Debata "Czas decyzji. Bitwa o Rzeszów". Relacja

Debata dobiegła końca. Dziękujemy Państwu za uwagę. Dobrego wieczoru.

Brodzińska-Mirowska: Ta debata była poprawna. Zgodziłabym się, ze pani Leniart była bardziej zaangażowana, jednak dosyć zachowawcza. Strategia pana Konrada Fiołka była wyraźnie zorientowana na utrzymanie statusu quo, więc nie był ofensywny.

Mieńkowska-Norkiene: Pan Warchoł uznał, że to PiS finansował prace pana Fiołka. To jest niesamowite, kiedy ktoś taki, jak wiceminister twierdzi, że pieniądze samorządowe są pieniędzmi partyjnymi.

Mieńkowska-Norkiene: pani Leniart była dzisiaj bardzo konfrontacyjna, atakując mocno Fiołka. Chociaż generalnie sprawiała wrażenie uczennicy, która klepała wyuczone kwestie.

Gośćmi ostatniej części debaty są politolożki profesor Renata Mieńkowska-Norkiene, z UW oraz dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Prendecki: Można pomyśleć, że to kandydat obojga nazwisk Warchoł-Ferenc.

Prendecki: Pan Marcin Warchoł przedstawia się jako człowiek ze środowiska prezydenta Tadeusza Ferenca.

Prendecki: mieszkańcy Rzeszowa mówią jedno: chcielibyśmy, żeby taka kampania była co roku, bo tyle, co kandydaci obiecują, to rysuje się kraina mlekiem i miodem płynąca.

Mach: Ta kampania wyborcza różni się od wszystkich poprzednich kampanii w Rzeszowie. Teraz dzieje się w mieście bardzo dużo. Konferencji prasowych, spotkań i pikników jest mnóstwo.

Prendecki: jeśli popatrzymy na sondaże osób zdecydowanych, które chcą wziąć udział w głosowaniu jest mniej więcej tyle, czyli około połowa, co w poprzednich wyborach. Jest jeszcze kilka procent wahających się, więc to może być taki języczek u wagi.

Prendecki: Myślę, że debata niewiele zmieni. Sondaże wciąż pokazują, że jest jeden lider. Pytanie tylko, kto wejdzie do drugiej tury.

Prendecki: Ta kampania już trwa za długo. Kandydatom mogą kończyć się już pomysły.

Mach: myślę, że pani Leniart i pan Warchoł atakując Fiołka walczą nie tyle o wygraną, co o wejście do drugiej tury. Myślę, że połączył ich wspólny przeciwnik.

Mach: Jeżeli ktoś spodziewał się na ostatniej prostej gwałtownego zaostrzenia języka to był trochę rozczarowany. Najostrzej wypadła Ewa Leniart.

Gośćmi kolejnej części programu są: redaktor naczelna "Gazety Wyborczej Rzeszów" Magdalena Mach i dr hab. Krzysztof Prendecki, socjolog z Politechniki Rzeszowskiej.

Kolanko: Co do drugiej tury to będzie nowa kampania. Słyszałem, że będzie wiele znanych osób w Rzeszowie. Być może zobaczymy próbę uśmiechu Fiołka dla wyborców Konfederacji. Jednak Fiołek systematycznie przypomina swoją kartę samorządową.

Kolanko: Jeśli dojdzie do drugiej tury to bardzo wiele będzie zależało od różnicy Fiołka od drugiej osoby w tym wyścigu.

Szacki: Myślę, że jeśli Konrad Fiołek będzie mieć 45-48 procen to zwycięstwo dowiezie, a jeśli będzie miał mniej, to może mieć problem.

Szacki: PiS troszkę osłabł, więc spodziewam się, że pula głosów dla kandydatów Zjednoczonej Prawicy to będzie mniej niż 40 procent.

Szacki: Prawica miałaby znacznie większe problemy, gdyby te wybory miały miejsce miesiąc temu, gdy istniał mocny konflikt w Zjednoczonej Prawicy między Solidarną Polsą i PiS-em. Podczas tej debaty mogliśmy zobaczyć między nimi taki pakt o nieagresji.

