16.08.202529 min

Szef polskiego MSZ skomentował piątkowe spotkanie Donalda Trump i Władimira Putina na Alasce. - Działania prezydenta Trumpa budzą kontrowersje. Są odważne, ale trzeba trzymać kciuki za to, żeby odniosły sukces - mówił Radosław Sikoski w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Powinniśmy trzymać kciuki za USA za to, że angażują swój kapitał polityczny w zakończenie tej wojny - dodał. Sikorski stwierdził także, że "jest transatlantycka zgoda, żeby to Ukraina negocjowała hipotetyczne poświęcenia". - Bo to Ukraina będzie żyła z tymi konsekwencjami - powiedział. Według niego "kluczowe są warunki pokoju". - Wysiłki Zachodu powinny być skierowane na to, by to Putin zrezygnował z planów podboju Ukrainy - zaznaczył szef MSZ. Według niego "dla każdego kraju największą gwarancją bezpieczeństwa jest dobrze uzbrojona armia". Powiedział także, że "Ukraina nie zamierza kapitulować tylko dlatego, że ktoś jej każe". Następnie o szczycie mówił Andrij Sadowy (mer Lwowa). - Ja dobrze rozumiem, co chce Putin - powiedział Sadowy. - On chce okupować Ukrainę i chce, by Trump był jego sojusznikiem - podkreślił. Dodał także, że Putin wykorzystuje w tym celu "wszystko, co jest możliwe".Rozwiń