Jak rozpoznano prezydenta? Prokuratorzy milczą

Aktualizacja:
 
Sarkofag pary prezydenckiej na WaweluTVN24

Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego mec. Rafał Rogalski chce, by prokuratura przesłuchała byłych pracowników Kancelarii Prezydenta, którzy zajmowali się zwłokami Lecha Kaczyńskiego po przylocie do Polski. Tłumaczy, że prezes PiS nie rozpoznał ciała brata, gdy pokazano mu je w Pałacu Prezydenckim. Wciąż nie wiadomo na jakich dowodach wojskowi prokuratorzy opierają przekonanie o zidentyfikowaniu ciała tragicznie zmarłego prezydenta.

Mimo wielu telefonów i maili od dziennikarzy tvn24.pl rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej ani jej szef generał Krzysztof Parulski nie odpowiedzieli na pytania o identyfikację zwłok prezydenta. Chcieliśmy wiedzieć: Dlaczego prokuratorzy są pewni, że na Wawelu spoczywa Lech Kaczyński? Na jakich dowodach opierają swoje przekonanie? Czy przeprowadzili dodatkowe badania DNA potwierdzające, że rzeczywiście do Polski przyleciały zwłoki prezydenta?

Wątpliwości Jarosława Kaczyńskiego

W poniedziałek prezes PiS publicznie mówił o swoich wątpliwościach: - Nie ukrywam, że o ile rozpoznałem ciało mojego śp. brata na lotnisku (w Smoleńsku), i tu nie miałem wątpliwości, podałem zresztą charakterystyczne cechy i one zostały potwierdzone - bliznę na ręce po ciężkim złamaniu - o tyle, kiedy już widziałem ciało przywiezione do Polski w trumnie, to go nie rozpoznałem. Tutaj to był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata. Mówiono mi, że to on – mówił Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

Kilka dni przed konferencją radio RMF FM podało, że wojskowa prokuratura ma podejrzenia, czy w krypcie na Wawelu rzeczywiście spoczywa prezydent. Dzień później mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik prezesa PiS w „Kontrwywiadzie” RMF FM stwierdził, że nie ma pewności czy w krypcie na Wawelu spoczywają zwłoki prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Na to zareagowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. Na swojej stronie internetowej zamieściła komunikat: „Z materiałów śledztwa wynika, iż w krypcie na Wawelu zostali pochowani Lech Kaczyński oraz jego Małżonka. Prowadząca postępowanie Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, w oparciu o zgromadzony dotychczas materiał dowodowy, nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości (...)”. Dlaczego prokuratorzy nie mają wątpliwości - nie wyjaśniają.

W Rosji rozpoznali ciało

Pewne jest, że 10 kwietnia w miejscu katastrofy Tu-154 M 101 w pobliżu lotniska Siewiernyj rosyjskie służby i oficerowie Biura Ochrony Rządu rozpoznali ciało prezydenta. W zeznaniach, które poznał tvn24.pl, oficerowie podkreślali, że nie mieli żadnych wątpliwości co do tego, że odnaleźli ciało Lecha Kaczyńskiego. Zwłoki położono na noszach, a następnie, pod wieczór przeniesiono je do ozdobnej trumny.

Na miejscu katastrofy ciało brata rozpoznał Jarosław Kaczyński. - Prezesowi okazano ciało. Rozpoznał prezydenta. Warunki identyfikacji nie były dobre, bowiem czynność odbywała się bezpośrednio na miejscu katastrofy, była już noc, a sztuczne oświetlenie pozostawiało wiele do życzenia. W tych warunkach pewne okoliczności mogły nie zostać zauważone. Jednak po znakach szczególnych prezes zidentyfikował prezydenta - tłumaczy mecenas Rogalski.

Spodnie z lampasami

Później Rosjanie zabrali ciało do Smoleńska, gdzie rozpoczęła się sekcja zwłok. Brał w niej udział generał Parulski. I to właśnie przebieg sekcji zwłok wzbudził wątpliwości Jarosława Kaczyńskiego i jego adwokata. Rogalski tłumaczy, że prezes PiS przeglądając dokumenty związane z sekcją zwłok prezydenta odkrył pewne nieprawidłowości. Jakie? Tego już nie chce wyjawić. - Na wszystkie dokumenty związane z sekcją zwłok prezydenta prokuratura nałożyła klauzulę ściśle tajne. Nie chcę usłyszeć zarzutów – mówi nam Rogalski.

Nieoficjalnie zaś wiadomo, że zdaniem prezesa Kaczyńskiego i jego pełnomocnika w czasie sekcji zwłok przy ciele prezydenta znalazła się część ciała innej ofiary - noga w generalskich spodniach z lampasami. To miało wzbudzić podejrzenia Kaczyńskiego: Czy na stole sekcyjnym leżały zwłoki jego brata, a przez nieporządek położono część ciała innej ofiary? Czy też sekcji zwłok poddano ciało jednego z tragicznie zmarłych generałów i to te zwłoki przyleciały do Polski zamiast Lecha Kaczyńskiego?

