Szkoła jest przygotowana, nauczyciele i dyrektorzy są przygotowani. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze – mówiła w TVN24 Anna Zalewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, była minister edukacji. Nawiązując do planowanego powrotu wszystkich uczniów do nauki stacjonarnej, oceniła, że "najważniejsze jest to, by następne prawie dwa miesiące poświęcić na to, by wzajemnie się do siebie przyzwyczaić, wejść w rytm szkolny".
Rząd przedstawił w środę plan luzowania obostrzeń na kolejny miesiąc. Po majówce do szkół wrócą wszyscy uczniowie z klas I-III szkół podstawowych. W kolejnych tygodniach do nauki stacjonarnej wracać będą starsi uczniowie, a od 31 maja szkoły mają działać w całości w trybie stacjonarnym.
Czytaj więcej: Harmonogram powrotu uczniów do stacjonarnej nauki
W piątek o tych sprawach mówiła w programie "Sprawdzam" w TVN24 Anna Zalewska, była minister edukacji, obecnie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Zalewska: dzieci cieszą się, że zobaczą przyjaciół i nauczycieli
- Wszyscy chcemy, żeby dzieci wróciły do szkół. Rodzice, nauczyciele, sami uczniowie. Dzieci cieszą się, że zobaczą swoich przyjaciół i nauczyciela – mówiła Anna Zalewska.
Zapewniła, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek "nie jest w tych decyzjach sam". - To decyzje całego rządu. To są decyzje Ministerstwa Zdrowia, oparte o wskaźniki, oparte o Radę Medyczną przy premierze. Wyglądają tak samo jak w całej Unii Europejskiej – przekonywała Zalewska.
- Miejmy nadzieję, że będzie dobrze – powiedziała.
"Szkoła jest przygotowana, przygotowani są nauczyciele i dyrektorzy"
Przyznała, że nauka zdalna to "trudny czas dla wszystkich". - Dlatego tak bardzo chcemy, żeby ten czas się skończył. (Minister Czarnek) od wielu miesięcy przygotowuje szkoły do tego, by dzieci do nich wróciły. Są nie tylko gotowe rozporządzenia, ale są gotowi najważniejsi ludzie, czyli dyrektorzy, nauczyciele – zapewniała Zalewska.
Stwierdziła, że "szkoła jest przygotowana, przygotowani są nauczyciele i dyrektorzy".
- Najważniejsze jest to, by następne prawie dwa miesiące poświęcić na to, by wzajemnie się do siebie przyzwyczaić, wejść w rytm szkolny. Teraz już nie będzie możliwości, by się odłączyć, wyłączyć kamerę. Dzieci będą się na nowo poznawać. Ten rok był dla nich bardzo trudny – mówiła była minister.
Dodała, że "ci najmłodsi uczniowie, którzy tak bardzo tęsknili za szkołą, będą zaczynać właściwie od początku". - Bardzo ważne jest, żeby stało się to właśnie w tej chwili. Bardzo ważne, żeby wykorzystać ten czas na diagnozę, przede wszystkim psychologiczną – podkreśliła.
Religia na maturze? "Byłaby nieobowiązkowa"
W internetowej części piątkowego wydania "Sprawdzam" w TVN24 GO Zalewska była pytana, czy jej zdaniem na maturze powinien być egzamin z religii. Zamiary Ministerstwa Edukacji i Nauki w tym kierunku jako pierwsza opisała w lutym dziennikarka tvn24.pl Justyna Suchecka. Kilka dni później wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski przyznał w Radiu Zet, że religia na maturze to jedno z dyskutowanych przez resort edukacji rozwiązań. Zaznaczył, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale "ze strony Kościoła jest to jeden ze zgłaszanych postulatów".
Była minister edukacji zauważyła, że "o maturze z religii dyskutuje się od dawna". - To jest przedmiot nieobowiązkowy, tak jak matura byłaby nieobowiązkowa – powiedziała.
CAŁA ROZMOWA Z ANNĄ ZALEWSKĄ, RAZEM Z INTERNETOWĄ DOGRYWKĄ, DO OBEJRZENIA W TVN24 GO >>>
Oceniła, że, "jeśli byłyby takie decyzje, one muszą zapaść co najmniej cztery lata przed tym, jak matura ewentualnie by była". Zastrzegła, że "to są decyzje pana ministra".
Dopytywana, jaka jest jej osobista opinia, odparła, że "jest zawsze taka sama". - To jest taki sam przedmiot jak każdy inny, i jeżeli episkopat razem z ministerstwem edukacji podejmą taką decyzję, będzie to przedmiot nieobowiązkowy, do wyboru. To tak jak każdy inny młodzi ludzie będą mogli wybierać – powiedziała Zalewska.
Zalewska: w systemie edukacji wszyscy powinni być zaszczepieni
Czy szczepienia nauczycieli przeciw COVID-19 powinny być obowiązkowe? - Uważam, że są takie dwa miejsca i dwa systemy – system służby zdrowia i system edukacji - gdzie wszyscy powinni być zaszczepieni. Natomiast to nie znaczy, że uznałabym za stosowne, żeby wprowadzić to do ustawy i do przepisu – stwierdziła była minister edukacji w internetowej części programu w TVN24 GO.
Zwróciła uwagę, że według rządowego komunikatu "prawie 90 procent nauczycieli się zaszczepiło". - To jest waga ich odpowiedzialności za to, że przebywają z dziećmi – podkreśliła Zalewska.
Na uwagę, że być może rząd zrobił za mało, aby przekonać pozostałe 10 procent, Zalewska oceniła, że "najważniejsze osoby, które przekonywały nauczycieli, to są ich dyrektorzy, to są rodzice". - Wzajemnie się przekonywali, wzajemnie o to prosili, stąd mamy właśnie taki skutek. Być może trzeba o tym mówić dalej, dlatego że duże kampanie promujące naprawdę tego nie zmienią – oceniła Zalewska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24