Podczas sobotniego wiecu kandydującego na prezydenta Katowic lidera Stowarzyszenia KPN-Niezłomni Adama Słomki uszkodzony został pomnik generała Jerzego Ziętka. Sprawą zajęła się policja. Prezydent Katowic Marcin Krupa nazwał zdarzenie "niedopuszczalnym".
Jerzy Ziętek - były powstaniec śląski i w okresie komunizmu między innymi wojewoda śląski - to jeden z najbardziej znanych i popularnych Ślązaków, uważany w regionie za dobrego gospodarza i społecznika, inicjatora budowy Spodka, obecnego Parku Śląskiego czy Stadionu Śląskiego.
Jego nazwisko, budzące emocje w kontekście tzw. ustawy dekomunizacyjnej, noszą ulice na przykład w Rudzie Śląskiej i Zabrzu, promenada w Parku Śląskim w Chorzowie, czy plac w Tychach. Były wojewoda śląski ma też swój pomnik w katowickim Parku Powstańców Śląskich oraz popiersie w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Wojewoda śląski dotąd nie wydał wobec tych upamiętnień przewidzianych ustawą tzw. zarządzeń zastępczych.
Zniszczony monument
Katowicki pomnik gen. Ziętka stoi w centrum miasta, nieopodal Spodka i w pobliżu ronda, którego patronem także jest Ziętek. W sobotę przed południem na wiec przed tym postumentem zaprosił na Twitterze kandydujący na prezydenta Katowic Adam Słomka (komitet Konfederacja - Ruch Kontroli Władzy).
"Zapraszamy dziś w sobotę na wiec kandydata na Prezydenta Katowic Adama Słomki, pt. Czas na dekomunizację Katowic. Zbieramy się przy rondzie pod monumentem tow. Ziętka o godz.12. P.S. Likwidujemy kolejny obelisk sovieta" - zapowiedział Słomka.
Po południu Słomka zamieścił wpis zilustrowany zdjęciami uszkodzonego pomnika. Metalowe litery układające się na nim w imię i nazwisko byłego wojewody zostały pomazane czerwoną farbą. W napisie "syn ziemi śląskiej" pierwszy wyraz - poprzez dopisek - przekształcono w niecenzuralne określenie, skuwając też dwa kolejne słowa. Na postaci Ziętka przyklejono plakat. "Nowy wygląd monumentu tow. Jerzego Zięta. Precz z komuną! Dekomunizacja w toku..." - skomentował zdjęcia Słomka, adresując swoje wpisy między innymi do regionalnych i ogólnopolskich mediów.
Policja zajęła się sprawą
Rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara poinformowała, że w sobotę po południu na miejscu czynności wykonywali policjanci, a sprawa będzie prowadzona pod kątem art. 261 Kodeksu karnego. Przewiduje on, że kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
W informacji na stronie śląskiej policji napisano, że na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem technika kryminalistyki, a policjanci przesłuchują świadków oraz ustalają i zabezpieczają nagrania z monitoringu, aby ustalić sprawców znieważenia i zniszczenia pomnika. "Wszystkie osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje na temat sprawców prosimy o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji I w Katowicach pod nr tel. 32 200 3500, 32 200 2555 lub 112" - dodano.
#Policjanci z #Katowice #poszukują sprawców znieważenia i uszkodzenia #pomnik #generała #JerzegoZiętka. Prosimy o kontakt z KP I w Katowicach pod nr tel. 32 200 3500, 32 200 2555 lub 112. @PolskaPolicja @umkatowice Więcej https://t.co/UXOSNcHYhG— Policja Śląska (@PolicjaSlaska) 13 października 2018
Wpis na Facebooku dotyczący zdarzenia zamieścił ubiegający się o reelekcję prezydent Katowic Marcin Krupa (bezpartyjny, z poparciem PiS i KW SLD Lewica Razem). "Dzisiaj doszło do niedopuszczalnego zdarzenia. Nie ma mojej zgody na zbijanie kapitału politycznego poprzez dewastację miasta, pomnika Ziętka ważnego dla Katowiczan, dla Ślązaków" - napisał Krupa.
"Czyn karygodny"
Na dołączonym filmie, stojąc przed uszkodzonym pomnikiem, prezydent Katowic mówi, że wobec monumentu dopuszczono się "czynu karygodnego". - Nie dopuścimy nigdy więcej do takiego traktowania ludzi, którzy zasłużyli się dla tego miasta. Ludzi, którzy zasłużyli się dla tego regionu - zadeklarował Krupa.
- Nie po to walczyliśmy o pozostawienie tego pomnika, który miał być usunięty w wyniku ustawy dekomunizacyjnej, żeby ktoś bezcześcił to, co dzisiaj tutaj mamy. Nie można do tego dopuścić w szczególności w okresie wyborczym, żeby ktoś zbijał kapitał polityczny na bezczeszczeniu pomników w naszym mieście. Tu jest moje kategoryczne: nie - dodał.
W maju Krupa informował o działaniach zmierzających do przekazania pomnika Ziętka - wraz z działką w centrum miasta, na której stoi - Muzeum Historii Katowic. Zgodnie bowiem z ustawą jej przepisów nie stosuje się między innymi do pomników "wystawionych na widok publiczny w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej, naukowej lub o podobnym charakterze, w celu innym niż propagowanie ustroju totalitarnego".
Powstaniec, wojewoda, legenda
Jerzy Ziętek (1901-1985) to śląski powstaniec, przedwojenny poseł, generał Wojska Polskiego, a przede wszystkim wieloletni gospodarz województwa śląskiego i katowickiego w okresie PRL, który obrósł w regionie legendą jako społecznik, znakomity gospodarz i inicjator wielu inwestycji, m.in. hali Spodka, kompleksu uzdrowiskowego w Ustroniu czy największego w Polsce parku miejskiego - obecnie działającego pod nazwą Park Śląski.
Zdaniem IPN Ziętek symbolizuje represyjny i niesuwerenny system władzy w Polsce i nie jest postacią, która zasługiwałaby na czczenie i upamiętnianie w przestrzeni publicznej. Krytycy przypominają przede wszystkim domniemany udział Ziętka w wysiedleniu z diecezji pod koniec 1952 r. trzech biskupów katowickich, którzy wystąpili w obronie nauczania religii, a następnie w przeprowadzeniu wyboru dogodnego dla władzy komunistycznej wikariusza generalnego diecezji.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek dotąd nie wydał decyzji dekomunizacyjnych między innymi wobec Ziętka, jako patrona ulic. W minionym tygodniu powiedział PAP, że w przypadku części postaci objętych ustawą dekomunizacyjną zwrócił się do IPN o opinie uzupełniające - i wciąż na nie oczekuje.
O wniosku o opinię uzupełniającą w sprawie Ziętka wojewoda śląski mówił już w grudniu ubiegłego roku, sygnalizując, że pierwotna opinia IPN w sprawie tej postaci okazała się "lakoniczna" - kilkuzdaniowa. Wieczorek zastrzegł wówczas, że wobec własnych wątpliwości, chce opierać się "na szerszej dokumentacji".
Wybory samorządowe odbędą się 21 października. O fotel prezydenta Katowic, prócz Krupy i Słomki, ubiegają się: Jarosław Makowski (Koalicja Obywatelska), sędzia Jarosław Gwizdak (komitet "Prawo do Katowic"), Ilona Kanclerz (Śląska Partia Regionalna), Jakub Kalus (Ruch Narodowy) oraz Mirosław Korbasiewicz (Stronnictwo Pracy).
Autor: kw/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24