Wnuczek Staś, trzy córki i dwóch synów to wyborcza broń Bronisława Komorowskiego. Kandydat PO zapowiedział, że jego żona i dzieci szykują się, by wesprzeć go w kampanii. Rodzina ma wystąpić m.in. w telewizyjnych spotach.
Ponoć rodzina Komorowskiego wcale nie była chętna, by wspierać wizerunkowo kampanię, ale rosnące notowania Jarosława Kaczyńskiego spowodowały zmianę planów. Komorowski na tle żony i dzieci ma lepiej kontrastować ze starym kawalerem Kaczyńskim. Komorowski mówi o swoich dzieciach, że wszystkie dostają w posagu jeden portret przodka ze ściany, wykształcenie, znajomość obcego języka, prawo jazdy i kartę pływacką. O resztę mają zabiegać same.
Komorowski niańczy wnuka
- Portret Bronisława Komorowskiego bez rodziny byłby niepełny - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska ze sztabu kandydata PO. Zdradza, że rodzina wystąpi nie tylko w spotach, ale także wesprze ojca w "innych aktywnościach". Kidawa-Błońska przyznaje, że liczy, iż "młodzież" dobrze wpłynie na wizerunek kandydata PO. - To fajni, energetyczni ludzie, zaangażowani może nie tyle w politykę, co w szeroko pojętą działalność publiczną.
Najstarsza jest Zosia, rocznik 79. Skończyła Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Pracuje w jednej z organizacji pozarządowych (sztab nie chce zdradzić, w której).
Marysia, obecnie Makowska, rocznik 83 to mama dziesięciomiesięcznego Stasia. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych. Jest trenerką również w organizacji pozarządowej - stowarzyszeniu Szkoła Liderów.
Komorowski twierdzi, że długo wyczekiwany wnuk to jego oczko w głowie. - Zdarza mi się, że w przerwie obrad Sejmu jadę do domu, żeby wyjść z nim na spacer - chwali się. Ela, najmłodsza, skończyła warszawskie liceum im. Żmichowskiej, studiuje na UW. Jako najmłodsza, mieszka jeszcze z rodzicami, więc jest potencjalną lokatorką Pałacu Prezydenckiego.
Niesiołowski: "za dużo ich było"
Starszy syn, Tadeusz (81 r.) skończył socjologię i prawo. Pracuje w kancelarii prawnej. Przeżył już swój debiut w roli syna osoby publicznej - tabloidy relacjonowały jego ślub. Żona Sylwia też pozuje do rodzinnej fotografii umieszczonej na oficjalnej stronie teścia. Polityką interesuje się Piotr (86 r.), studiuje politologię. Też mieszka jeszcze z rodzicami.
- To dorośli ludzie, chętnie zadeklarowali pomoc - tłumaczy Kidawa-Błońska.
- Fajne, miłe, dobrze wychowane - mówi o potomstwie Komorowskiego Stefan Niesiołowski, przyjaciel domu jeszcze jeszcze z lat 80-tych. I dodaje, że on, mówiąc szczerze, dzieci Komorowskich nigdy nie rozróżniał. Za dużo ich było: w domu pieluszki, zabawki, etc. - Zasadniczo jestem przeciwny eksponowaniu rodziny w kampanii. Ale dzieci Komorowskiego nie zrobią raczej takiego numeru jak Marta Kaczyńska przed poprzednimi wyborami: na plakacie wyborczym z jednym mężczyzną, w życiu z drugim - podkreśla nie bez satysfakcji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Z materiałów wyborczych