Dymisja ministra i wiceministra zdrowia w samym środku epidemii to jest bardzo zła wiadomość - oceniła w "Faktach po Faktach" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, komentując rezygnację Łukasza Szumowskiego i Janusza Cieszyńskiego. Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek wyraził przekonanie, że obaj "wykonali kawał dobrej roboty". Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Dariusz Klimczak ocenił zaś, że w ustąpieniu szefa resortu "jest drugie dno".
W środę gościem "Jeden na jeden" w TVN24 będzie były minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Łukasz Szumowski poinformował we wtorek, że składa rezygnację z funkcji ministra zdrowia. Zastrzegł, że pozostaje posłem, chce też wrócić do wykonywania zawodu lekarza. Dzień wcześniej ze stanowiska zrezygnował wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Rezygnacje te komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Dariusz Klimczak, radny PiS i wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek oraz posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Strzeżek: w Polsce nie powtórzył się wariant włoski czy hiszpański
Strzeżek nie chciał rozmawiać o tym, kto zostanie nowym ministrem zdrowia. - Nawet jeżeli bym wiedział, to nie mógłbym dzielić się tą informacją za pośrednictwem mediów - tłumaczył. - Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych dni, zresztą zgodnie z zapowiedziami, czy premier (Mateusz) Morawiecki, czy rzecznik rządu Piotr Mueller powie, kto zastąpi Łukasza Szumowskiego i kto zastąpi ministra Cieszyńskiego - zapewnił.
Strzeżek przekonywał, że "obaj w Ministerstwie Zdrowia pracowali dłuższy czas". - Oczywiście jak na warunki i tego ministerstwa, i warunki rządu. Każdy ponad dwa lata. Wykonali kawał dobrej roboty - ocenił. Wiceministra Cieszyńskiego nazwał "ojcem programu e-recept". Przekonywał, że dzięki Szumowskiemu "w Polsce nie powtórzył się wariant włoski czy wariant hiszpański" rozwoju epidemii COVID-19.
Dziemianowicz-Bąk: minister Szumowski, z kieszeniami pełnymi łupów, opuszcza tonący statek w samym środku huraganu
Zdaniem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, "mamy taką sytuację, że minister Szumowski, z kieszeniami pełnymi łupów, opuszcza tonący statek w samym środku huraganu, w samym środku epidemii". - Niezależnie od tej bardzo krytycznej oceny ministra Szumowskiego dymisja ministra zdrowia i wiceministra zdrowia w samym środku epidemii to jest bardzo zła wiadomość - przekonywała. Jak zauważyła, stało się to "na dwa tygodnie przed sezonem grypowym, w sytuacji, w której premier Morawiecki, rząd nie przedstawił żadnego kompleksowego planu uporania się z druga falą epidemii".
Jak mówiła posłanka Lewicy, "słyszymy cały czas o zapowiadanej rekonstrukcji rządu", a "tak naprawdę mamy do czynienia z sypaniem się rządu jak domku z kart". - Dlatego że nie widać tutaj żadnego pomyślunku, żadnej strategii, nie zostały przedstawione osoby, które zastąpią go na tym stanowisku. Powinny zostać przedstawione natychmiast, w chwili kiedy minister Szumowski ogłosił swoją decyzję - mówiła Dziemianowicz-Bąk.
Jej zdaniem "to wszystko świadczy o tym, że polska ochrona zdrowia jest rozchybotana i na pewno nie jesteśmy dziś gotowi na drugą falę epidemii".
Klimczak: tu jest drugie dno i najbliższa przyszłość przyniesie nam odpowiedź
Dariusz Klimczak ocenił, że rezygnacja szefa resortu zdrowia to "decyzja zaskakująca". - Pan minister Szumowski zostawił na biurku naprawdę bardzo ważne, niedokończone projekty. Na przykład od początku epidemii, od marca, nie była nowelizowana, aktualizowana lista leków refundowanych. Ona jest akurat w konsultacji. Do ministerstwa wpływa wiele pism, między innymi upominających się chociażby o to, żeby osoby 75 plus, kobiety w ciąży, medycy byli objęci bezpłatnymi szczepieniami na grypę - wyliczał.
- Dlatego nie dziwię się, że na poważnie brane są pod uwagę hipotezy dotyczące kłopotów ze służbami, szczególnie tymi antykorupcyjnymi, z konfliktem w rządzie i zainteresowaniem się sprawami pana ministra Szumowskiego i pana ministra Cieszyńskiego przez pana (ministra sprawiedliwości i prokurator generalnego) Zbigniewa Ziobrę - mówił.
Poseł PSL dodał, że jeżeli niedokończony jest projekt dotyczący funduszu modernizacji szpitali, "to naprawdę coś jest nie w porządku". - Tu jest drugie dno i najbliższa przyszłość przyniesie nam odpowiedź. Jestem o tym przekonany - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN4