Stał pięć miesięcy: był pamiątką, orężem w walce, tematem żartów, miejscem spotkań i turystyczną atrakcją. Rano zniknął z Krakowskiego Przedmieścia, ale zostawił ślady. Nie tylko w postaci barierek.
Jeszcze wieczorem stał przed Pałacem, moknąc w deszczu, rano przechodniów przywitało puste miejsce. Przed Pałacem znów słychać było okrzyki „hańba”. Dla przeciwników krzyża na Krakowskim Przedmieściu haniebna była awantura, do której doszło podczas pierwszej próby przeniesienia krzyża.
Dla innych, którzy nazwali się obrońcami krzyża, haniebne było zupełnie co innego: jego zabranie. A obiecywali wcześniej, jak Mariusz Bulski: - Będziemy pełnić wartę honorową dzień i noc. Noc w noc.
Między krzyżem a Zakąskami
Rzeczywiście, zwłaszcza noce były gorące. Krzyż stanął akurat na trasie między popularnymi warszawskimi klubami, a ich klienci często robili sobie przystanek między jednym a drugim właśnie w okolicach Pałacu. Dochodził do przepychanek słownych i nie tylko - Skończymy z wami!- W cholerę idź pan się leczyć!- Sam pan idź! - Spieprzaj, dziadu – takie okrzyki nie były wyjątkiem.
Choć krzyż jest symbolem Kościoła, to właśnie Kościół sporo musiał pod nim znieść. Księża, którzy w sierpniu przyszli zabrać krzyż, usłyszeli między innymi „jesteś ubekiem, a nie księdzem”, czy „po taki krzyż to powinni przyjść arcybiskupi! A nie jakiś zwykły księżyna”
Zapateryzm a sprawa polska
Po takich słowach krzyż stał się poniekąd przyczyną nawrócenia. Na nowy prąd polityczny, mianowicie zapateryzm. Dotychczas zdeklarowanym fanem hiszpańskiego szefa rządu był lider polskiej lewicy. - Premier Zapatero właśnie takie standardy wprowadzał. W katolickiej Hiszpanii. Tam gdzie jest państwo, jest państwo – stwierdził Grzegorz Napieralski.
Jednak, zdaniem niektórych polityków PiS, awantura o krzyż pokazała, że zapateryzm chce wprowadzać także prezydent i rząd PO. Przedstawiciele Platformy zaprzeczali.
Krzyż na youtube
Krzyż trafił też do popkultury, w postaci internetowego przeboju sierpnia. Jego autorzy zmiksowali wypowiedzi obrońców krzyża z muzyką i wrzucili na youtube. Rytmiczne „gdzie jest krzyż, gdzie jest krzyż” podbiło kluby.
A sam krzyż? Na razie trafił do Pałacu.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn