ZNP przedstawił swoje rekomendacje na nowy rok szkolny. Minister edukacji: mam rozdwojenie jaźni

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Piontkowski: słuchając postulatów kierownictwa ZNP to czasami ma rozdwojenie jaźni
Piontkowski: słuchając postulatów kierownictwa ZNP to czasami ma rozdwojenie jaźniTVN24
wideo 2/5
Piontkowski: słuchając postulatów kierownictwa ZNP to czasami ma rozdwojenie jaźniTVN24

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz przedstawił we wtorek stanowisko ZNP w sprawie nowego roku szkolnego w dobie pandemii. ZNP domaga się między innymi badań przesiewowych nauczycieli oraz pracowników szkoły i bezpłatnych szczepień przeciwko grypie. Minister edukacji Dariusz Piontkowki odpowiedział, że "nie ma uzasadnienia, by nauczycieli poddawać testom przesiewowym". - Ma to sens wtedy, gdy istnieje realne ryzyko zakażenia - powiedział. Dodał, że "słuchając postulatów kierownictwa związku to czasami ma rozdwojenie jaźni".

WYSTĄPIENIE SZEFA ZNP. OGLĄDAJ W TVN24 GO >>>

Od września uczniowie mają wrócić do szkół, podstawowym modelem pracy mają być zajęcia stacjonarne. W przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego dyrektor szkoły, po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego (gmina, powiat), będzie mógł podjąć decyzję, że część dzieci lub klas będzie uczęszczać do szkoły w tradycyjnej formie, a część będzie uczyła się na odległość lub - przy większym zagrożeniu - w pełni przejdzie na kształcenie zdalne.

Broniarz: działania ministerstwa edukacji są chaotyczne
Broniarz: działania ministerstwa edukacji są chaotyczneTVN24

- Przez dwa tygodnie prowadziliśmy konsultacje. Nie chcieliśmy popełnić grzechu, który popełnił minister edukacji, podejmując radykalne decyzje, a nikogo nie pytając o zdanie - mówił Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego na zorganizowanej we wtorek konferencji.

"To potęguje chaos"

Szef ZNP przedstawił rekomendacje, jakie opracowali związkowcy na nowy rok szkolny. Dodał, że stanowisko zostało przesłane na ręce premiera Mateusza Morawieckiego.

W piśmie do szefa rządu Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się doprecyzowania wytycznych i procedur opracowanych przez ministerstwo edukacji. - Dziś cały ciężar decyzyjny jest przeniesiony na szkoły, więc będziemy mieli 26 tysięcy różnych rozwiązań - mówi Broniarz. - Wielu nauczycieli pracuje w kilku szkołach, w każdej będą mieli inne wytyczne. To potęguje chaos - dodaje.

- Nie byłoby tej sytuacji, gdyby minister edukacji narodowej czas od marca do czerwca wykorzystał na to, żeby konsultować to z nauczycielami, rodzicami, dyrektorami, samorządami. Nie chciał z ZNP - nie musiał, ale powinien z tymi, którzy rzeczywiście będą realizatorami tego przedsięwzięcia - ocenił Broniarz. Dodał, że skutkiem reformy poprzedniej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej w szkołach jest "zagęszczenie liczebności uczniów", co wywołuje "daleko idący niepokój" po stronie nauczycieli oraz rodziców.

Broniarz o środkach ochronnych dla szkół
Broniarz o środkach ochronnych dla szkółTVN24

Decyzja o otwarciu szkoły w gestii dyrektora

- Związek Nauczycielstwa Polskiego uznaje, że skoro minister edukacji narodowej [Dariusz Piontkowski - przyp. red.] scedował i zdywersyfikował ten cały proces organizacji i decyzji na poziom dyrektora szkoły, to uznajemy, że decyzje o organizacji nowego roku szkolnego i momencie rozpoczęcia nowego roku szkolnego w sposób tradycyjny powinien podejmować dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym - powiedział Broniarz. Dodał, że było wiele propozycji w kwestii otwarcia szkół we wrześniu, na przykład przedłużenie wakacji, ale ZNP uznaje, że powinna to być decyzja dyrektora szkoły i organu prowadzącego, który miałby "pełne prawo podjęcia decyzji, że tradycyjna forma nauki, czyli uczeń w klasie z bezpośrednim udziałem nauczyciela" rozpocznie się danego dnia.

