Z rządem rozmawialiśmy o kasie, o Unii Europejskiej i o nierozwaleniu tego projektu. Ważny jest efekt - mówił w TVN24 wicemarszałek Sejmu z Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Zapewniał, że zgadzając się na porozumienie z rządem, "na centymetr nie złamał swoich poglądów" dotyczących praw kobiet czy praw emerytów.
We wtorek wieczorem Sejm przyjął projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji Komisji Europejskiej, która umożliwia uruchomienie unijnego Funduszu Odbudowy. Ratyfikacji sprzeciwiła się koalicyjna wobec PiS Solidarna Polska. Większość zapewniły głosy Lewicy, która zawarła porozumienie z rządem dotyczące Krajowego Planu Odbudowy, i Koalicji Polskiej-PSL.
Czarzasty: na centymetr nie złamałem swoich poglądów
W czwartek gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był wicemarszałek Sejmu z Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Mówił o negocjacjach Lewicy z rządem w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Powiedział, że pomimo takich rozmów nie zmienił się jego stosunek do premiera Mateusza Morawieckiego. - Postawię premiera przed Trybunałem Stanu prędzej czy później - zadeklarował.
Tłumaczył jednak, że w tym przypadku "przy tym stole rozmawialiśmy o 770 miliardach złotych dla Polski". - Bez względu na to, czy to brzmi patetycznie czy nie, to była rozmowa o kasie, o Unii Europejskiej i o nierozwaleniu tego projektu - powiedział Czarzasty.
Podkreślił, że "ważny jest efekt w tej sprawie". - Mój stosunek do praw kobiet, do praw emerytów ze służb mundurowych, którym zabrali emerytury, jest identyczny. Na centymetr nie złamałem swoich poglądów - zapewniał.
- Ale w sprawie kasy, pieniędzy na szpitale, na mieszkania będę rozmawiał z diabłem - dodał.
"Za dwa lata opozycja przejmie władzę i będzie wydawała te pieniądze"
Przyznał, że w czasie negocjacji nie zaufał premierowi. - Tylko sytuacja jest taka, że pieniądze będą pilnowane przez Komisję Europejską. W tej chwili wydajemy przecież 350 miliardów złotych pilnowanych przez Komisję w ramach Funduszu Spójności. Czy ktoś zgłasza uwagi w tej sprawie? - pytał.
Dodał, że jego zdaniem "za dwa lata opozycja przejmie władzę i będzie wydawała te pieniądze". - Jest taka zasada, że żeby wydawać pieniądze, najpierw trzeba je mieć. Apeluję do polityków - zejdźcie na ziemię. Nie będziecie rozdawać marzeń. Marzenia rozdaje się przed wyborami, a później trzeba ludziom pomagać w szpitalach i mieszkalnictwie - powiedział Czarzasty.
Mówił też, że "na opozycji jest w tej sprawie 3 do 1", wskazując, że za ratyfikacją głosowała Lewica, PSL i Polska2050, a wstrzymała się Koalicja Obywatelska. - Czy uważa pan, że jakikolwiek odpowiedzialny polityk zagłosuje przeciwko 770 miliardom złotych dla Polski? - zwrócił się do prowadzącego.
- Rozmawiałem z premierem w sprawie pieniędzy. Z PiS-em nigdy w życiu nie wejdę w żadną koalicję. PiS trzeba pokonać, opozycja musi to zrobić i za dwa lata wydawać te pieniądze - podkreślał.
"Uprzejmie informuję - Lewica jest podmiotowa"
Czarzasty był pytany, dlaczego zdecydował się skontaktować bezpośrednio z rządem, a nie przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej, by wspólnie usiąść do negocjacji. - Tak się przez przypadek dzieje od kilku lat, że przyjaciele z Koalicji Obywatelskiej nie dzielą 770 miliardów - odparł.
- Jestem bardzo otwartym człowiekiem, ale nikt ze mną nie rozmawiał w sprawie rządu mniejszościowego, nikt nie rozmawiał o tym, że pan Gowin będzie premierem. Uprzejmie informuję - Lewica jest podmiotowa. Lewica pokazała, że wbrew temu, kto będzie na nas pluł, jak to będzie wyglądało, my idziemy niearogancko swoją drogą - mówił wicemarszałek.
Dlaczego Lewica nie postawiła warunku przystąpienia do Prokuratury Europejskiej?
Prowadzący pytał Czarzastego, dlaczego w trakcie negocjacji z rządem Lewica nie postawiła warunku przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej, która ma rozliczać wydawanie unijnych pieniędzy.
- Nikt nie zgłosił. Żadna siła polityczna nie postawiła żadnego warunku. My postawiliśmy warunki dotyczące spraw socjalnych, rozmawialiśmy o pieniądzach - odparł.
Dodał, że Komitet Monitorujący, który jest jednym z elementów Krajowego Planu Odbudowy, "wprost monitoruje pieniądze".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24