Kolanko: dla opozycji to potencjalne zwycięstwo jest bardzo ważne.

Kolanko: Te wybory w Rzeszowie są obserwowane bardzo uważnie w Warszawie ze wszystkich stron. Jeśli okazałoby się, że kandydta opozycji by wygrał w tym mieście, które jest bardzo ważne dla prawicy, pkreślonego kiedyś przez Kaczyńskiego jako :polska Bawaria", to mógłby być "game changer".

Szacki: Grzegorz Braun był niewątpliwie najostrzej atakującym pozostałych kandydatów.

Szacki: ja mam trochę zmęczenie, bo ta kampania jest już bardzo długa, nie widzę dużej różnicy między tą debatą a poprzednią. Mam wrażenie, że wszyscy kandydaci byli mocno zmęczeni tą kampanią. Niespecjalnie dowiedziałem się czegoś nowego.

Wojciech Szacki: Trzy czwarte czasu antenowego troje kandydatów poświęciło na ataki skierowane na Konrada Fiołka.

Kolanko: dzisiaj radny Fiołek wielokrotnie powtarzał, że jest z Rzeszowa. To jest istotne dla mieszkańców.

Kolanko: Fiołek bardzo strategicznie odnosił się do Gregorza Brauna

Michał Kolanko: Jeśli celem Konrada Fiołka było utrzymanie pozycji faworyta to ten cel osiągnął.

Po zakończeniu debaty do głosu doszli eksperci.

Zakończyła się debata.

Grzegorz Braun: Mój priorytet to bezpieczeństwo. Nie wszyscy rozumieją to, że na przykład zabieganie, by zwiększyć obecność wojska w mieście i w regionie to jak sprowadzenie fabryki do miasta - miejsca pracy. Chcę, by Rzeszów był też dobrym miejscem dla biznesu. Ratusz jest po to, żeby reprezentować interesy obywateli. Prezydent ma być rzecznikiem interesu mieszkańców.

Ewa Leniart: Zapraszam do budowania naszego wspólnego domu, Rzeszowa naszych marzeń, w którym jest zielony ład, jest balans między zabudową miejską a zielenią. Zapewniam, że nadal będę słuchała głosu mieszkańców.

Konrad Fijołek: Bardzo serdecznie dziękuję rzeszowianom za zaangażowanie w kampanię, za wsparcie, za uśmiechy na ulicach. To bardzo ważny czas dla Rzeszowa. Moja wizja Rzeszowa to miasto dla mieszkańców, które będzie zapraszać i włączać do decydowania o Rzeszowie. Zwracam się do tych, którzy są niezdecydowani. Zaufajmy sobie, zaufajcie człowiekowi, który całe życie mieszka w tym mieście i chce dalej dla niego pracować.

Marcin Warchoł: Z jednej strony kandydat pana Budki, z drugiej strony kandydatka PiS. Ja jestem niezależnym, bezpartyjnym kandydatem. Kandydatem prezydenta Ferenca, któremu zaufał. Chcę postawić na sprawdzoną ekipę pana prezydenta, na zrównoważony, stabilny rozwój naszego miasta. Służba zdrowia, infrastruktura, miejsca kultury i wypoczynku.

Rozpoczyna się kolejna część. 1,5 minuty dla każdego na wolną wypowiedź.

Fijołek: Życzę panu powodzenia, trzymam kciuki za karierę ogólnopolską.

Braun: Pan radny wypomina, że kandydat mieszkał w Warszawie, czy że brał udział w projektach ogólnokrajowych. Pan Fijołek tego zazdrości, to brzydko.

Fijołek pyta Brauna: Widać na pierwszy rzut oka, że angażuje się pan nie w tematy samorządowe, tylko tematy państwowe. Czy będzie pan startował w wyborach na prezydenta jakiegoś innego miasta? Może prezydenta kraju?

Warchoł: Dostałem wczoraj gazetkę wyborczą pana radnego. Nie znalazłem tam żadnego sukcesu, żadnej rzeczy, którą pan przeprowadził.

Fijołek: Już odpowiadałem na to pytanie, dziękuję.

