- Nie było, nie ma i nie będzie wojny z panem prezydentem - zapewniał w "Jeden na jeden" marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Wolałbym, żebyśmy byli bardziej powściągliwi w swoich ocenach, również w stosunku do partnerów politycznych - dodał, pytany o napięcia na linii PiS-prezydent.
Karczewski stwierdził, że jego poniedziałkowe spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą było "dobrą rozmową". - Rozmawialiśmy szczególnie o referendum, o pomyśle pana prezydenta - dodał.
Zdaniem Karczewskiego należy oddzielić referendum od wyborów samorządowych. Jak dodał, nie jest też przekonany do daty 11 listopada, czyli Święta Niepodległości. - Zależy nam na tym, żeby była dobra frekwencja - podkreślił.
"Myślę, że się dogadamy"
Marszałek Senatu poinformował, że podczas rozmowy z prezydentem pojawił się temat reform sądownictwa. - Chcemy głębokich zmian - zapewnił Karczewski. - Wierzę, że pan prezydent dokona korekty i to będzie głęboka reforma, na którą czekają Polacy - dodał.
- Myślę, że się dogadamy. Rozmawiał pan prezes przecież z panem prezydentem, rozmawiał bardziej konkretnie, bo poza tym, że są to wytrawni politycy, to są to też prawnicy - ocenił. - Nie było, nie ma i nie będzie wojny z panem prezydentem. Jesteśmy z jednego obozu politycznego i chcemy wygrać następne wybory parlamentarne - zapewnił.
"Między wielkością a groteską"
Skomentował też słowa ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który w lipcu po dwóch wetach prezydenta stwierdził, że Duda w finale musi wybrać "między wielkością a groteską". - Wolałbym, żebyśmy byli bardziej powściągliwi w swoich ocenach, również w stosunku do swoich partnerów politycznych - powiedział.
- W pewnym momencie wszyscy powinniśmy się wyciszyć - podkreślił marszałek Senatu.
Autor: mart / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24