Wyborcza kremówka, imię po papieżu i "wycieranie gęby"

Plakat Karola Nawrockiego na Rynku w Wadowicach. Na innej ściance znajdują się plakaty Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna i Adriana Zandberga
Pomnik papieża Jana Pawła II w Wadowicach
Źródło: Shutterstock/Enken, Agnes Kantaruk
Tu wszystko się zaczęło. W tej kampanii wszyscy trzej kandydaci z najlepszym wynikiem wyborczym zjedli kremówki - dwaj w Wadowicach, a jeden dostał ciastka z zaproszeniem do tego miasta. Tylko ten ostatni ma imię po papieżu - o czym dowiadujemy się ze spotu Karola Nawrockiego. Kandydat PiS wielokrotnie odwoływał się w ostatnich miesiącach do postaci Jana Pawła II. Od mieszkańca Wadowic słyszymy jednak, że to "wycieranie sobie gęby" Karolem Wojtyłą.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Nad wejściem do biura PiS na Rynku w Wadowicach wisi baner Karola Nawrockiego, a nad drzwiami do biura PSL - Rafała Trzaskowskiego. Twarz kandydata PiS wisi jeszcze w jednym miejscu - nad cukiernią, w której kremówki po maturze jadł Karol Wojtyła.
  • Karol Nawrocki odwiedził Wadowice w rocznicę śmierci papieża Polaka, w kampanii nieraz odwoływał się do Jana Pawła II. - To jest komiczne. Nawrocki próbuje zbić na nim kapitał polityczny - słyszymy od jednego z mieszkańców.
  • W Boga się wierzy, ale nie na pokaz - mówi nam mieszkaniec jednej z wsi pod Wadowicami.
  • - Osób, dla których jest to ważne, ubywa. Pytanie, na ile to jest długofalowy trend i z czego wynika, to znaczy czy śmieszne kotki są w stanie zastąpić dobrą nowinę - komentuje socjolog.

W gminie Wadowice w pierwszej turze tegorocznych wyborów prezydenckich zwyciężył Karol Nawrocki, uzyskując 33,5 proc. głosów. Drugi był Rafał Trzaskowski – 28,5 proc. Sławomir Mentzen uzyskał 15,5 proc., Grzegorz Braun i Szymon Hołownia po około 6 proc., Adrian Zandberg 3,5 proc., a Magdalena Biejat zaledwie 3 proc.

Czytaj także: