Sprzedaż działek żony premiera. Wicerzecznik PiS: to jest najnormalniejsza transakcja rynkowa

PIASEK
Fogiel o sprzedaży działek żony Morawieckiego za prawie 15 milionów złotych
Źródło: TVN24

Ustalenia w sprawie sprzedaży działki żony premiera za prawie 15 milionów złotych komentował w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Ocenił, że "to jest najnormalniejsza transakcja rynkowa". Pytany o kwestię ujawnienia majątku Mateusza Morawieckiego i jego żony, powiedział, że "premier wykonuje wszystkie zobowiązania prawne, które na nim spoczywają".

TVN24 i tvn24.pl ustaliły, że żona premiera Iwona Morawiecka zarobiła ponad 14 milionów złotych na sprzedaży działek we Wrocławiu. Teren - razem z mężem - kupiła w 2002 roku od Kościoła za 700 tysięcy złotych. Działki za 14,9 mln zł od żony premiera kupiła spółka, która powstała 10 miesięcy przed transakcją.

OGLĄDAJ WSZYSTKIE WYDANIA "ROZMOWY PIASECKIEGO" W TVN24 GO

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel pytany, czy partia, która obiecała, że skłoni własnego premiera do pokazania majątku jego i żony kiedyś się z tego obowiązku wywiąże, odparł: - Pan naprawdę nie wie, że przyjęliśmy taką ustawę?

Ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych, której projekt powstał w kancelarii premiera, została uchwalona przez Sejm we wrześniu 2019 roku. Pod koniec października 2021 r. Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że jest ona niezgodna z konstytucją. 

Na uwagę, że PiS jedną uchwałą partyjną może powiedzieć Morawieckiemu i jego żonie, by pokazali swój majątek, Fogiel powiedział, że "to nie jest rolą partii politycznych". - Premier wykonuje wszystkie zobowiązania prawne, które na nim spoczywają - mówił wicerzecznik PiS. Dodał, że premier wielokrotnie mówił o swoim majątku. 

Pytany, czy kupienie działek za 700 tysięcy i sprzedanie ich za blisko 15 milionów złotych to "chwalebna gospodarność czy cwaniactwo", Fogiel powiedział, że "to jest najnormalniejsza transakcja rynkowa". 

- Nie jest chyba tajemnicą, że przez ostatnie dwadzieścia lat ceny nieruchomości rosły - dodał.

Fogiel: nie jest rolą partii zaglądanie w majątki jej członków

Pytany, czy nie sądzi, że warto by było pokazać tę transakcję właśnie przy pomocy oświadczenia majątkowego, powiedział, że "niczyja żona nie jest zobligowana do składania oświadczeń majątkowych". 

- PiS uchwalił ustawę, która miała do tego doprowadzić. Jakie decyzje były podjęte wobec niej przez instytucje od PiS-u niezależne, to już nie jest w naszej gestii - dodał. 

Na sugestię, że Prawo i Sprawiedliwość mogłoby jednym pociągnięciem pióra prezesa Jarosława Kaczyńskiego albo jedną rozmową prezesa z Mateuszem Morawieckim to załatwić, Fogiel powiedział, że "nie jest rolą partii zaglądanie w majątki jej członków". 

Czytaj także: