Kuriozalna depesza - tak Anna Fotyga nazywa notatkę amerykańskiej dyplomacji na jej temat, gdy była szefową Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Polityk PiS recenzowała też w Faktach po Faktach obecną politykę zagraniczną Polski. Jej zdaniem, rząd Tuska poddaje się Rosji, a demokracja w Polsce jest zagrożona.
Portal Wikileaks ujawnił depeszę o byłej szefowej polskiej dyplomacji. Amerykanie ocenili nową minister zaraz po tym, jak ze stanowiska odszedł Stefan Meller. Sugerowali, że Fotyga nie nadaje się do pełnienia tej ważnej funkcji. "Utytułowanego dyplomatę zastąpiła osoba mało doświadczona dyplomatycznie" - czytamy w depeszy adresowanej do Departamentu Stanu.
"Nieprecyzyjna depesza"
Fotyga depeszami jednak się zbytnio nie przejmuje.
- Niskiej rangi dyplomata kontaktując się z niezadowolonymi urzędnikami MSZ i cytujący dosłownie niemal argumenty zawarte w "Gazecie Wyborczej" pod nieobecność amerykańskiego ambasadora w Warszawie napisał notatkę do centrali - ironizowała. I dodała: - Ona jest nieprecyzyjna. Widać, że autor tej notatki na co dzień nie interesował się sprawami związanymi z polityką na najwyższym szczeblu.
- Jak dostałam informację, że takie depesze pojawiły się, siadłam do komputera i przejrzałam wszystkie depesze z 2006 roku, a potem ich dalszą część. Jestem już w tej chwili pewna, że hałas w depeszy na mój temat, jeżeli chodzi o reguły formułowania dyplomacji... Jest to kuriozalna depesza - stwierdziła Fotyga.
"Obcy lobbing wchodzi w ten rząd jak w masło"
Ale Fotyga w depeszach ujawnionych przez Wikileaks zauważa jeszcze coś innego. - Coś, co jest wielkim komplementem dla rządów Prawa i Sprawiedliwości i wielkim oskarżeniem rządów PO-PSL, mianowicie opis podróży ekspertów amerykańskich lobbujących wdrożenie GMO.
- Rząd PO-PSL nie tylko daje się rozgrywać. Po prostu obcy lobbing wchodzi w ten rząd jak w masło - stwierdziła polityk. - Opisy w tych depeszach rządów PiS są dla nich wielkim komplementem. Mówią, że co prawda (...), że niższe szczeble były przychylne, ale rząd był przeciwny - zauważyła.
"Poddajemy się Rosji"
Fotyga podkreślała w "Faktach po Faktach" także, że temat katastrofy smoleńskiej nie jest dla niej zamknięty. - Bezwzględnie nie jest zamknięty. To temat, który powinien zostać poruszony niezależnie od tego, jak długo zajmie jego wyjaśnienie. Przez przyszły polski rząd powinien być poruszany we wszystkich gremiach, gdzie jesteśmy członkiem - podkreśliła.
Była szefowa MSZ stwierdziła też, że stosunki polskiego rządu Rosją są niesuwerenne. - Poddajemy się Rosji. Nie potrafiliśmy wykorzystać tego, że jesteśmy członkiem NATO - argument, że Rosja nie jest członkiem NATO jest bzdurnym, bo Rosja chciała uczestniczyć w radzie Rosja-NATO i Polska mogła to blokować - mówiła.
"Polska osuwa się w stronę rosyjskich wpływów"
Była szefowa MSZ uważa, że "mamy wiele narzędzie, którymi możemy wymusić na Rosji takie zachowanie, jakie chcemy". - Nie potrafiliśmy tego zrobić, dlatego ten rząd trzeba zmienić - przyznała.
Przyznała ponadto, że "Polska osuwa się w stronę rosyjskich wpływów". - I trzeba temu zapobiec czym prędzej - powiedziała. I podkreśliła: - Demokrację mamy zagrożoną.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. EAST NEWS