalista, na co dzień trenuje w Białymstoku, dlatego prezydent miasta postanowił go nagrodzić. Pod koniec sierpnia uroczyście wręczył sportowcowi i jego trenerce symboliczne czeki na 30 tys. i 20 tys. złotych. Pieniądze jednak do tej pory nie wpłynęły na konta.
"Zostałby z czekiem metr na dwa, ale bez środków"
- Od olimpiady minęło parę ładnych tygodni - mówi Zbigniew Nikitorowicz (PO) z Rady Miasta Białegostoku. - Na pewno jest to co najmniej jakaś niezręczność - dodaje.
- Nasz olimpijczyk zostałby z czekiem w wielkości metr na dwa, ale bez środków na koncie - komentuje to Maciej Szczudło (PiS) z Rady Miasta Białegostoku. Lokalne media donosiły, że czeki "najprawdopodobniej są bez pokrycia". Prezydenta Tadeusza Truskolaskiego broni wiceprezydent, który wyjaśnia, że w budżecie są środki na przyznane nagrody. - Pieniądze są - mówi. - Czek to tylko zapowiedź tego, co ma nastąpić w konkretnej przyszłości - dodaje.
Powodem procedury
Wypłata nagród została wstrzymana przez radnych. Powodem są procedury. - Dżentelmen nie daje czeków bez pokrycia i w tej sytuacji pan prezydent ma pewno powinien był wcześniej porozmawiać o tym z Radą Miasta - wyjaśnia Konrad Zieleniecki (PiS) z Rady Miasta Białegostoku.
Prezydent przed przyznaniem nagrody powinien złożyć wniosek o opinię do odpowiedniej komisji przy Radzie Miasta - w tym przypadku do Komisji Sportu. Bez jej stanowiska pieniądze nie mogą zostać wypłacone. W przypadku olimpijczyka Truskolaski postąpił jednak odwrotnie. - Chcemy usłyszeć od pana prezydenta: jeżeli on wygospodarował inne środki, czy ze swoich prywatnych środków wręczył nagrodę, będziemy mieli jasną sytuację - mówi Paweł Myszkowski (PiS), członek Komisji Sportu przy Radzie Miasta Białegostoku. - Radni, mimo że 31 sierpnia otrzymali pismo w tej sprawie, nie chcą dokonać czynności technicznej polegającej na zaopiniowaniu - komentuje to wiceprezydent miasta. Myszkowski twierdzi, że wniosek trafił do Komisji Sportu w poniedziałek tydzień temu. Komisja wyda opinię dopiero po wyjaśnieniach prezydenta.
Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24