Broniarz dodał, że ZNP oczekuje, iż dyrektorzy będą w tym wymiarze suwerenni i nie będą musieli konsultować decyzji z sanepidem. Wyjaśnił, że mogłoby to doprowadzić do zablokowania działania sanepidu.

Decyzja o powrocie do szkół w gestii dyrektora, badania dla nauczycieli. Stanowisko ZNP
Decyzja o powrocie do szkół w gestii dyrektora, badania dla nauczycieli. Stanowisko ZNPTVN24

Zwiększenie finansowania w związku z pandemią

- Domagamy się także zwiększenia nakładów na finansowanie szkół i zadań edukacyjnych, szczególnie w okresie pandemii. Wychodzimy bowiem z założenia, że nie można tego przerzucać na dyrektorów i organy samorządowe, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że to jest istota przyczyny, dla której minister edukacji taką decyzję podjął - kontynuował szef ZNP. - Nie ulega bowiem wątpliwości, że wraz z kompetencjami na dyrektorze spoczywa także odpowiedź na pytanie - skąd wezmę środki na realizację decyzji, które podejmę? - mówił Broniarz. Jako przykład podał między innymi zobowiązanie nauczycieli do noszenia maseczek.

Dodał, że Związek Nauczycielstwa Polskiego oczekuje pełnego doposażenia szkół w środki ochrony, takie jak płyn do dezynfekcji oraz maseczki. Ocenił, że 50 milionów masek, o których przygotowaniu mówił minister edukacji, przy 4,5 miliona uczniów wystarczą na 10 dni.

Broniarz mówił też, że ZNP oczekuje także, że nauczyciele i pracownicy niebędący nauczycielami będą wyposażeni w środki ochronne. - Jesteśmy bowiem chyba jedyną grupą zawodową, która ma obowiązek wyposażenia swojego miejsca pracy, pokrycia kosztów tego wyposażenia, a jak pokazała sytuacja od marca do czerwca, także edukacja zdalna była realizowana na koszt samych nauczycieli. Tym razem oczekujemy, że ktoś nam w tym zakresie pomoże - mówił Broniarz.

Piontkowski: Młodzi ludzie nie są takim nośnikiem choroby, w miarę spokojnie mogą wrócić do szkół. Opinie są bardzo różne
Piontkowski: Młodzi ludzie nie są takim nośnikiem choroby, w miarę spokojnie mogą wrócić do szkół. Opinie są bardzo różneTVN24

Bezpłatne szczepienia, badania przesiewowe

Zaznaczył przy tym, że ZNP oczekuje również organizowania badań przesiewowych nauczycieli oraz pracowników niebędących nauczycielami oraz zagwarantowania im wykorzystania szczepień przeciwko grypie i zapewnienia ich bezpłatności.

Broniarz zwrócił także uwagę na pracę zdalną. Zdaniem ZNP powinna być ona "jasno zdefiniowana w postaci czytelnych przepisów prawa w tym zakresie i nie powinna służyć jakimkolwiek represyjnym działaniom wobec nauczycieli wyrażanych chociażby w decyzjach dyrektorów szkół w zakresie wynagradzania".

Przygotowania do nowego roku szkolnego
Przygotowania do nowego roku szkolnegoTVN24

- Chcemy także, aby wprowadzony został zapis uprawniający dyrektora szkoły do podjęcia decyzji o nauczaniu hybrydowym bez uzyskania pozytywnej opinii sanepidu. To jest rzecz niezbędna, abyśmy nie doprowadzili do całkowitego uwiądu tej instytucji, biorąc pod uwagę to, że sanepid już dziś ma duże problemy - stwierdził.

Na konferencji prasowej Broniarz odnosił się do wypowiedzi ministra Piontkowskiego, który w poniedziałek odwiedził szkoły na Podlasiu. - Cieszy nas, że dwie szkoły są zadowolone, ale jest ich więcej - powiedział szef ZNP. Przypominał też, że w lipcu rządzący obiecywali szkolenia ze zdalnej edukacji dla 30 tysięcy nauczycieli, ale jak powiedział, według jego wiedzy jak dotąd się nie odbyły.

