Kluczowe fakty:
- W wieku 16 lat przyjechał z Podkarpacia do Warszawy, by uczyć się zawodu u boku swojego wuja Wincentego Grucy, jednego z najbardziej znanych krawców powojennej stolicy.
- Tadeusz Kierepka garnitury szyje nieprzerwanie od 64 lat. Garnitury zamawiali zachodni dyplomaci. Rekordzista z Wenezueli uszył u niego 60 marynarek i spodni.
- Pan Tadeusz opowiada nam, co to znaczy dobry garnitur i zdradza czy wybiera się na emeryturę.
- Mając 16 lat jechałem 300 kilometrów do tej Warszawy z Podkarpacia, z Majdanu Sieniawskiego. Po co? Żeby uczyć się krawiectwa - słyszę.