Zatajanie informacji o majątku przed wierzycielami oraz złożenie fałszywego oświadczenia podatkowego zarzucają Januszowi Maksymiukowi wrocławscy śledczy. Prokuratura nie wystąpiła o areszt. - Samoobrona jest zaniepokojona tymi zarzutami - poinformował rzecznik partii Mateusz Piskorski.
Prokuratura wydała Maksymiukowi zakaz opuszczania kraju. Jak powiedział Marek Kuczyński naczelnik wydziału do zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, najpoważniejszy zarzut postawiony politykowi Samoobrony dotyczy działania na szkodę wierzycieli. Maksymiuk nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
"Maksymiuk jest winien wierzycielom 11 milionów"
Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA poinformował, że zarzuty wobec Maksymiuka wrocławski wydział ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej postawił w wyniku współpracy z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Agenci CBA na polecenie wydziału od maja tego roku prowadzili sprawę Janusza M.
- Agenci zajmowali się sprawą przekazywania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne, a także oszustwami na szkodę jednego z kontrahentów Janusza M. na kwotę blisko 11 milionów złotych - podało CBA. Według Kaczorka, z informacji CBA jednoznacznie wynika, że Maksymiuk zatajał prawdę w oświadczeniach o stanie majątkowym, które składał jako poseł.
Zarzuty to jeszcze nie wyrok
Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski powiedział, że prezydium Samoobrony będzie chciało wysłuchać wyjaśnień Maksymiuka w tej sprawie. Nie potrafił jednak powiedzieć, kiedy się to stanie. - Z niepokojem możemy przyjmować fakt postawienia zarzutów, natomiast ich postawienie nie przesądza jeszcze o winie - zaznaczył Piskorski.
Piątkowy "Dziennik" podał, że śledztwo przeciwko Maksymiukowi dotyczy długu, jaki ma on wobec Zakładów Azotowych w Puławach i Zakładów Chemicznych Police.
Pod koniec lat 90. działacz partii Leppera był współwłaścicielem firmy handlującej nawozami i środkami ochrony roślin. On i jego wspólnik nie zapłacili za prawie 850 ton nawozów. Firmy windykacyjne oceniają zadłużenie Maksymiuka na blisko 10 milionów złotych. On sam w oświadczeniu majątkowym pisze o połowie tej kwoty.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Archiwum