Piontkowski: dzieci nie są zagrożeniem, gdy wrócą z powrotem do szkoły czy domu z wakacji
Piontkowski: dzieci nie są zagrożeniem, gdy wrócą z powrotem do szkoły czy domu z wakacjiTVN24

Minister edukacji odnosi się do postulatów ZNP: mam rozdwojenie jaźni

Minister edukacji Dariusz Piontkowski we wtorek na konferencji prasowej skomentował stanowisko ZNP. - Słuchając postulatów kierownictwa tego związku, czasami mam takie rozdwojenie jaźni - zaznaczył. - Z jednej strony mówią o tym, że dyrektorzy szkół nie są przygotowani do tego, aby podejmować decyzje o ograniczeniu kształcenia stacjonarnego, a za chwilę ci sami szefowie związku mówią, że dyrektor samodzielnie powinien podejmować taką decyzję, więc ja nie wiem w końcu, jaki postulat zgłasza pan Broniarz, bo on sobie zaprzecza - powiedział minister, odnosząc się do postulatu ZNP, aby dyrektorzy szkół nie musieli konsultować swojej decyzji z sanepidem o przechodzeniu na inny model nauczania.

- My uznajemy, że dyrektor szkoły, tak zresztą jak minister edukacji, nie jest epidemiologiem, nie jest specjalistą od zachowań w okresie epidemii i trzeba decyzje przekazać fachowcom, a lepiej przygotowanej instytucji w naszym państwie niż Państwowa Inspekcja Sanitarna nie ma - powiedział.

Dlatego - jak dodał - "nie chcąc opierać się tylko na wrażeniach poszczególnych dyrektorów i ich braku wiedzy, wskazujemy na Państwową Inspekcję Sanitarną". - To ona na podstawie swojej wiedzy, kwalifikacji, może wydać ostateczną opinię, czy już trzeba przechodzić na model mieszany na jakiś czas, czy na model zdalny na jakiś czas - mówił. Podkreślił, że MEN przewiduje, iż "te warianty modelu mieszanego i zdalnego nie będą zbyt długotrwałe".

- Jeżeli zdarzy się nawet przypadek zachorowania w szkole, to wtedy uczniowie, nauczyciele, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną, będą zobowiązani do tego, aby odbyć kwarantannę i po dwóch tygodniach mogą wrócić do szkoły - powiedział.

Według ministra "fachowość inspekcji sanitarnej pozwoli dyrektorom spokojnie podejmować decyzje, bo będą mieli pewność, że ona jest oparta na wiedzy fachowej".

- Państwo z tego związku zawodowego postulują, żeby ministerstwo edukacji, czy w ogóle rząd dał jak najwięcej kompetencji dyrektorom, samorządom i nauczycielom, a z drugiej strony odbierając kompetencje, żądają, żeby ministerstwo wyręczało wręcz w obowiązkach, które nakłada prawo na przykład na samorządy - zauważył Piontkowski.

"Oczekujemy, że władze samorządowe także wyłożą własne środki na zabezpieczenie szkół"

Odniósł się także do postulatów ZNP o pomocy dodatkowej, zwiększeniu finansowania w związku z pandemią. - My - mimo tego, że nie jest to obowiązek państwa - pomagamy wszystkim szkołom, nie tylko samorządowym, ale także szkołom niepublicznym. Miliony litrów płynu dezynfekującego, miliony maseczek, to jest realna pomoc, którą można przeliczyć na pieniądze - powiedział minister edukacji.

- Oczekujemy, że władze samorządowe zachowają się podobnie i także wyłożą jakieś własne środki na zabezpieczenie szkół i dokonają zakupu tych środków, które w danej szkole będą potrzebne - podkreślił.

"Jeżeli nauczyciele, uczniowie, na razie nie chorują, to nie ma przesłanek, aby robić tam testy"

Skomentował także postulat ZNP dotyczący badań przesiewowych nauczycieli i bezpłatnych szczepień. - Inspekcja sanitarna wyraźnie mówi, że badania testowe większych grup ludzi mają tylko i wyłącznie sens, kiedy są wskazania epidemiczne. Jeżeli nauczyciele, uczniowie, na razie nie chorują, to nie ma przesłanek do tego, aby robić tam testy - powiedział Piontkowski.

Zaznaczył, że "test po kilku czy kilkunastu godzinach może być nieaktualny". - Bo przecież nikt ani uczniów, ani nauczycieli nie zamknie w domach. Oni będą korzystali ze środków komunikacji publicznej, będą chodzili do sklepów, my nie wiemy, czy wśród tych osób, z którymi się spotkają poza szkołą, ktoś nie jest zarażony i czy przypadkiem ta osoba również nie będzie zarażona - mówił.

- Wyraźnie GIS mówi o tym, że testy są uzasadnione wtedy, gdy pojawia się wyraźne zagrożenie zachorowania bądź mamy osobę zakażoną i chcemy wyeliminować najbliższy krąg osób, który wokół niej się znajdował - dodał.

