- Była to osoba wyjątkowa. Potrafiła rozładować atmosferę - wspominał Marię Kaczyńską Witold Waszczykowski, bliski współpracownik prezydenta i wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Była bardzo dobrym uzupełnieniem prezydenta Kaczyńskiego. Potrafiła bardzo często, na oficjalnych spotkaniach czy obiadach, wejść w merytoryczną rozmowę - mówił o Marii Kaczyńskiej Witold Waszczykowski.
Mawiała: Jutro też jest dzień
Jak wspominał, pierwsza dama - mówiąc: "jutro też jest dzień" - często dyscyplinowała prezydenta i jego współpracowników. - Późno w nocy wyganiała nas spać. Przestrzegała higieny pracy. Też jej zabraknie - wyznał Waszczykowski.
Wiceszef BBN, wspominając prezydenta mówił, że pamięta go jako człowieka, który traktował swoich współpracowników jak kolegów.
- To jest największe zaskoczenie dla ludzi, którzy go nie znają. To był człowiek bardzo bezpośredni, bardzo ciekawy życia, bardzo chłonny informacji, bardzo lubił rozmawiać i pytać o wiele rzeczy - wyliczał Waszczykowski. - Miał dość konkretną wizję Polski i świata, bardzo precyzyjną, bardzo spójną, którą konsekwentnie realizował (zarówno w polityce wewnętrznej i zewnętrznej). Tego zabraknie - dodał współpracownik prezydenta.
"Był przywiązany do swoich poglądów"
Obecny w studiu Leszek Miller wyznał natomiast, że Lech Kaczyński imponował mu. - Imponował mi swoją wiedzą, erudycją, otwartością i stałością poglądów - mówił premier. - Niezależnie od konsekwencji, był przywiązany do swoich poglądów - kontynuował Miller. I dodał, że jego zdaniem, w Polsce obecnie niewielu jest takich polityków.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. prezydent.pl