Karol Nawrocki zwycięzcą wyborów prezydenckich. - Około godziny 23 pojawiły się pierwsze oznaki optymizmu w sztabie Nawrockiego. Te pierwsze wyniki nikogo nie napawały optymizmem. Było też duże zdziwienie przemówieniem Trzaskowskiego, które było na wskroś prezydenckie - mówił Tomasz Żółciak (Money.pl). Dodał, że błędem Trzaskowskiego było to, że jego kampania była "uśpiona i na autopilocie". - Wystawiono kandydata, który już raz wybory przegrał. Zabrakło też oferty dla tych, którzy idą ze swoimi poglądami na prawo. To Nawrocki wyszedł z postulatami podatkowymi, a Trzaskowski nawet w sprawie kwoty wolnej wił się do końca - wyjaśnił Żółciak. Zdaniem Agaty Szczęśniak (OKO.press) te wybory to "niewątpliwy sukces sztabu Nawrockiego". - Paweł Szefernaker jest nawet większym zwycięzcą tych wyborów niż Karol Nawrocki. Patrzył na rzeczywistość, zobaczył trendy i ogromne zniechęcenie wobec rządu. Zwolennicy tego rządu w wielu miejscach odpuścili i nie poszli głosować - stwierdziła Szczęśniak.