Autorka/Autor:mart, dż, kb //now/ dap

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć pokój - podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że Kijów jest w stanie "szybko podjąć działania, aby zakończyć wojnę.

Zełenski: proponujemy pierwszy etap zakończenia wojny

Zełenski: proponujemy pierwszy etap zakończenia wojny

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Instruktor karate z Arizony mógł w istotny sposób wpłynąć na decyzję Donalda Trumpa dotyczącą dalszej gotowości do podpisania umowy z Ukrainą, pisze "Washington Post". Według gazety pewną rolę mógł odegrać internetowy wpis mężczyzny, w którym komentował piątkową kłótnię prezydenta USA i Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym.

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Rosja, na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, wyraziła zgodę na pomoc administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowach z Iranem na temat programu nuklearnego Teheranu i jego wsparcia dla regionalnych zbrojnych ugrupowań terrorystycznych - podała we wtorek agencja Bloomberg. Członkowie administracji amerykańskiego prezydenta według agencji mieli omawiać tę kwestię w trakcie spotkania w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Źródło:
PAP

Donald Trump, wstrzymując pomoc wojskową dla Ukrainy, "zdradza" Ukrainę i "przypiera do muru Europę" - pisze francuski dziennik "Le Monde". Według hiszpańskiego "El Mundo" taka decyzja to "kara" dla Zełenskiego, którego Trump chętnie odsunąłby od władzy z powodów osobistych. Austriackie media oceniają natomiast, że bez amerykańskiej pomocy Ukraina będzie w stanie odpierać rosyjskie ataki przez zaledwie kilka miesięcy.

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Źródło:
PAP

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki ocenił we wtorek, że decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa o wstrzymaniu amerykańskich dostaw pomocy wojskowej Ukrainie "jest elementem twardej negocjacji" i nie stawia amerykańskiego prezydenta tam, gdzie stoi Władimir Putin. - Prezydent Trump ma swoją poetykę w dyplomacji i kolejną odsłoną tej poetyki jest dzisiejsze wydarzenie - powiedział Nawrocki.

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Źródło:
PAP

Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek podziękował za wsparcie Ukrainy płynące z polskiej strony i oświadczył, że jego kraj oczekuje na 46. pakiet pomocy wojskowej, który jest obecnie przygotowywany przez Polskę. Na konferencji prasowej w Kijowie odpowiadał również na pytanie o ukraińskie oczekiwania wobec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Liczymy na Polskę jako wielkiego przyjaciela i orędownika Ukrainy w naszych europejskich aspiracjach - powiedział Szmyhal.

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Źródło:
PAP

W przypadku całkowitego wstrzymania dostaw pomocy wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych Ukrainie grozi utrata do 30 procent uzbrojenia, które obecnie wykorzystywane jest przez siły zbrojne tego kraju - twierdzą eksperci w Kijowie i wymieniają kilka rodzajów broni z USA, od której była krytycznie uzależniona Ukraina. Listę otwierają systemy obrony powietrznej Patriot, które są w stanie przechwycić rosyjskie rakiety hipersoniczne i balistyczne.

"Groźna broń", której "nie ma czym zastąpić". To mogą stracić Ukraińcy

"Groźna broń", której "nie ma czym zastąpić". To mogą stracić Ukraińcy

Źródło:
BBC, Defense Express, PAP

Sytuacja jest bardzo poważna - słychać z polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Amerykanie wstrzymują wysyłanie uzbrojenia Ukrainie. Karol Nawrocki twierdzi, że winny jest brak wdzięczności prezydenta Zełenskiego wobec USA. Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk uznał, że w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy "publicznie popełnił harakiri".

Politycy PiS krytykują Zełenskiego. Zbigniew Kuźmiuk: prezydent Ukrainy publicznie popełnił harakiri

Politycy PiS krytykują Zełenskiego. Zbigniew Kuźmiuk: prezydent Ukrainy publicznie popełnił harakiri

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rosjanie bez względu na straty i koszty brną dalej na zachód, nawet jeśli bardzo powoli. Deklarują przejmowanie kontroli nad kolejnym miejscowościami i jednocześnie bombardują ukraińskie miasta. Ukraińcy z kolei próbują odciąć agresora od pieniędzy i zapasów paliwa. W ogniu stanęły kolejne rosyjskie rafinerie.