Warchoł pyta Fijołka: Poucza pan innych o samorządzie, a ja pytam o pańskie dokonania. Co pan zrobił od początku? Wymyślił projekt, przeprowadził, zakończył?

Leniart: To przykre, że nie umie pan przyznać się do błędu. Ludzie wybaczają popełnienie błędów, ale kłamstw nie wybaczxają. 13 czerwca mieszkańcy ocenią pana działanie.

Fijołek: Decyzje dotyczące patodeweloperki nie były wydawane przez Radę Miasta. W ciągu roku chcemy zapewnić więcej terenów zielonych. Musimy mądrze wkomponować środki unijne w przestrzeń miasta.

Leniart pyta Fijołka: Czy przeprosi pan za to, że zapewnia, że nie miał udziału w negatywnych procesach jak patodeweloperka, niszczenie terenów zielonych, a podpina się pod sukcesu Tadeusza Ferenca?

Leniart: Moje możliwości zdobywania środków to nie tylko relacje z rządem, ale też doświadczenie i wiedza, jak pozyskiwać środki, szukać źródeł finansowania.

Braun pyta Leniart: Jeśli upadnie rząd Zjednoczonej Prawicy, poda się pani do dymisji? Skoro cały pani program to te pieniądze, które ma pani załatwić w Warszawie dzięki swoim układom.

Warchoł: Z jednej strony Fijołek krytykuje PiS, ale nie przeszkadza mu to brać pieniędzy od marszałka z PiS.

Fijołek: Rzeczywiście pracuję w Urzędzie Marszałkowskim od kilkunastu lat. Współpracowałem na rzecz regionu z różnymi marszałkami, z wielu opcji politycznych. Powinien pan zmienić myślenie. Żaden samorząd nie jest z żadnej partii.

Warchoł pyta Fijołka: Krytykuje pan PiS, a pracuje pan dla marszałka z PiS. Czy nie widzi pan w tym hipokryzji?

Leniart: Okres przed nami to dobra perspektywa dla Rzeszowa. Ale trzeba inwestować w odpowiednie rzeczy. To mój cel.

Warchoł: Głosowałem w Sejmie za Polskim Ładem, wsparłem tę inicjatywę. Jestem z tego dumny i obiecuję, że dopilnuję tego, żeby te środki trafiły do naszego miasta.

Leniart pyta Warchoła o Polski Ład i jego wpływ na Rzeszów.

Braun: Wyjdźmy z tego układu, z gabinetu krzywych luster. Wybierzmy nowy impuls dla Rzeszowa.

Fijołek: Było to zgłaszane w 2018 roku przez PiS przed wyborami. Był to jedynie propagandowy wniosek.

Braun pyta Fijołka: Dlaczego wnioskował pan o zdjęcie z porządku obrad inicjatywy stworzenia parku Drabiniance?

Fijołek: Rzeszowianie inaczej oceniają pani zachowanie wtedy. Postrzegają panią jako osobę, która nie potrafi się sprzeciwić partyjnym szefom.

Leniart: Wojewoda jedynie sprawuje nadzór nad legalnością działania samorządu. Ta uchwała miała właściwą podstawę prawną.

Fijołek pyta Leniart: Kiedy w Rzeszowie uchwalono lokalizację parkingu dla aut z niebezpiecznymi towarami, apelowałem, żeby pani jako wojewoda się tym zainteresowała. Dlaczego tak się nie stało?

Druga runda pytań wzajemnych.

Fijołek: Wycieczki osobiste i ocenę kandydatów proszę zostawić rzeszowianom. Jeśli chodzi o moje doświadczenie to między innymi zarządzałem unijnym programem wartym 2 miliardy, byłem szefem Rady Miasta.

Leniart pyta Fijołka: Miasto to bardzo dużo miejsc pracy - w urzędzie, w spółkach założonych przez miasto. Kilkadziesiąt decyzji dziennie. Pana doświadczenie w zarządzaniu jest bardzo małe. Skok na głęboką wodę wynika z głupoty, czy z lekkości umysłu?

Braun nie zadał pytania, mówił o swoim programie.

