Projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej został skierowany do dalszych prac w komisji. W nocy z wtorku na środę w Sejmie odbyło się jego drugie czytanie. Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zarekomendowała wcześniej przyjęcie nowelizacji ustawy wraz z poprawkami.
Izba niższa polskiego parlamentu rozpoczęła obrady przed północą. Wcześniej Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zarekomendowała przyjęcie nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej wraz z poprawkami. Posłowie nie poparli wniosku Koalicji Obywatelskiej o odrzucenie projektu nowelizacji w pierwszym czytaniu. Za przyjęciem ustawy wraz z poprawkami głosowało 16 posłów, 12 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Projekt nowelizacji - jak zaznaczają jego twórcy - ma zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną w celu ochrony granicy w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Jak wskazano w jego uzasadnieniu, konieczność projektowanych zmian wiąże się bezpośrednio z utrzymującym się kryzysem na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej. W związku ze zgłoszonymi w czasie drugiego czytania poprawkami, ponownie trafi do sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.
Pytania o wyposażenie i warunki służby polskich funkcjonariuszy
Sejmową debatę rozpoczął Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. - Najważniejszym zadaniem dla tych funkcjonariuszy jest przeżyć, żeby później mogli ochraniać polską granicę, ochraniać bezpieczeństwo naszych obywateli. (...) Siedzimy w wygodnych poselskich fotelach, a tam na polsko-białoruskiej granicy znajdują się ludzie, którzy bronią naszej ojczyzny i naszego bezpieczeństwa – mówił.
- Dzisiaj mam takie wrażenie, że pod osłoną nocy nie macie odwagi, żeby pokazać prawdziwe oblicze, jak traktujecie tych ludzi, którzy na granicy strzegą naszego bezpieczeństwa. Cześć i chwała wam szanowni polscy mundurowi. To jest wspaniałe, co robicie, że chronicie nas wszystkich, tych wszystkich ludzi, którzy nawet was tak haniebnie i podle obrażają, że nie robicie z tego powodu jakiejś selekcji, chronicie nas wszystkich - mówił. Piotr Kaleta dodał, że na wtorkowym posiedzeniu komisji "chcieliśmy dać polskim pogranicznikom takie mechanizmy, które sprawiłyby, że to oni czuliby się bezpiecznie, że to oni mogliby czuć, że polscy parlamentarzyści stają niejako ramię w ramię razem z nimi". - Jak się żeście zachowali? Jakie składaliście wnioski, poprawki? - pytał.
Tomasz Szymański z Koalicji Obywatelskiej wystąpienie rozpoczął od podziękowań dla służb mundurowych, które "w imię racji stanu, bezpieczeństwa polskich obywateli i integralności granic narażają zdrowie i życie, są na posterunku". – Mimo pięknych państwa zapowiedzi, o tym, że jesteśmy doskonale przygotowani, logistyka w pełni działa, wiemy że (funkcjonariusze - red.) mają podstawowe problemy z ekwipunkiem, z ciepłą herbatą, ze spaniem w normalnych warunkach – mówił Szymański. – To jest podstawowy problem, o którym powinniśmy dzisiaj dyskutować - zaznaczył.
- Po raz kolejny nie zdaliście egzaminu. To przez was musimy debatować w nocy i pokazywać Polkom i Polakom, że nie zdaliście po raz kolejny egzaminu z odpowiedzialności za państwo, za Polskę i Polaków. Podstawowym zarzutem jest państwa całkowita ignorancja i brak działań dyplomatycznych, które powinny być priorytetem dla nas wszystkich – zwrócił uwagę. Tomasz Szymański zarzucił rządzącym, że przywódcy europejscy z pominięciem polityków związanych z PiS dyskutują, "żeby próbować zażegnać ten konflikt". – Was nie ma przy tych rozmowach, bo z wami się nikt nie liczy, bo nie ma z kim rozmawiać – dodał.
Polityk Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że władze pozbawiają "dostępu do rzetelnej, niezmanipulowanej informacji". – Umożliwiacie dyktowanie reżimowi Łukaszenki przekazu, który idzie w świat, na jego warunkach, ponieważ państwo sobie ubzduraliście, że polski dziennikarz będzie robił krzywdę polskiemu narodowi – ocenił.
Odnosząc się do projektu ustawy, ocenił, że jest on niekonstytucyjny. Podkreślił, że w ramach rozporządzenia planowane jest ograniczanie podstawowych praw i wolności obywateli.
PSL i Polska 2050 chcą wprowadzenia poprawek do nowelizacji o ochronie granicy
Marek Biernacki z Polskiego Stronnictwa Ludowego krytykował nocne debaty nad projektem i późne przekazanie go posłom. Według niego rząd nie ma koncepcji, jak walczyć z kryzysem ani nie ma strategii, co robić dalej. Stwierdził, że wbrew komunikatom rządu, granica nie jest szczelna, o czym świadczą filmy osób, którym udało się przedostać do Niemiec.
Biernacki podkreślał, że kryzys należy rozwiązać poprzez działania polityczne i dyplomatyczne, przy pomocy Frontexu. Opowiedział się za udostępnieniem możliwości wjazdu na teren stanu wyjątkowego polskim dziennikarzom, zapowiedział, że PSL złoży dotyczące tej sprawy poprawki.
