Szef resortu edukacji Przemysław Czarnek przekonywał w piątek, że nauczanie zdalne nigdy nie zastąpi nauki stacjonarnej. Dlatego też podstawową troską Ministerstwa Edukacji i Nauki jest, by uczniowie jak najszybciej wrócili do szkół – mówił w czasie posiedzenia sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. Jak dodał, ministerstwo planuje przeprowadzenie badań przesiewowych na obecność koronawirusa wśród nauczycieli.
W piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przedstawił sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży informację dotyczącą między innymi przygotowań szkół do długoterminowego prowadzenia nauki w trybie zdalnym w czasie epidemii COVID-19. Wskazał komisji, że nauczanie zdalne nigdy nie zastąpi nauczania stacjonarnego, dlatego podstawową troską MEiN i rządu jest jak najszybszy powrót uczniów do szkół. Przyznał również, że taki tryb nauczania powoduje różne problemy, m.in. związane z kontaktem ucznia z nauczycielem czy też z ich bezpośrednią pracą. Mówił, że zdalne nauczanie jest też przyczyną wytężonej pracy nauczycieli.
Dlatego resort chce, aby "zaraz po tym okresie świąteczno-feryjnym uczniowie wracali do szkół, choćby stopniowo" - oświadczył. - To absolutnie niezbędne, żeby rozwiązać wiele problemów wskazywanych w kontekście nauki zdalnej – podkreślił szef MEiN.
Według Czarnka wszystkie przepisy tworzone w ostatnich miesiącach są elastyczne i dają możliwość bieżącego reagowania. Wskazywał w tym kontekście m.in. na możliwość skrócenia lekcji zdalnych do 30 minut, żeby ograniczyć spędzanie czasu ucznia przed komputerem.
Czarnek zapowiada badania przesiewowe wśród nauczycieli
Mówiąc o zachowaniu bezpieczeństwa podczas powrotu do nauczania stacjonarnego, planowanego na początek 2021 roku, Czarnek podkreślił, że przygotowywany jest plan badań przesiewowych na COVID-19 dla nauczycieli, żeby "już na wejściu te badania pokazały, jaka jest możliwość zakażenia się w środowiskach nauczycielskich".
- Reagujemy najszybciej jak jest to możliwe na aktualną sytuację pandemiczną – przekonywał. Zwrócił uwagę, że decyzje i działania podejmowane są w wyniku konsultacji i zaleceń środowisk lekarskich, epidemiologów i wirusologów pracujących przy premierze Mateuszu Morawieckim.
Wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski wskazywał, że przyjęty w Polsce model nauczania zdalnego i hybrydowego stosuje się w każdym innym kraju europejskim. Zaznaczył również, że rząd i ministerstwo widzą mankamenty zdalnego nauczania.
Szumilas do Czarnka: proszę zająć się dobrą pracą na rzecz polskiego ucznia
Zdaniem posłanki Koalicji Obywatelskiej, byłej szefowej resortu edukacji Krystyny Szumilas, ministrowie nie powiedzieli ani słowa na temat faktycznego rozwiązania problemów polskiej szkoły. - Proszę przyjąć do wiadomości, że ludzie, którym autentycznie leży na sercu dobro edukacji, zajmują się tym problemem nie dlatego, że chcą państwu dokuczyć, tylko dlatego, że chcą, aby polscy uczniowie mieli lepiej w szkołach w tym trudnym okresie, żeby mogli nauczyć się jak najwięcej – mówiła.
Poinformowała również, że zamierza przekazać ministerstwu dokument z szeregiem rekomendacji na temat dalszych działań w edukacji. - Apeluję, żeby pan przeczytał te rekomendacje, niektóre zrealizował i przestał szukać argumentów na to, jaki pan jest wspaniały. Proszę zająć się dobrą pracą na rzecz polskiego ucznia – powiedziała, zwracając się do Czarnka.
Lubnauer: najwyższy czas opierać się na swoich osiągnięciach, a nie na krytyce poprzedników
Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej przypomniała, że obecny rząd jest u władzy od 5 lat i nadeszła pora, żeby wziął odpowiedzialność za niepowodzenia. - To normalne, że mamy dzisiaj lepsze łącze internetowe, lepszy sprzęt. Świat się zmienia i rozwija się dostęp do cyfryzacji. Nie ma się czym chwalić. Najwyższy czas opierać się na swoich osiągnięciach, a nie na krytyce poprzedników. Chyba że się tych osiągnieć nie ma – powiedziała.
Zdaniem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, posłanki Lewicy, Czarnek powinien rozpocząć swoje wystąpienie od przeprosin skierowanych do nauczycieli i uczniów. - Bo gdyby chociaż jedną dziesiątą energii i pracy, jaką wkłada pan w krucjatę różańcową na polskich uczelniach, włożył pan w przygotowanie systemu oświaty do edukacji zdalnej, to być może dzisiaj bylibyśmy w innym miejscu – wskazała. Jak dodała, "niestety jesteśmy tu, gdzie jesteśmy i sytuacja jest bardzo, bardzo zła".
Problemy techniczne w czasie posiedzenia
Posiedzeniu sejmowej komisji towarzyszyły problemy techniczne. Przedstawiciele resortu brali w nim udział wirtualnie.
"Minister Czarnek nie zdał z pracy zdalnej" – napisała na Twitterze Krystyna Szumilas. "Podczas komisji: przez większość czasu znikał z ekranu, nie umiał się połączyć mimo pomocy pracowników" – zauważyła była minister edukacji. Jak dodała, "uczeń na lekcjach spędza 5-7 godzin, a z połączeniem musi radzić sobie sam".
Źródło: PAP