- Gdy tylko wątek zmierza do kompleksowego wyjaśnienia tej sprawy, kiedy jest to niewygodne dla PiS-u, pytania są ucinane - ocenił we "Wstajesz i wiesz" wiceszef PO Borys Budka, komentując przesłuchanie Marcina P. przed komisją śledczą badającą aferę Amber Gold - Prokurator przetrzymywał w szufladzie przez cztery miesiące pisma. Przecież to są działania na szkodę 19 tysięcy ludzi - wskazywał Marek Jakubiak z Kukiz'15.
- Nic Polakom do zwrócenia nie mam, kompletnie nic - oświadczył w środę przed komisją śledczą były szef Amber Gold. W trwających w sumie sześć godzin zeznaniach Marcin P. przekonywał, że prokuratura celowo działała tak, aby on był jedynym skazanym.
"Gdyby PiS nie odrzucił poprawki, nie byłoby Amber Gold"
Borys Budka odniósł się na antenie TVN24 do zarzutów ze strony posłów PiS, że rząd PO nie interesował się wystarczająco sprawą Amber Gold.
- To za czasów Platformy Obywatelskiej został aresztowany pan Marcin P. i za czasów Platformy Obywatelskiej sformułowano akt oskarżenia i ten pan od kilku lat siedzi w areszcie - powiedział Borys Budka. - Gdyby poprawka PO z 2006 roku, która oddawała [Komisji Nadzoru Finansowego - przyp. red.] nadzór finansowy SKOK-ów i parabanków, nie została oddalona przez PiS, nie byłoby Amber Gold - ocenił.
- Co robią posłowie PiS, kiedy chcemy wyjaśnić źródła finansowania [Amber Gold - przyp. red.]? Czy przez przypadek nie jest tak, że to pieniądze pochodzące gdzieś z rachunków w SKOK-ach finansowały rozpoczęcie Amber Gold? - pytał wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
"Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, co się dzieje, wsadza tam swojego syna"
- Pan Marcin P. jest bardzo łatwym celem. To jest człowiek działający w warunkach recydywy, jego łatwo można było wsadzić - skomentował Marek Jakubiak z Kukiz'15. - Ta cała komisja śledcza jest od tego, żeby rozszerzyć nasze postrzeganie całej tej afery. Nikt chyba dzisiaj nie jest w stanie powiedzieć, że nikt nie popierał tego młodego człowieka działającego w recydywie - zaznaczył.
- Blisko miliard złotych wyciągnąć z rynku, z kieszeni ludzi na oczach kamer, telewizji i prasy i robić to przez parę lat. ABW doskonale zdaje sobie sprawę, co się dzieje, Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, co się dzieje, wsadza tam swojego syna, przecież to jest skandal, jakiego po II wojnie światowej w Polsce nie było - ocenił poseł Jakubiak.
Zapytany o sprecyzowanie stwierdzenia, że "Tusk wsadza tam swojego syna" odparł, że "może nie on". - Ale proszę zobaczyć, co Marcin P. mówi. On nie chciał go [Michała Tuska - przyp. red.], wsadzono mu go. Ja wiem tylko tyle, że ten młody człowiek powiedział wyraźnie: "Wiem, ale jeszcze nie powiem" - zaznaczył polityk Kukiz'15.
"O to próbował dopytywać poseł Brejza. Pani poseł Wassermann ucina pytania"
- Bardzo istotny jest wątek prokuratorów. Proszę zwrócić uwagę, że prokuratorzy, którzy być może nie dopełnili swoich obowiązków, nie przedstawili prokuratorowi generalnemu odpowiednich dokumentów, już w tej chwili, za czasów Zbigniewa Ziobry, awansowali w prokuraturze - zaznaczył Borys Budka.
- O to próbował dopytywać poseł Brejza - kontynuował wiceszef PO. - Co się wówczas dzieje? Pani poseł Wassermann ucina pytania. Gdy tylko wątek zmierza do kompleksowego wyjaśnienia tej sprawy, wówczas, kiedy jest to niewygodne dla PiS-u, te sprawy są ucinane - podkreślił.
"Nie można mówić o pomyłkach czy zaniechaniach"
- Naszym celem nie jest robienie polityki, tylko wyjaśnienie sprawy. Nie wierzymy w cuda, ten człowiek sam nie mógł działać - stwierdził Marek Jakubiak.
- Oczywiście to jest dzisiaj akcja polityczna, bo państwo sobie z tym nie dało rady - zaznaczył. - Prokurator przetrzymywał w szufladzie przez cztery miesiące pisma. Przecież to są działania na szkodę tych 19 tysięcy ludzi [którzy przekazali swoje oszczędności Amber Gold - przyp. red.]. Nie można mówić o pomyłkach czy zaniechaniach. To jest działanie świadome - wskazywał poseł Kukiz'15.
"Myślę, że mózgiem tej operacji była właśnie pani Katarzyna"
- Spodziewam się, że okaże się, że sprężyną całej tej działalności jest pani Katarzyna - ocenił Jakubiak zapytany o swoje przewidywania przed czwartkowym przesłuchaniem Katarzyny P. [która ostatecznie odmówiła zeznań przed komisją śledczą - przyp. red.]. - Spodziewam się, chociażby po ilości zarzutów, jakie są jej postawione. Myślę, że mózgiem całej tej operacji była właśnie pani Katarzyna. Spodziewam się też ujawnienia takiego faktu, że młody Tusk został sprowadzony do OLT, bo była chęć przejęcia LOT-u - zaznaczył poseł.
- Ja nie zdziwiłbym się, gdyby pani Katarzyna odmówiła składania zeznań. To wszystko jest strategia jej obrońców, strategia jej samej - dodał Budka.
Autor: bpm//now/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24