Pytana przez "Wprost"o wejście do rządu Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała: nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Jacek Protasiewicz, europoseł PO, uznał, że to "bardzo prawdopodobne". - Minister finansów świetnie sobie radzi w dyscyplinowaniu finansów. Musimy jednak mieć drugą stronę polityki antykryzysowej, osłonę przed skutkami ewentualnego bezrobocia czy pogorszenia na rynku pracy. A w Polsce nie ma lepszej specjalistki od rynku pracy niż pani poseł Rostkowska - powiedział Protasiewicz.
"Uwględnić nastroje społeczne"
Zdaniem Stanisława Żelichowskiego z PSL obecność w rządzie byłej minister polityki społecznej w rządzie PiS-u pozwoliłaby na społeczne "popatrzenie na to wszystko co się dzieje". - Ona była dosyć dobrym ministrem polityki społecznej i jeżeli dzisiaj chcemy przeprowadzić trudne reformy to trzeba uwzględniać nastroje społeczne, a ona ma do tego wyczucie, a jeśli wpłynie na ministra Rostowskiego w tym kierunku, to jest to dobra droga - powiedział w TVN 24 Żelichowski.
Z PiS do PJN, a potem PO
Joanna Kluzik-Rostkowska w październikowych wyborach parlamentarnych została wybrana na posłankę PO w okręgu rybnickim. Jest członkiem klubu parlamentarnego PO od czerwca 2011, kiedy to zrezygnowała z funkcji prezesa i członkowstwa w ugrupowaniu Polska Jest Najważniejsza, którego była wcześniej współzałożycielką. Zanim powstała PJN Kluzik-Rostkowska była politykiem PiS. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego kierowała resortem pracy i polityki społecznej. Była też posłanką PiS i szefem sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2010 roku. Stowarzyszenie i partię PJN współorganizowała wspólnie z innymi politykami wykluczonymi z PiS w listopadzie 2010.
Autor: km/tr / Źródło: TVN 24, wprost.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24