Senatorowie zajmują się w poniedziałek tak zwaną ustawą covidową. Zakłada ona między innymi, że w czasie epidemii wyłączony z odpowiedzialności karnej będzie personel medyczny walczący z COVID-19. Wieczorem wicemarszałek Senatu Marek Pęk ogłosił przerwę w pracach do godziny 23.30. - Mam nadzieję, że choćby późnym wieczorem uda się tę ustawę przegłosować w finalnym kształcie i odesłać do Sejmu - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Uchwalone w Sejmie w czwartek, przygotowane przez Prawo i Sprawiedliwość, przepisy dotyczące walki z epidemią, zwane "ustawą covidową" lub "ustawą o dobrym samarytaninie" trafiły pod obrady Senatu. Termin rozpatrzenia ustawy upływa 22 listopada.
Grodzki: mam nadzieję, że uda się ją przegłosować jeszcze dziś
Posiedzenie Senatu w tej sprawie rozpoczęło się około godziny 17. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk ogłosił przerwę w pracach do godziny 23.30. Przed rozpoczęciem obrad głos zabrał marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
- Ta ustawa przyszła do nas w stanie dalekim od doskonałości - stwierdził. Przypomniał, że wcześniej w poniedziałek ustawą covidową zajmowała się senacka komisja zdrowia.
- Senatorowie i rządzący zaproponowali kilka poprawek, które komisja w dużej części zaproponuje na posiedzeniu plenarnym. Wiem, że będą również zgłaszane poprawki na sesji plenarnej - relacjonował Grodzki.
- Mam nadzieję, że choćby późnym wieczorem uda się tę ustawę przegłosować w finalnym kształcie i odesłać do Sejmu - dodał marszałek.
Członkowie senackiej komisji zdrowia zaproponowali poprawkę zmierzającą do utworzenia funduszu pomocy w celu realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 w wysokości 5 miliardów złotych. Jak wyjaśniała przewodnicząca komisji Beata Małecka-Libera (KO), byłby to państwowy fundusz celowy, a jego dysponentem byłby minister zdrowia. Środki z tego funduszu mają być przeznaczone m.in. na zakup testów dla pracowników medycznych i pracowników DPS-ów, seniorów oraz rodziców małych dzieci, które przebywają w szpitalach.
Obecny na komisji wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zapewniał, że również dla MZ "wyzwania związane z testowaniem są ogromnie istotne". Jednocześnie zwrócił uwagę, że resort wspiera się opiniami zespołu ekspertów, który "od samego początku dość negatywnie podchodzi do testowania przesiewowego określonych grup osób". Wiceminister zapewnił, że pracownicy medyczni mają wykonywane testy, jeśli jest taka potrzeba. - Nie znam żadnego przypadku, kiedy NFZ odmówiłby sfinansowania takich testów pracownikom medycznym, o ile tylko w danej jednostce taka była wola i uzasadnienie dyrekcji tych podmiotów - powiedział.
Przypomniał, że minister zdrowia już teraz dysponuje częścią funduszu przeciwdziałania COVID-19 w wysokości wyższej niż zaproponowana przez komisję senacką. - Na ten rok mieliśmy we wstępnym planie dedykowane 10 miliardów złotych z zastrzeżeniem, że to jest kluczowa pozycja tego funduszu i jeżeli tylko potrzeby będą większe, to będziemy tę część zwiększali - powiedział Gadomski.
Senatorowie zaproponowali też zmiany w przepisach nakładających na samorządy medyczne obowiązek przekazywania list osób, które mogą być skierowane do pracy przy zwalczaniu epidemii. Zgodnie z poprawką przyjętą przez komisję samorządy będą przekazywać jedynie wykaz osób wykonujących dany zawód medyczny, ponieważ nie mają one pełnych informacji pozwalających ocenić, czy dana osoba może być skierowana do pracy przy epidemii.
Komisja poparła również poprawkę, która ponownie zrównuje do 60 lat wiek kobiet i mężczyzn, którzy mogą być oddelegowani do zwalczania epidemii.
Kolejna z przyjętych poprawek zmierza do tego, aby wydanie zarządzenia wojewody w sprawie użycia straży miejskiej do wspólnych działań z policją było dokonywane za zgodą właściwego terytorialnego wójta, burmistrza albo prezydenta miasta.
Senatorowie zgodzili się również m.in. na poprawkę PiS, która przewiduje, że Inspekcja Sanitarna nie będzie już miała obowiązku wydawania pisemnej decyzji o nałożeniu kwarantanny.
Na stole pojawiła się możliwość uchylenia zakaz handlu w niedzielę na czas epidemii
Podczas posiedzenia komisji senator Adam Szejnfeld (KO) zaproponował rozpoczęcie prac nad nowym projektem, który uchyla zakaz handlu w niedzielę. Wyjaśnił, że nowy projekt przewiduje jednocześnie, że pracownicy handlu mieliby prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w ciągu czterech kolejnych tygodni. Senator argumentował, że zakaz handlu w niedzielę ma negatywne skutki gospodarcze, a także powoduje zwiększenie liczby osób robiących zakupy w piątek i w sobotę. Nowe przepisy miałyby wejść w życie w ciągu 14 dni od ogłoszenia. Za rozpoczęciem prac nad nowym projektem głosowało sześciu senatorów, jeden był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Nowy projekt został zgłoszony na podstawie artykułu 69. regulaminu Senatu, który dotyczy tzw. szybkiej ścieżki legislacyjnej. Przewiduje on, że jeżeli w toku prac nad ustawą uchwaloną przez Sejm komisja dostrzeże potrzebę wprowadzenia zmian legislacyjnych wykraczających poza materię rozpatrywanej ustawy, to wraz ze sprawozdaniem dotyczącym tej ustawy może przedstawić wniosek o podjęcie nowej inicjatywy ustawodawczej.
Co zawiera ustawa covidowa?
1. Osobom skierowanym do walki z COVID-19 podwyższono wynagrodzenie ze 150 procent do 200 procent przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego na danym stanowisku. 2. Pracownicy medyczni i funkcjonariusze służb pracujący przy zwalczaniu epidemii będą mieli prawo do 100 procent zasiłku chorobowego w czasie kwarantanny i izolacji. 3. Możliwe będzie zatrudnianie w trybie uproszczonym w Polsce lekarzy specjalistów, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe poza Unią Europejską. 4. Nie popełnia przestępstwa pracownik medyczny, który lecząc pacjentów z COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że był on wynikiem rażącego niezachowania ostrożności. 5. Nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa stanowi uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży. 6. Kara grzywny lub nagany za nieprzestrzeganie obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Marek/PAP