Fijołek: To, o czym pan opowiada, kompletnie nie należy do kompetencji prezydenta miasta. Może powinien pan zostać ministrem obrony narodowej.

Braun: Od początku prezentuję projekt zintegrowany, kompleksowy, rozwiązania problemu obronności. Lokalnie, regionalnie i dla Polski. Piąta dywizja karpacka na bazie 21 Brygady Podhalańskiej. Prezydent Reszowa powinien być orędownikiem.

Fijołek pyta Brauna o plany związane z obronnością w Rzeszowie.

Warchoł: Pan bardzo sprytnie podkleja się pod te sprawy, które wykonał prezydent Ferenc.

Fijołek: Takich inicjatyw było bardzo dużo. Mieszkał pan wtedy w Warszawie, więc pan tego nie pamięta.

Warchoł pyta Fijołka: Ile przeprowadził pan ważnych projektów dla naszego miasta?

Rozpoczyna się runda pytań wzajemnych.

Grzegorz Braun: Ja przypominam, że pierwotnie ten pomnik miał być pomnikiem tysiąclecia państwa polskiego. Przywróćmy ten program.

Konrad Fijołek: Należę do tych rzeszowian, którzy organiowali protesty w obronie tego pomnika. To decyzja rzeszowian. 90 procent z nich opowiada się za jego pozostawieniem.

Marcin Warchoł: Pomnik ten stał się symbolem naszego miasta. Po pierwsze trzeba go wyczyścić, odświeżyć, oświetlić, uczynić atrakcyjnym. Zobowiązuję się przywrócić mu blask. Oprócz tego ważne są inne dobra kultury. Zamek musi się stać domem dla przyjaciół kultury w naszym mieście.

Ripostuje Konrad Fijołek: Rzeczywiście mieszkańcy zaakceptowali ten pomnik. Ale nie zaakceptowała partia rządząca i IPN, które chcą ten pomnik zburzyć.

Ewa Leniart: Został zaakceptowany przez mieszkańców. Z takimi rzeczami nie trzeba walczyć. Ale trzeba oddać prawdę historyczną i edukować w nowoczesny sposób.

Kolejne pytanie dotyczy Pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie.

Konrad Fijołek: 20 lat w Rzeszowie to niewątpliwy sukces, skok rozwojowy. To sukces wszystkich rzeszowian, którzy się na ten sukces złożyli. Ale nowa epoka wymaga myślenia o kolejnym skoku cywilizacyjnym. Trzeba przenieść nasze działania w kierunku poprawy jakości życia.

Marcin Warchoł: Im więcej mieszkań będzie, tym tańsze one będą. Z drugiej strony potrzeba inwestycji w infrastrukturę społeczną - do wypoczynku, do rekreacji. Zobowiązuję się do tego, że nowe budownictwo będzie miało infrastrukturę zieloną.

Ewa Leniart: 18 lat rządów Ferenca to dobry okres, ale też pewne błędy. Faktem jest to, że to już zamknięty rozdział. To, co było dobre, chcę kontynuować, rozwijać miasto.

Grzegorz Braun: Tamta epoka się skończyła. Błędem byłoby wskrzeszanie cieni przeszłości. Błędem byłoby konserwowanie tego, co było i niekorzystanie z szansy, by otworzyć nowy rozdział. Moi konkurenci są żyrantami układów. Prosta decyzja. Chcecie państwo żeby było jak było? Czy Rzeszów dla Rzeszowian?

Pytanie dotyczy obecnej polityki prezydenta miasta Tadeusza Ferenca. Czy należy ją utrzymać, czy zmienić?

Rozpoczyna się kolejna runda.

Marcin Warchoł: Mój program to po pierwsze duży program sadzenia drzew. Każda nowa budowa mieszkaniowa będzie wyposażona w tereny zielone. Program wymiany pieców, by odciążyć miasto od smogu. Ograniczę korki, wyprowadzając ruch tranzytowy poza miasto.

Ripostuje Konrad Fijołek: Łączenie wychodzi mi najlepiej z kandydatów, w swoim komitecie mam najwięcej stowarzyszeń i ruchów. A uchwały, o których mowa, to "propagandówki" PiS-u.

