Wody opadły, nic nie zostało. "Jesteśmy w całkowitym kryzysie"

Sprzątanie po powodziach w stanie Puebla
Sprzątanie po powodziach w stanie Puebla
Źródło: Reuters
Do 66 wzrosła liczba ofiar katastrofalnych ulew, które nawiedziły wschodnie i centralne regiony Meksyku. Trwają poszukiwania 75 zaginionych osób. W dotkniętych żywiołem stanach rozpoczyna się sprzątanie skutków powodzi i osuwisk, jednak nie wszędzie jest to możliwe - wiele miejscowości pozostaje odciętych od świata.

W środę prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum przekazała, że bilans ofiar śmiertelnych ulew, które nawiedziły Meksyk, wzrósł do 66. Zmarli pochodzili ze stanów Hidalgo, Puebla, Queretaro, San Luis Potosi i Veracruz. 75 osób nadal uważa się za zaginione.

Miejscowości odcięte od świata

Wody powodziowe zaczęły powoli opadać w stanie Puebla. W miasteczku Huauchinango rozpoczęło się sprzątanie dzielnic, które w weekend zostały całkowicie zatopione. Jak opowiadał jeden z mieszkańców, Luis Raul Velazquez, jego dom został całkowicie zalany przez fale wody i błota, które zniszczyły wszystkie przedmioty osobiste.

- Jesteśmy w całkowitym kryzysie - powiedział. - Jedyne, co możemy teraz zrobić, to pozostać silnymi i iść naprzód, wrócić do pracy, odbudować dom - dodał.

Sprzątanie po powodziach w stanie Puebla
Sprzątanie po powodziach w stanie Puebla
Źródło: Reuters

Powodzie w Meksyku

Usuwanie skutków powodzi nie wszędzie jest możliwe. Władze potwierdziły, że 191 społeczności pozostaje odciętych od świata. Największe problemy notowane są w górzystym regionie Hidalgo, gdzie w poniedziałek aż do 111 miejscowości nie można było się dostać drogą lądową.

Meksykańskie ministerstwo obrony poinformowało o utworzeniu tam trzech mostów powietrznych i tymczasowych baz logistycznych, które dostarczają wodę i żywność do powodzian.

Czytaj także: