Premier Węgier i lider nacjonalistycznej partii Fidesz Viktor Orban przemawiał w czwartek podczas międzynarodowej konferencji konserwatystów CPAC, odbywającej się w tym roku w Budapeszcie. - Niech żyje Nawrocki! - wykrzyczał polityk, wyrażając swoje poparcie dla kandydata PiS na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich w Polsce. Głosowanie odbędzie się w niedzielę.
W tym samym wystąpieniu Orban powiedział, że reelekcja Donalda Trumpa "zmieniła świat".
Premier Węgier przedstawił także "patriotyczny plan" konserwatywnej reformy Unii Europejskiej. W trakcie swojego czwartkowego przemówienia ponownie odrzucił członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej, sprzeciwił się wspólnemu europejskiemu opodatkowaniu i zaciąganiu zobowiązań finansowych, a także podkreślił konieczność obrony suwerenności narodowej. - Chcemy odbić Europę z rąk migrantów. Chcemy chrześcijańskiej kultury, szkół opartych na zasadach narodowych - mówił szef węgierskiego rządu.
Orban z zadowoleniem przyjął także obecność byłego premiera Czech Andreja Babisza na konferencji w Budapeszcie i udzielił mu poparcia przed zaplanowanymi na początek października wyborami parlamentarnymi. Tego samego dnia na CPAC ma przemawiać również premier Słowacji Robert Fico, kolejny prawicowy sojusznik Orbana w UE.
Walka z LGBT i niezależnymi mediami
Reuters przypomina, że Orban w ostatnim czasie zaostrzył swoje ataki na media i środowisko LGBT. W marcu węgierski parlament przyjął projekt ustawy autorstwa posłów rządzącej partii Fidesz, przewidujący zakaz organizacji parad równości i uczestnictwa w nich. W dokumencie zawarto też przepis umożliwiający zastosowanie systemu rozpoznawania twarzy uczestników takich wydarzeń organizowanych nielegalnie.
W kwietniu kontrolowany przez Orbana parlament przyjął także kontrowersyjną nowelizację konstytucji. W ustawie zasadniczej znalazł się między innymi zapis, że "Węgry chronią instytucję małżeństwa jako wspólnoty życia, ustanowionej między mężczyzną i kobietą na podstawie dobrowolnej decyzji, a rodzinę jako podstawę przetrwania narodu".
Orban, który funkcję premiera sprawuje nieprzerwanie od 15 lat, doprowadził także do upadku niezależnych mediów w swoim kraju. Po wygranych w 2010 roku wyborach zaczął od przejęcia mediów rządowych. Kolejnym krokiem było zbudowanie prywatnego imperium medialnego, znajdującego się w rękach jego zaufanego człowieka. Następnym ruchem było dodatkowe opodatkowanie mediów. Jednocześnie rząd i sprzyjający mu biznesmani przejmowali największe portale, gazety i rozgłośnie radiowe.
Autorka/Autor: momo/kab
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ZOLTAN FISCHER/HUNGARIAN PM GENERAL COMMUNICATION DEPARTMENT