Paweł Zalewski (Polska 2050) powiedział, że wierzy w to, że polscy funkcjonariusze są w stanie zapewnić bezpieczeństwo granic w sytuacji, gdy polski rząd zacznie uzgadniać bardzo poważne sankcje przeciw reżimowi Łukaszenki. Także apelował o dostęp do granicy dla dziennikarzy. Poinformował, że jego koło przygotowało szereg poprawek, od których przyjęcia uzależnia poparcie dla projektu.
Mieszkańcy Podlasia "humanitarnym działaniem ratują honor Rzeczypospolitej"
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy przedstawiła "słowa mieszkańców strefy stanu wyjątkowego". - Mieszkając w strefie stanu wyjątkowego nie możemy liczyć na pomoc z zewnątrz. Nie mamy wsparcia medycznego ani medialnego. Zostaliśmy zostawieni zupełnie sami z sytuacją przerastającą wszelkie nasze wyobrażenia. Mimo wszystko chcemy nieść pomoc potrzebującym. Nie chcemy zbierać trupów z naszych lasów – odczytała je.
- To świadectwo ludzkiej przyzwoitości, ale i porzucenia, jakie swoim własnym obywatelom zgotował rząd, zamieniając ich dom w zamkniętą strefę naszpikowaną wojskowymi patrolami. Dziś ten sam rząd chce z tego samego stanu zrobić normę – stwierdziła posłanka. – Dlaczego zwracacie się przeciwko Polakom, którzy dzisiaj swoim humanitarnym działaniem ratują honor Rzeczypospolitej Polskiej? – zapytała.
CZYTAJ TEŻ: "To jest ustawa, która narusza wszelkie standardy". Posłowie w "Kropce nad i" o projekcie nowelizacji
Maciej Wąsik odpowiada na pytania w sprawie nowelizacji o ochronie granicy
Odpowiadając na pytania posłów, wiceszef MSWiA Maciej Wąsik wskazywał, że nowelizacja ustawy da możliwość w momencie, kiedy skończy się stan wyjątkowy zapewnienia żołnierzom, strażnikom granicznym tego, czego nie było chociażby pod Usnarzem, "żeby ludzie którzy mienią się NGO-sami, nie atakowali naszej granicy od zachodu". Dodał, że media muszą relacjonować te sprawy które dzieją się na granicy w sposób uporządkowany, "żeby nie przeszkadzać polskiemu żołnierzowi, strażnikowi granicznemu, ani policjantowi".
Odnosząc się do pytań dotyczących rekompensat, zaznaczył, że rząd zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie nowych ograniczeń może doprowadzić do braku przychodów przedsiębiorców, którzy są w pasie przygranicznym. - Dlatego wprowadzamy możliwość wypłaty rekompensat. Te rekompensaty zaczęły dzisiaj być wypłacane fizycznie na konta przez wojewodę podlaskiego. Przypomnę, że ustawa mówiąca o rekompensatach weszła w życie 4 października. Dawała 14 dni wojewodzie na rozpatrzenie wniosku i 30 dni na wypłacenie pieniędzy - mówił Wąsik.
- Zdajemy sobie sprawę, że ta ustawa ma pewnie ograniczenia, bo mówimy o pomocy de minimis, czyli pomocy, której nie obejmuje zgoda Komisji Europejskiej. Zdajemy sobie sprawę, że w niektórych przypadkach może to być za mało dlatego mam też obietnicę ministra finansów, że w ciągu dwóch tygodni doprowadzi do sytuacji, że doprowadzimy do zmian w ustawach, żeby Komisja Europejska mogła wyrazić zgodę na to, żeby ta pomoc dla przedsiębiorców była większa - powiedział.
Wąsik w czasie debaty sejmowej zapewniał, że funkcjonariusze są szkoleni do swoich działań, a nowe środki przymusu bezpośredniego, które mają zostać im przyznane, zwiększą ich bezpieczeństwo. - Chciałbym powiedzieć, że każda osoba, która potrzebuje pomocy, lekarza, wody, żywności czy ciepłego odzienia, taką pomoc od naszych funkcjonariuszy otrzymuje. Od policji, wojska, straży granicznej, ale nie będziemy udzielać pomocy tym, którzy rzucają w nas kamieniami, nie będziemy udzielać pomocy tym, którzy nas atakują, tym, którzy niszczą nasze urządzenia graniczne - oświadczył.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej
Projekt umożliwia wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu zostanie określony w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji. Rozwiązanie nie będzie dotyczyć mieszkańców obszaru objętego zakazem, osób wykonujących tam pracę zarobkową oraz uczniów czy osób korzystających z przejść granicznych.
Zgodę na przebywanie innych osób, w szczególności dziennikarzy, będzie mógł wyrazić właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej.
Nowe przepisy rozszerzają też katalog środków przymusu bezpośredniego o plecakowe miotacze substancji obezwładniających, których mogliby używać funkcjonariusze SG.
Pozostałe zmiany zakładają m.in. zniesienie limitu wiekowego dla kandydatów do służby w Straży Granicznej oraz możliwość uzyskania rekompensaty przez podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania.
Raport tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24