Ripostuje Ewa Leniart:Winni się tłumaczą. Nie jest to ładne, że pan Fijołek dzieli mieszkańców na tych, którzy stamtąd pochodzą i tych, którzy wybrali to miasto i je kochają.

Ripostuje Grzegorz Braun: Pan Fijołek wnioskował o to, by nie procedować wniosków, które miały uregulować to, co on zawalił. A komunikacja w mieście to jest katastrofa.

Ripostuje Konrad Fijołek: Powinniście państwo lepiej szukać i lepiej poznać Rzeszów. Wymieniliśmy ponad 1100 pieców, uniknęliśmy kolejnego zasypywania miasta piecami. Zakupiliśmy też system monitorowania spalin w samochodach.

Ewa Leniart: 7 tysięcy kotłów na paliwo stałe do wymiany to duże wyzwanie. Dlatego stworzę fundusz antysmogowy, który pozwoli mieszkańców na uzupełnienie wkładu własnego i wymianę pieców.

Grzegorz Braun: Przede wszystkim nie szkodzić, nie niszczyć zielonych płuc Rzeszowa. A drzewa padały za rządów moich konkurentów. Gdzieście byli, kochani? Zawaliliście sprawę. Pan radny Fijołek świadomie przeciwstwiał się podnoszeniu na szczebel Rady Miejskiej kwestii uregulowania rozwoju urbanistycznego miasta.

Ripostuje Marcin Warchoł: Będę konsekwentnie drążył pracowitość pana radnego Fijołka. Nie znalazłem żadnego wniosku dotyczącego poprawy jakości powietrza.

Konrad Fijołek: Musimy szybko podjąć działania, które wiążą się z wymianą pieców "kopciuchów". Musimy zainstalować szeroką sieć czujników, które pozwolą monitorować jakość powietrza. Musimy budować świadomość mieszkańców, jak ważna jest jakość powietrza. Trzeba też zmniejszać ruch prywatnymi autami w centrum.

Kolejne pytanie dotyczy zanieczyszczenia powietrza w Rzeszowie i rozwiązania tego problemu.

Ripostuje Grzegorz Braun: To są niebezpieczni ludzie, którzy mają w rękach wasze zdrowie i życie. Na Podkarpaciu doprowadzili do katastrofy.

Ewa Leniart: Podkarpacie było bardzo dotknięte przez COVID-19. Mądra postawa mieszkańców sprawiła, że daliśmy radę. Zrealizowaliśmy na Podkarpaciu ponad milion szczepień. To sukces rządu i wojewody. Zachęcam, by nadal z tego korzystać. Im więcej osób zaszczepionych, tym większe prawdopodobieństwo, że kolejnych fal i lockdownów nie będzie.

Grzegorz Braun: Chcą was testować, szczepić, zamykać i później dzielić na zaszczepionych i niezaszczepionych. Ja się na to nie zgadzam, nie będzie segregacji. Rzeszów i Podkarpacie przemieniło się w czerwony narożnik na mapie. Przodujemy w smutnym rankingu zgonów nadmiarowych. W całym kraju to już może 150 tysięcy ludzi, którzy odeszli na tamten świat na skutek zamknięcia systemu lecznictwa.

Ripostuje Marcin Warchoł: Przez dwie dekady pan Fijołek był radnym. Nie potrafię znaleźć żadnego jego działania w sprawie służby zdrowia.

Konrad Fijołek: Program szczepień, także w lokalnych społecznościach, musi nabrać szerszego zakresu. W Rzeszowie nie widzę zaangażowania ze strony tych, którzy go prowadzą. Jestem za tym, by samorządy mogły wkroczyć w proces szczepień.

Marcin Warchoł: Zobowiązuje się do tego, żeby co rok zwiększać wydatki na służbę zdrowia o milion złotych. Za dwa lata łączna suma przekroczy 10 milionów. Szczepionki są dotowane z budżetu miasta - na grypę, na WZW. Ja chciałbym dołożyć do tego szczepionki na COVID-19.

Jak kandydaci chcą przekonywać mieszkańców do zaszczepienia się przeciwko COVID-19?

Rozpoczyna się druga część debaty.