"Lwicy lewicy" grożą dwa lata więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwym. Rozpoczął się proces byłej posłanki SLD i szefowej gabinetu politycznego byłego premiera Leszka Millera, Aleksandry Jakubowskiej.
- Przyznaję się do winy, popełniłam niewybaczalny błąd, a jednocześnie przestępstwo. Poniosłam już ogromne konsekwencje, które trwają do tej chwili - mówiła podczas rozprawy Jakubowska. Skorzystała też z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Przyznaję się do winy, popełniłam niewybaczalny błąd, a jednocześnie przestępstwo. Poniosłam już ogromne konsekwencje, które trwają do tej chwili. Aleksandra Jakubowska
Prokurator sprzeciwił się temu, twierdząc, że ze względu na wysoką zawartość alkoholu okres zakazu prowadzenia auta powinien być dłuższy. Sama Jakubowska podkreślała, że dłuższy zakaz uderzy w jej niepełnosprawnego syna, którym się opiekuje i którego musi też wozić samochodem.
Z jej wyjaśnień złożonych przed prokuraturą - a odczytanych w sądzie - wynika, że dzień przed potrąceniem rowerzysty wypiła ze znajomymi kilka drinków. Funkcjonariusze w protokole spisanym po wypadku zaznaczyli jednak, że b. posłanka powiedziała im, iż feralnego dnia rano wypiła pół litra piwa.
Jakubowska w swoich wyjaśnieniach podkreślała też, że rowerzysta wjechał nagle tuż pod jej samochód. Te informacje potwierdzał też świadek, który jechał z przeciwka. Według niego, samochód b. posłanki SLD nie jechał z dużą prędkością, a 64-latek wtargnął na jezdnię. Sama Jakubowska - według świadka - tuż po wypadku nie zachowywała się jak osoba pod wpływem alkoholu.
W lipcu ubiegłego roku Jakubowska potrąciła w podwarszawskiej Podkowie Leśnej 64-letniego rowerzystę. Miała ok. promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna z obrażeniami nogi i głowy trafił do szpitala. Według ustaleń policji, wypadek spowodował sam rowerzysta, wymuszając pierwszeństwo i wjeżdżając wprost pod samochód b. posłanki. 64-latek nie będzie jednak zeznawać w procesie - zmarł w tym roku.
Trzeciego września przed sądem rejonowym w Grodzisku Mazowieckim odbędzie się kolejna rozprawa. Mają wtedy zeznawać m.in. policjanci, którzy sporządzali protokół po wypadku.
To nie jedyny proces Jakubowskiej. W innej sprawie oskarżona jest o nieprawidłowości w procesie legislacyjnym rządowego projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Grozi jej za to do pięciu lat więzienia. Jest także podejrzana w sprawie o przyjęcie ponad 500 tys. zł łapówki w związku ubezpieczeniem majątku elektrowni Opole.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Paczos