- Minister finansów Andrzej Domański zapyta Państwową Komisję Wyborczą o wykładnię podjętej przez nią pod koniec grudnia uchwały w sprawie pieniędzy dla PiS - dowiedział się nieoficjalnie TVN24, co potwierdził w oświadczeniu szef resortu. Napisał o sytuacji "bez precedensu". PKW przyjęła wtedy sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego.
Andrzej Domański w środę po godzinie 18 wydał oświadczenie.
"W sprawie uchwały PKW z dnia 30 grudnia 2024 roku mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w praktyce ustrojowej działalności PKW, ale także w praktyce ustrojowej państwa. PKW podjęła uchwałę o treści wewnętrznej sprzecznej, warunkowej, które par. 2 podważa treść par. 1, co rodzi bardzo poważne wątpliwości interpretacyjne, obejmujące także sposób prawidłowego wykonania uchwały PKW. Obiekcje dotyczące jednoznaczności uchwały PKW mają charakter powszechny, są artykułowane w debacie publicznej przez ekspertów prawnych, w tym także przez byłych i obecnych członków PKW" - napisał szef resortu finansów.
"Jestem zobowiązany do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości prawnych przed wykonaniem uchwały PKW. W Ministerstwie Finansów przeprowadzone zostały szczegółowe analizy prawne, zmierzające do określenia obowiązków Ministra Finansów, wynikających z rzeczonej uchwały PKW i pozwalających na ich niezwłoczne wykonanie" - dodał.
Domański: zwróciłem się do PKW o dokonanie wykładni uchwały
"W wyniku tych analiz i mając na uwadze liczne wątpliwości związane z treścią przedmiotowej uchwały PKW, zwróciłem się do PKW o dokonanie wykładni uchwały, czyli wyjaśnienia wątpliwości co do jej treści" - przekazał minister.
"Apeluję o zaprzestanie ataków medialnych na urzędników ministerstwa. Są oni apolitycznym, administracyjnym i merytorycznym wsparciem w podejmowanych przeze mnie decyzjach. Próby wywierania presji na apolitycznych urzędników nie przyczynią się do niezwłocznego wyjaśnienia przedmiotowej sprawy" - napisał na zakończenie Andrzej Domański.
Uchwała Państwowej Komisji Wyborczej
30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. W przyjętej uchwale napisano, że jest ona "immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu konstytucji i Kodeksu wyborczego". "PKW nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem i nie przesądza o skuteczności orzeczenia" - głosi treść paragrafu 2 uchwały.
Tego samego dnia szef PKW skierował w tej sprawie pismo do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, twierdząc, że nie ma już przesłanki do obcięcia dotacji PiS.
Nieprawidłowości w kampanii PiS
PKW pod koniec sierpnia odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku.
Wśród powodów pierwotnego odrzucenia sprawozdania komitetu PiS przez PKW były m.in.: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Sprawy uznane wtedy przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej, po przeliczeniu dały kwotę 3,6 miliona złotych.
PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego. 11 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - kwestionowana przez część środowiska prawniczego i europejskie trybunały - uwzględniła skargę partii Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP