W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza zajmie się pismem od ministra finansów Andrzeja Domańskiego, w którym przedstawia podstawy prawne do tego, żeby PKW przedstawiła wykładnię uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący komisji Sylwester Marciniak stoi na stanowisku, że środki powinny zostać wypłacone. - Niezależnie, czy to się nam podoba, czy nie, jest orzeczenie Sądu Najwyższego i jest uchwała Państwowej Komisji Wyborczej - mówił Marciniak.
Minister finansów Andrzej Domański na początku stycznia zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię podjętej przez nią pod koniec grudnia uchwały w sprawie subwencji PiS. PKW przyjęła wtedy sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, realizując decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak w odpowiedzi na pismo ministra zwrócił się z prośbą o "niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej" wniosku o wykładnię uchwały. Dlatego w środę Domański skierował pismo do Państwowej Komisji Wyborczej, w którym wskazuje "przepisy Konstytucji, Kodeksu wyborczego i innych ustaw, które świadczą o tym, że obowiązek wyjaśniania wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest oczywistą częścią naszego porządku prawnego".
W porządku czwartkowego posiedzenia PKW znalazł się temat pisma ministra finansów w sprawie wykładni grudniowej uchwały.
Marciniak: moim zdaniem pieniądze powinny być wypłacone
Przed posiedzeniem PKW przewodniczący komisji Sylwester Marciniak powiedział, że PKW "nie doręcza ministrowi finansów nawet odpisu uchwały". - Obracamy się w pewnym stanie prawnym, a on jest taki, że obowiązuje konstytucja, gdzie jest powiedziane, że Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów - tłumaczył Marciniak.
Dopytywany, czy jego zdaniem pieniądze dla PiS powinny być wypłacane, Marciniak odparł: - Moim zdaniem tak. Niezależnie, czy to się nam podoba, czy nie, jest orzeczenie Sądu Najwyższego i jest uchwała Państwowej Komisji Wyborczej.
- Mamy taki stan prawny, jaki mamy, i niezależnie, czy nam się to podoba, czy się nie podoba, organy administracji państwowej muszą realizować orzeczenia sądów - dodał szef PKW.
Według niego, "rozstrzygnięcia Państwowej Komisji Wyborczej miały na celu złagodzenie konfliktu", a wokół sprawy "jest więcej emocji niż materiału dowodowego".
Pytany przez dziennikarzy, czy w czwartek PKW odpowie ministrowi Domańskiemu, Marciniak stwierdził, że otwarte jest pytanie, czy szef Ministerstwa Finansów domaga się "reasumpcji podjętej uchwały, czy też jej wykładni". - Przepisy Kodeksu wyborczego są w tym zakresie jednoznaczne (...) i nie wskazują, żeby było możliwe podejmowanie uchwał w sprawie wykładni uchwały - powiedział.
Kalisz: moje stanowisko jest jasne
Państwowa Komisja Wyborcza zajmie się dziś dwudziestoma punktami. Członek PKW Ryszard Kalisz mówił, że pismo od ministra finansów będzie analizowane "pod sam koniec" obrad.
- Moje stanowisko jest jasne. Od samego początku głosowałem przeciwko tej bardzo niejasnej uchwale. (...) Uważam, że jeżeli już wchodzimy w tę uchwałę głęboko, to nie powinno się płacić, bo nie istnieje taki organ jak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - uważa Kalisz.
- Gdyby to ode mnie zależało, uchwała z 16 grudnia 2024 powinna cały czas obowiązywać - dodał.
Nieprawidłowości w kampanii PiS
PKW pod koniec sierpnia odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku.
Wśród powodów pierwotnego odrzucenia sprawozdania komitetu PiS przez PKW były m.in.: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Sprawy uznane wtedy przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej po przeliczeniu dały kwotę 3,6 miliona złotych.
PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego. 11 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - kwestionowana przez część środowiska prawniczego i europejskie trybunały - uwzględniła skargę partii Jarosława Kaczyńskiego.
30 grudnia PKW przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, powołując się na decyzję kwestionowanej izby Sądu Najwyższego. Minister finansów na początku stycznia zwrócił się do PKW o wykładnię podjętej uchwały, a przewodniczący komisji Sylwester Marciniak poprosił o wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24