Ukraińcy atakują rosyjskie rafinerie, Rosjanie nie liczą się z kosztami ludzkimi. Jaka jest rzeczywistość na froncie?

Ukraińcy atakują rosyjskie rafinerie, Rosjanie nie liczą się z kosztami ludzkimi. Jaka jest rzeczywistość na froncie?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Co najmniej 370 tysięcy złotych miało wpłynąć na rachunek parafii w Dębem Wielkim, której były proboszcz jest podejrzany o pośrednictwo w zakupie pojazdów dla Wojsk Obrony Terytorialnej za rządów PiS. Ksiądz Sławomir Ż. i działacz PiS Ryszard W. mają zarzuty płatnej protekcji. Jak poinformowała TVN24 prokuratura, podejrzani mieli powoływać się na wpływy w MON.

Trzy przelewy, 41 wypłat z bankomatu. Znany ksiądz i działacz PiS mieli pośredniczyć w zakupach dla wojska

Trzy przelewy, 41 wypłat z bankomatu. Znany ksiądz i działacz PiS mieli pośredniczyć w zakupach dla wojska

Źródło:
TVN24

Miałem owocną rozmowę z liderem partii CDU, która wygrała wybory do Bundestagu, Friedrichem Merzem - napisał we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przekazał również, że ustalił z Merzem dalszą współpracę i kontakty. Prezydent Ukrainy do tej pory nie skomentował oficjalnie informacji o wstrzymaniu amerykańskiej pomocy wojskowej dla Kijowa.

Zełenski pisze o "owocnej rozmowie"

Zełenski pisze o "owocnej rozmowie"

Źródło:
Reuters

Po decyzji władz USA o wstrzymaniu pomocy wojskowej Ukraina nie pozostanie z pustymi rękami - oświadczył we wtorek premier Szwecji Ulf Kristersson. Premier Czech Petr Fiala podkreślił, że Europa musi "wziąć pełną odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo". Według sekretarz stanu do spraw europejskich w MSZ Francji Benjamina Haddada decyzja USA wzmacnia stanowisko Rosji i utrudnia doprowadzenie do pokoju.

Decyzja USA "oddala pokój". "Czas, aby Europa przeszła od słów do czynów"

Decyzja USA "oddala pokój". "Czas, aby Europa przeszła od słów do czynów"

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić ponad 1200 dolarów rocznie z powodu nałożenia przez USA nowych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny - wynika z analizy waszyngtońskiego think tanku Peterson Institute for International Economics (PIIE). Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa weszły w życie we wtorek czasu polskiego.

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Wyraźnie wzrosło poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców - wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę Gradus Research. To pierwsze takie badanie przeprowadzone po sporze prezydentów Ukrainy i USA w Białym Domu. Z sondażu wynika również, że prawie połowa obywateli Ukrainy jest przekonana, że ich kraj będzie w stanie kontynuować walkę z Rosją pomimo zmniejszenia lub całkowitego wstrzymania pomocy przez USA.

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - powiedział na początku posiedzenia rządu premier Donald Tusk, odnosząc się do informacji o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy.

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Sołtys Kątów Rybackich zrezygnował z funkcji po tym, jak trafił do aresztu w związku z bójką na drodze. W sprawie zabrał głos między innymi Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. - Wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - powiedział krótko po zdarzeniu.

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Źródło:
TVN24

Kolejne dni przyniosą nam podmuch wiosny. Za sprawą układów wyżowych, rozciągających się od Atlantyku po Morze Czarne, do Polski napłynie ciepłe powietrze z północnej Afryki. Miejscami termometry pokażą nawet 20 stopni, a słoneczna pogoda będzie zachęcała do relaksu na świeżym powietrzu.

Powietrze znad Afryki rozgrzeje Polskę. Temperatura dużo powyżej średniej

Powietrze znad Afryki rozgrzeje Polskę. Temperatura dużo powyżej średniej

Źródło:
tvnmeteo.pl

Premier Ukrainy Denys Szmyhal oświadczył, że jego kraj jest gotów podpisać porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o minerałach - informuje agencja Reutera. Szef rządu zapewniał, że amerykańska pomoc ma dla Kijowa kluczowe znaczenie.

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Źródło:
Reuters, PAP

Rzecznik MSZ Paweł Wroński zapowiedział, że Rada Ministrów odniesie się do decyzji Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy. - Jest potrzeba powrotu do rozmów ukraińsko-amerykańskich - powiedział szef resorty obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Wiceminister obrony Cezary Tomczyk ocenił z kolei, że decyzja amerykańskiej administracji to "zła wiadomość".

