Były rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar mówił w "Tak jest" o uderzającym w niezależność TVN projekcie noweli ustawy medialnej, który złożyło w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość. Jak zaznaczył, "jest prosta zasada w państwie praworządnym". - Jeśli się złożyło wniosek o koncesję na podstawie istniejących przepisów, to się ich nie zmienia. I tyle - komentował.
We wtorek sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła projekt ustawy lex TVN i przesłała go do dalszych prac. Do projektu wprowadzono dwie poprawki - jedną złożoną przez Marka Suskiego, przedstawiciela wnioskodawców i drugą autorstwa Kukiz 15', co powoduje, że partia rządząca może liczyć na przychylność tego koła poselskiego w głosowaniu.
Komisja odrzuciła za to między innymi poprawkę Porozumienia, która zmierzała do poszerzenia katalogu krajów, w których swoją siedzibę mogą mieć osoby prawne będące właścicielami mediów działających w Polsce. W projekcie PiS są to kraje Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a w poprawce Porozumienia również kraje OECD, a więc i Stany Zjednoczone.
Bodnar: atak na wolność słowa rozpoczął się na przełomie 2015 i 2016 roku
Do projektu lex TVN w środowym wydaniu programu "Tak jest" w TVN24 odniósł się były rzecznik praw obywatelskich dr hab. Adam Bodnar. Jak mówił, "jest prosta zasada w państwie praworządnym". - Jeżeli mamy określone interesy w tak zwanym toku, to należy je chronić, czyli jeśli się złożyło wniosek o koncesję na podstawie istniejących przepisów, to się ich nie zmienia. I tyle - wyjaśnił. Dodał, że mówi tu jednym głosem z nowo wybranym RPO Marcinem Wiąckiem.
- Lex TVN to jest po prostu dalsza realizacja modelu węgierskiego - mówił Bodnar. - Słyszę takie słowa, że to jest atak na wolność słowa, który się rozpoczął teraz. Nie, ten atak moim zdaniem się rozpoczął na przełomie 2015 i 2016 roku przejęciem telewizji i mediów publicznych - komentował.
Zdaniem gościa TVN24 "to był pierwszy etap ataku, bo media publiczne zgodnie z konstytucją i ustawą o radiofonii i telewizji mają służyć wszystkim, a nie tylko i wyłącznie jednej opcji rządzącej". - Później mieliśmy etapy finansowania przez spółki Skarbu Państwa różnych mediów prywatnych, czyli uzależnienie od reklam czy różnych patronatów sponsorskich, później kolejny etap to PKN Orlen, przejęcie Polska Press i absolutne zlekceważenie postępowania sądu o zawieszeniu transakcji - wyliczał były RPO.
- Teraz jest kolejny etap: pozbawianie możliwości działania najważniejszej niezależnej stacji informacyjnej w Polsce - dodał.
Bodnar o ustawie anty-TVN: wydawało mi się, że to jest tylko i wyłącznie jakaś gra, ale to idzie dalej
Adam Bodnar zapytany, czy odbiera projekt nowelizacji "na serio", odparł, że "ile razy było tak, że my w coś nie wierzyliśmy, a to się później stało". - Wydawało mi się jeszcze tydzień, dwa tygodnie temu, że to jest tylko i wyłącznie jakaś gra, ale to idzie dalej - oceniał.
Były RPO podał przykład wyborów kopertowych z 2020 roku. - Tak naprawdę partia rządząca się z tego wycofała kilka dni przed datą wyborów. To był dopiero ten moment, kiedy zrozumiano: okej, nie idziemy dalej - mówił Bodnar.
- Tutaj podoba mi się to sformułowanie Ludwika Dorna, który kiedyś powiedział, że dopiero jak ta prawda-woda jest tak wysoko, że zaczyna trafiać do ust i nosa, to wtedy partia rządząca zaczyna gdzieś się blokować w swoich działaniach - komentował. - Wydaje się, że tu chyba jeszcze tego etapu nie mamy - zaznaczył.
Projekt ustawy anty-TVN a koncesja dla TVN24
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN.
Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się 22 lipca dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć.
Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
>> Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A. >> Oświadczenie TVN w związku z projektem ustawy medialnej >> Oświadczenie Discovery, Inc. W związku z projektem ustawy medialnej
CZYTAJ TAKŻE: Koncesja dla TVN24 a ustawa anty-TVN. Prezes Discovery Networks International komentuje >>>
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24