Do zdarzenia doszło 5 grudnia na wysokości Miejsca Obsługi Podróżnych Paprotnia Południe na drodze ekspresowej S8. Po godzinie 15 sierż. sztab. Piotr Basiński oraz sierż. sztab. Wojciech Łągiewski z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją, sierż. sztab. Łukasz Mijas z wydziału wywiadowczego i sierż. Natalia Pasińska z komisariatu w Sulejowie wracali ze szkolenia w Sieradzu. Jadący przed nimi kierowca dacii nagle zaczął zjeżdżać na prawą stronę jezdni. Najechał na linię ciągłą, następnie na powierzchnię wyłączoną z ruchu i czołowo uderzył w stalowe bariery drogowe.
Policjanci wyciągnęli 34-latka z płonącego samochodu
Jak relacjonuje mł. asp. Edyta Daroch z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim, siła zderzenia samochodu z barierkami była tak duża, że samochód po chwili zaczął się palić. - Policjanci zjechali na pobocze, zabezpieczyli miejsce zdarzenia i pobiegli do rozbitego pojazdu. Jednocześnie jeden z nich wezwał służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Ogień zaczął szybko obejmować komorę silnika auta, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie dla życia mężczyzny. Wyciągnęli poszkodowanego 34-letniego obywatela Białorusi, przenieśli w bezpieczne miejsce i udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej. Zaczęli też gasić płonący samochód - opisuje oficer prasowa piotrkowskiej policji.
Kierowca został przewieziony do szpitala. - W rozmowie z policjantami powiedział, że zasnął za kierownicą w drodze do pracy. Dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji udało się go uratować - podsumowuje policjantka.
Autorka/Autor: pk/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Piotrkowie Trybunalskim