W środę o godz. 15 po raz pierwszy spotka się nowy i okrojony w porównaniu z poprzednią kadencją klub SLD. 27 posłów wybierze przewodniczącego. Faworytem wydaje się być Ryszard Kalisz. - Raczej nie - tak o możliwości kandydowania mówi z kolei były premier Leszek Miller.
Zamiar kandydowania Kalisz zadeklarował w poniedziałek. Jak mówił, chce "przechować istotę lewicy włączającej, a nie wyłączającej".
Nic nie wskazuje na to, żeby Kalisz miał kontrkandydata - startować nie zamierza ani szef Sojuszu Grzegorz Napieralski, ani nikt z jego współpracowników. - Przewodniczący Grzegorz Napieralski nie będzie kandydował na funkcję szefa klubu. To posłowie zdecydują, kto będzie kierował klubem - powiedział rzecznik partii Tomasz Kalita.
Miller raczej nie
Wiceszef klubu Sojuszu z minionej kadencji Sejmu - Leszek Aleksandrzak - przyznał, że w klubie są posłowie, którzy chętnie widzieliby go w roli przewodniczącego klubu, jednak on sam nie planuje ubiegać się o tę funkcję.
- Na pewno nie wyrażę zgody na kandydowanie, ponieważ musi być trochę inne funkcjonowanie klubu. Oczywiście każdy ma prawo zgłosić każdego - jest demokracja, ale myślę, że jutro podejmiemy słuszne decyzje i wybierzemy takie kierownictwo klubu, które zapewni dobre funkcjonowanie - zaznaczył Aleksandrzak.
Wykluczył jednocześnie możliwość oddania głosu na Kalisza. W jego opinii, lepszym kandydatem byłby chociażby b. premier Leszek Miller. - Nie, raczej nie - tak we wtorek Miller mówił o ewentualnym kandydowaniu.
- Przede wszystkim chcę bardzo kolegialnego kierowania klubem. Wszyscy są ważni, równie ważni. Przewodniczący jest primus inter pares, nic więcej. Reprezentuje klub, ale słucha wszystkich i wszyscy wzajemnie się słuchają - tak Kalisz widzi klub pod swoim przewodnictwem.
Posiłki z Senatu
Zapowiedział, że jeśli zostanie w środę wybrany na przewodniczącego klubu SLD, zaprosi do współpracy dwóch wywodzących się z lewicy senatorów niezależnych: Włodzimierza Cimoszewicza i Marka Borowskiego. - Moim zamiarem, gdybym został wybrany, jest jak najpełniejsze włączenie ich do działań klubu - zaznaczył Kalisz.
Cały czas nie zadeklarował, czy będzie się ubiegał o stanowisko przewodniczącego partii. Tego (Grzegorz Napieralski po wyborach ogłosił, że nie będzie się obiegał o reelekcję) wyłoni Rada Krajowa SLD. Zwołuje ją partyjny zarząd.
Źródło: PAP