- Mam podstawy - ale takie są w Polsce przepisy, że nie mogę głośno o tym mówić - żeby uznać, że w trakcie sekcji przeprowadzonej w Smoleńsku nie wszystkie części ciała, które tam były, należały do prezydenta Rzeczypospolitej – mówił w ostatni poniedziałek prezes PiS. Dodał, że "z całą pewnością prezydent nie był generałem i nie nosił generalskich mundurów; to jest poza jakąkolwiek wątpliwością”.

Rogalski parę miesięcy temu złożył wniosek o przesłuchanie prokuratora Parulskiego, który asystował przy sekcji. Wojskowi oskarżyciele odmówili. Dzisiaj adwokat twierdzi, że gdyby prokuratura przesłuchała Parulskiego, to już wcześniej można by rozwiać wątpliwości.

Przesłuchać pracowników Kancelarii

Według Rogalskiego, trumną z prezydentem 11 kwietnia zaopiekowali się ówcześni pracownicy Kancelarii Prezydenta. Otwarto trumnę. - Prezes Kaczyński poprosił ich, by postarali się zniwelować uszczerbki, jakie prezydent poniósł na skutek katastrofy, chodziło o tanatokosmetykę. Dowiedział się jednak, że podjęte zabiegi nie udały się. W Pałacu Prezydenckim pokazano mu ciało. Nie rozpoznał w nim brata - tłumaczy mecenas Rogalski. Adwokat dodaje, że prezes PiS mówił o tym byłym współpracownikom Lecha Kaczyńskiego. Tłumaczono mu, że to wynik zmian pośmiertnych - Oznajmił mi to w lipcu, kiedy wyszły na jaw nieprawidłowości związane z procedurą sekcyjną. Od tego czasu próbujemy rozwiać powstałe wątpliwości, a przesłuchanie gen. Parulskiego niewątpliwie by w tym pomogło. Był on przecież obecny podczas sekcji zwłok prezydenta – dodaje Rogalski.

Teraz adwokat chce złożyć do prokuratury wniosek o przesłuchanie byłych pracowników Kancelarii, którzy zajmowali się zwłokami.

Wszystkie te niejasności mogłaby rozwiać Naczelna Prokuratura Wojskowa i Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie smoleńskiej katastrofy.

Badania DNA

Jeszcze w kwietniu rosyjska prokuratura zleciła moskiewskim biegłym sądowym badanie porównawcze DNA wszystkich 96 ofiar tragedii. Rosjanie pobierali z odnalezionych szczątków po dwa fragmenty do badań. Jedną próbkę oddawali polskim prokuratorom. Z rosyjskich badań wynikło, że w miejscu katastrofy na pewno odnaleziono ciało prezydenta. Z tym, że rosyjscy genetycy nie porównywali DNA z ciała Lecha Kaczyńskiego z próbkami np. krwi córki prezydenta. Uznali bowiem, że ciało zostało na pewno zidentyfikowane i dlatego badali tylko próbki ze zwłok, które 10 kwietnia rozpoznał Jarosław Kaczyński.

„Dla jednej ofiary (Kaczyński Lech) jako próbki referencyjne zostały przedstawione próbka krwi i fragment zidentyfikowanego ciała” - napisali biegli w analizie, która znajduje się w 60. tomie akt śledztwa.

W specjalnej tabeli rosyjscy biegli rozpisali z jakiej części ciał ofiar pobrali próbki dla badań porównawczych DNA. Wskazali także z którego „aktu sekcji zwłok” pochodzą fragmenty ciała, z którego pobierają próbki. Wcześniej tvn24.pl ujawnił, że Rosjanie poddawali sekcji zwłok każdy fragment ciała, który odnaleźli na miejscu katastrofy.

Rosyjska sekcja zwłok Lecha Kaczyńskiego nosiła numer 284. Z tabeli wynika, że do badań pobrano próbkę z mięśnia z klatki piersiowej.

W czerwcu badania na podstawie rosyjskich próbek zlecili polscy prokuratorzy Instytutowi Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Nie wiemy, czy biegli skończyli już pracę, bowiem pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej nie odpowiedział na nasze pytania. W jaki sposób polscy biegli badali DNA ofiar? Czy w przypadku prezydenta pobrali krew od Marty Kaczyńskiej? Czy już po sprowadzeniu zwłok prezydenta do Polski polscy prokuratorzy pobrali z nich próbki do swoich badań? Na te pytania wojskowi prokuratorzy również nie odpowiedzieli.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak informuje miasto, może występować hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium