- Wypowiedzi polityków PO odnośnie Karty Praw Podstawowych UE są szkodliwe dla Polski - stwierdziła szefowa MSZ Anna Fotyga w "Magazynie 24 godziny" TVN24. Do przedstawionych przez kandydata na premiera Donalda Tuska założeń przyszłej polityki zagranicznej i zapowiedzi wizyt w Brukseli, Waszyngtonie i Moskwie odniosła się krótko, ale jednoznacznie: -Wizyta w Moskwie przed zniesieniem embarga to zły pomysł.
-Jeśli nastąpi zniesienie embarga, to mogłoby to być stosowne miejsce wizyty - stwierdziła ciągle jeszcze urzędująca Minister Spraw Zagranicznych.
"Zrobiłam w tej sprawie tyle, ile można"
Na sugestię prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego, że moglibyśmy zrobić pierwszy krok odparła: -Ja już ten pierwszy krok zrobiłam. Pojechałam do Moskwy, rozmawiałam z ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Poza miłą atmosferą nic się nie wydarzyło - przypomniała.
-Może powinien jechać premier - dociekał Bogdan Rymanowski. -Premier Marcinkiewicz miał okazję rozmawiać z premierem Fradkowem przy okazji szczytu Państw Morza Bałtyckiego. Też się nic nie wydarzyło - zwróciła uwagę Fotyga. -Zostawmy ten temat. Życzę powodzenia polskiemu rządowi - podsumowała po kolejnym pytaniu dziennikarza.
"Pozwoli Pan, że wygłoszę moją kwestię"
O wątpliwościach premiera, czy Tusk będzie w stanie prowadzić suwerenną politykę wobec Niemiec minister spraw zagranicznych rozmawiać nie chciała. - Przyszłam tu, żeby skomentować szkodliwe dla Polski wypowiedzi polityków PO - ucięła. Dalsze dociekania skwitowała krótkim: -Zgadzam się z premierem - i zakończyła: -Pan pozwoli, że wygłoszę moją kwestię.
Minister Fotyga przeszła do kwestii Karty Praw Podstawowych i publikacji w "Dzienniku" i w włoskiej gazecie "Avenire". Jacek Saryusz - Wolski (eurodeputowany PO) i Bronisław Komorowski (kandydat PO na marszałka) przekonywali w nich, że Polska powinna w całości zaakceptować Kartę Praw Podstawowych UE.
"Ta Karta zaszkodzi Polsce"
Dysponuję opiniami wybitnego eksperta w dziedzinie prawa międzynarodowego prof. Zdzisława Galickiego, które mówią, że przyjęcie tej Karty w całości mogłoby mieć bardzo poważne skutki w sferze niemieckich roszczeń majątkowych, sferze obyczajowej, sferze moralności publicznej. Anna Fotyga
Jej zdaniem sytuacja jest poważna, ponieważ ewentualnymi roszczeniami niemieckimi jest zagrożone nawet 30 proc. terytorium Polski. - Pojawiają się kolejne roszczenia, także dotyczące dóbr kultury - powiedziała Fotyga.
Uzasadniając dlaczego przyjęcie całości Karty jest tak niebezpieczne Fotyga przytoczyła słowa Hansa Goerta Poetteringa, który stwierdził, że roszczenia niemieckich przesiedleńców wpisują się w prawa podstawowe.
Fotyga dodała, że renegocjacja i przyjęcie całości Karty, wiązałoby się również z odrzuceniem deklaracji, w której Polska zgadza się na zachowanie wysokich standardów praw społecznych. - To co powiedzieli Saryusz-Wolski i Komorowski niweczy cztery miesiące mojej ciężkiej pracy przy przygotowywaniu tego dokumentu - stwierdziła szefowa MSZ.
"Zrobię wszystko by nie było zgody na Kartę" Dodała, że zrobi wszystko by powstrzymać powstający rząd przed podpisaniem całości traktatu reformującego UE (razem z akceptacją Karty Praw Podstawowych). - Parkiet jest wolny możemy tańczyć. Będę dyskutować, będę o tym mówić. Potrzeba dyskusji publicznej - podkreśliła minister.
Karta Praw Podstawowych to zbiór fundamentalnych praw człowieka uchwalony i podpisany podczas zjazdu Rady Europejskiej w Nicei przez premierów rządów wszystkich państw UE. Charakter prawny dokumentu zostanie nadany poprzez Traktat reformujący, który ma zostać podpisany 13 grudnia 2007 roku i po ewentualnej ratyfikacji w krajach UE ma wejść w życie 1 stycznia 2009 roku. Polska na szczycie w Lizbonie 18-19 października, kiedy osiągnięto porozumienie w sprawie nowego traktatu, przyłączyła się do brytyjskiego protokołu, ograniczającego stosowanie Karty. Jeśli nie przyjmiemy Karty Polscy obywatele nie będą mogli dochodzić praw zawartych w Karcie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Karta mówi np. o prawie do poszanowania różnorodności, kulturowej, religijnej i językowej oraz prawa do małżeństwa. Rząd argumentował, że chciano zapobiec dowolnym interpretacjom prawa przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i narzucaniu Polsce pewnych rozwiązań, które mogłyby np. doprowadzić do zmiany definicji rodziny i uznania małżeństw homoseksualnych.
Zawsze będę współpracowała z PiS
Szefowa MSZ odmówiła odpowiedzi na pytanie czy Władysław Bartoszewski byłby dobrym doradcą w MSZ. - Mój komentarz nie jest stosowny, bo to nowy rząd - tłumaczyła. Stwierdziła jedynie, że była zaskoczona określeniem "dyplomatołki" jakim Bartoszewski opisał politykę zagraniczną PiS. Pytana o opinię na temat stwierdziła jedynie: - Nie chcę odpowiadać, bo to jest dewaluacja autorytetu.
Mówiąc o swoich planach na przyszłość Fotyga była równie mało wylewna. - Będę pracować do końca, opuszczę ministerstwo w stosownym momencie i zawsze będę współpracowała z PiS - zakończyła.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24