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

Źródło:
Radio ZET, PAP, TVN24

Warszawska giełda na minusie. Największe spadki odnotowano w sektorze bankowym, zyskują zaś producenci wyposażenia dla wojska. Wzrost zanotowała też rosyjska giełda. We wtorek weszły między innymi w życie nowe cła Donalda Trumpa, co wywołało silną reakcję na rynkach.

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Samochody, paliwo, awokado czy syrop klonowy. To tylko niektóre z produktów, które mogą podrożeć w USA po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł. Taryfy zapłacą bowiem nie państwa nimi objęte, ale amerykańskie firmy, które sprowadzają komponenty, surowce i produkty z Meksyku czy Kanady. Dodatkowe koszty mogą być szybko przerzucone na konsumentów.

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Źródło:
BBC

Media informują o odpowiedzi jednej z chińskich firm chemicznych na problemy demograficzne kraju. Wezwała ona zatrudnionych w niej singli i osoby rozwiedzine do zawarcia małżeństwa. Dała też termin - do 30 września tego roku.

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Źródło:
NYT, tvn24.pl

Donald Trump wygłosi przemówienie podczas połączonej sesji obu izb amerykańskiego Kongresu. Na żywo wystąpienie oglądać będzie można na antenie TVN24 i w TVN24 GO. Początek transmisji w środę o godzinie 3 w nocy.  

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
ABC News

Kilka samolotów pasażerskich dostało w miniony weekend ostrzeżenia o możliwej kolizji, gdy podchodziły do lądowania na lotnisku Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Alerty spływały mimo braku rzeczywistego zagrożenia. W sprawie wszczęto śledztwo. Lotnisko znajduje się pod intensywną obserwacją od czasu katastrofy 29 stycznia, gdy samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się w powietrzu ze śmigłowcem Black Hawk. Zginęło 67 osób.

Piloci dostawali tajemnicze ostrzeżenia w pobliżu miejsca niedawnej katastrofy. Wszczęto śledztwo

Piloci dostawali tajemnicze ostrzeżenia w pobliżu miejsca niedawnej katastrofy. Wszczęto śledztwo

Źródło:
Reuters, CNN, CBS News

Nowe amerykańskie cła mogą uderzyć w niemal połowę dużych kanadyjskich miast - wynika z raportu Kanadyjskiej Izby Handlowej. Na negatywne skutki taryf Donalda Trumpa najbardziej narażone są ośrodki związane z sektorem naftowym oraz motoryzacyjnym.

Szacują straty po cłach Trumpa. Prawie połowa miast zagrożona

Szacują straty po cłach Trumpa. Prawie połowa miast zagrożona

Źródło:
PAP

Serbia ma otrzymywać rocznie 2,5 miliarda metrów sześciennych rosyjskiego gazu - przekazał w poniedziałek prezes państwowego przedsiębiorstwa gazowego Srbijagas Duszan Bajatović. Umowa pomiędzy krajami ma obowiązywać przez co najmniej 30 lat.

Umowa z Rosją na 30 lat. Porozumienie coraz bliżej

Umowa z Rosją na 30 lat. Porozumienie coraz bliżej

Źródło:
PAP

Bezpieczeństwo energetyczne to jeden z tematów najczęściej pojawiających się w wypowiedziach kandydatów na prezydenta. Rafał Trzaskowski stwierdził na spotkaniu z wyborcami, że zagwarantować może je rozwój energii atomowej w Polsce. Przekonywał, że właściwe prace nad budową pierwszej elektrowni jądrowej już się rozpoczęły. Jednak do tego jeszcze daleko.

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24
Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rząd Zjednoczonej Prawicy "zatrzymał" pakt migracyjny na polskiej granicy, on jako "jako kandydat na prezydenta" składał projekty ustaw - przekonywał Karol Nawrocki na konferencji programowej. Nie ma racji. Oto przykłady, jak wprowadzał w błąd opinię publiczną.

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Dokładnie pięć lat temu w Polsce został potwierdzony pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Wracający z Niemiec 66-letni mężczyzna nie miał ciężkich objawów i szybko został uznany za ozdrowieńca. Od tego czasu notuje się jednak pandemię COVID-19 w Polsce. Zebraliśmy kilka najbardziej pamiętnych dat.

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

Źródło:
TVN24, tvn24.pl